Dobre hehe
Kto tak miał? Ja nie pamiętam, czy miałem tak strasznie hehe
1.Mój pierwszy "poważny zgon"
Przyjechali do mnie dawno nie widziani znajomi więc wspominając stare dobre czase poszliśmy się nawalić.
Zaczęło się od jakiś drinów z wódką i piwa, potem już "podbudowani" poszliśmy do pobliskiego parku. Beskutecznie próbowaliśmy się włamać do kościoła w środku nocy i robiliśmy inne bezsensowne rzeczy.Oczywiście to ja wpadłam na genialny pomysl żeby się doprawić i kupiliśmy jeszcze pół litra starogardzkiej.Poniewaz reszta towarzystwa miała już dość wypiłam to praktycznie sama duszkiem, zapijając piwem.Potem pamietam tylko jak z koleżanką usiłowałam wyrwać drzewo z ziemi i tu film sie urwał.
Obódziłam się około 5 rano...w szpitalu pod kroplówką
2.W pierwszej liceum zamieszkałam w internacie ... wypadalo więc oblać nowe znajomosci. Poszlam z jednym gosciem i dziewczyną i kupiliśmy 3 Dzbany Leśne :rolleyes: . Musze tu stwierdzić ze wczesniej pilam raczej piwo i wódke , niezbyt duzo zaś jaboli a w szczegolnosci tego. No i oceniając ze smakuje jak soczek wypilam calego naraz...nie pamietam jak sie dostalam do internatu [okazalo się ze mnie przyniesli] pamiętam potem jak "rozmawiałam" z wychowawczynią z internatu gadała cos do mnie [pamietam ze na pytanie "gdzie wy piliscie ?"
odpowiedzialam "na ŻULlandzie". Następnego dnia obódziłam się z mega kacem i bałam się spojrzen wspóllokatorów...oczywiscie za ten incydent zostalam wyjebana z internatu i tym samym pobiłam rekord [przede mną nikt nie został wyjebany na początku roku szkolnego
cóż człowiek uczy się "jak pić" na własnych błędach...wielokrotnie. przynajmniej bede miala co wnukom opowiadac
żal opisywać mi to wszystkich sytuacji bo tyle tego było...ale akcje typu wyzwanie swojej kobiety po pijaku przy wszystkich, a potem jej starszej... no cóż bywało i tak....mandaty, obraża policjantów, zniszczenie mienia, pobicia, chore akcje typy zapierdalanie po barierkach pomostu czy po jakiś dachach(dobrze ze żyje :-/ ). kurwa stwierdzam ze alko nie dla mnie, ale co z tego jak czasem wypierdole ogromne ilosci i jest si, a czasem 8 piw i zgon.... z reszta teraz tez pije,,,nie ma sie czym chwalic....czy to juz alkoholizm?? :nuts: :nuts: :nuts: :retarded: :retarded:
Od klasy 1 LO staram sie w ogole nie przekraczac ilosci 2 piw, po 3-4 juz mnie mdli (serio, dziwna sprawa ale w gimn bez problemu wypijalem 4 i jeszcze wracalem do domu prawie trzezwy;]). Alkohol to wg mnie taka uzywka "gimnazjalna", wszyscy w gimnazjum sie napierdalali alko do upadlego, a w LO ludzie kulturka, 3 piwa to max, jak jakis dluzszy wypad na miasto, a tak to jakies 2-3 razy w tygodniu po szkole ide z kumplami na kulturalnego jednego i styczy.
Za to moj kumpel kiedys wypil 0,5 duszkiem, potem jeszcze z 2-3 browary, po czym wlaczyla mu sie totalna delirka, najpierw tylko spiewal na caly glos jakies piosenki, a potem przez 3 godziny prowadzil jakies zajebiscie skomplikowane rozmowy do szafki, otwieral drzwiczki i gadal z jakimis ludzmi, jak zamykal szafke to przewaznie przysypial, a potem po chwili sie budzil, otwieral szafke i znowu gadal z jakimis ludzmi totalnym belkotem. Potem spierdolil sie z krzesla na ziemie i nie mogl sie prawie ruszac, przyszedl ojciec kumpla ktory organizowal impreze, i jak zobaczyl tego "zgonowicza" to najpierw lal go woda po twarzy, szarpal itp a kumpel machal jedynie rekami z zamknietymi oczami bluzgajac najgorszymi wyzwiskami i wymawiajac rozne imiona. Potem jak ojciec organizatora imprezy kazal sie zgonowiczowi podniesc, to ten wzniosl sie w pozycje kleczaca, po czym powiedzial ze dalej nie umie (juz troche sie ocknal, ale dalej pierdolil od rzeczy i nie poznawal ludzi). Wyjebalismy go wspolnie na koc rozlozony na ziemii i przykrylismy koldra, kumpel obudzil sie po 8 godzinach na totalnej fazie, zasnal ok 3:00, a jak wychodzil nastepnego dnia o 16:00 z imprezy to jeszcze belkotal i byl najebany.
Wniosek: Pic to trzeba kurwa z glowa, to nie jest woda. Nie polecam nikomu takiego "imprezowicza".
Ps. Aha, dodam ze ten "zgonowicz" na nastepny dzien w ogole nie pamietal ze cokolwiek robil, urwal mu sie film - jak sam powiedzial - podczas spiewania.
Wszelkie trensiwa lub inne imprezki tematyczne w okolicy - słać PM
https://www.youtube.com/watch?v=GKmEl6why6I
Poszło chyba o to że mi się ćmiki skończyły i nie mam go czym poczęstować
U mnie jest tak jak u kolegi e4 czyli klasyka. Zawsze jak piłem duże ilości (a nie raz było to 16 browarów i więcej) w pewnym momencie film mi się urywa a ja dalej siedzę z towarzystwem i normalnie gadam. Zazwyczaj było tak, że budzę się rano w swoim łóżku i próbuje odtworzyć chociaż część wieczoru. Co ciekawe, że zawsze po takim chlaniu już bez pamięci "trafiam" do domu.
Call me Mr. Sandman, I'm sellin' all these hoes dreams
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/3328f97c-2869-46cd-b3f4-de46a1542eea/340856557_250875970715408_2584134573121080067_n.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250908%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250908T212402Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=c06dce3bd191f607a9b97d1549cf7f5d4a7cdec65dbbccc7abb0234d9fbc470b)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/piana.jpg)
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki
Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/niemcycrack.jpg)
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet
Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/bartoszyce_0.jpg)
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol
Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.