Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
Czy moja "historia" dała wam dużo do myslenia?
Tak
53
18%
Nie
52
18%
Wyjebane mam
185
64%

Liczba głosów: 290

ODPOWIEDZ
Posty: 241 • Strona 4 z 25
  • 170 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: paker »
pani ado

denerwują mnie te wszystkie twoje marne prowokacje a z tym bodkiem to juz troche przegielas :nuts:

jakos ci nie wierze jesli sie myle to sorki
  • 763 / 6 / 0
https://hyperreal.info/node/299 - Alinko!: Pamietnik narkomanki, schizofremiczki i dziwki
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 13 / / 0
Nieprzeczytany post autor: aaddaa »
paker pisze:
pani ado

denerwują mnie te wszystkie twoje marne prowokacje a z tym bodkiem to juz troche przegielas :nuts:

jakos ci nie wierze jesli sie myle to sorki
trudno
mnie to jakoś nie martwi....
:)
  • 90 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Coen »
ciekawe czemu pan Silas ostatnio milczy. czy to mądrość życiowa, czy może stało się coś szczególnego co na to nie pozwala?
Uwaga! Użytkownik Coen nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 108 / 6 / 0
Wracając do tematu
Paranoje typu: wszyscy mówią o mnie ; obgadują mnie ; mają mnie za ćpuna/wariata pojawiły się u mnie razem z uzależnieniem od ganji(że tak to nazwe...)
Czy takie paranoje są typowe dla każdego uzaleznienia psychicznego? Chodzi o samo uzależnienie czy o substancję? Zawsze myślałem że to typowe dla feciarzy... niespodzianka! :-/
http://breakcore.pl/
  • 17 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Degustator »
raczej bym powiedział, że jest to sprawą indywidualną... zrób sobie przerwe, powinno minąć.

"kto nie robi przerwy ten szybko traci nerwy" :-D
  • 763 / 6 / 0
może jeszcze ktoś podzieli się swoimi konkluzjami ...
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 523 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Plankton »
Moja historia moze sie powielac z wieloma schematami cpuna lub jakis tam. Coz wszystko bylo dobrze, pamietam jak jeszcze w wieku 16lat na poczatku nie cpalem. Jakos wtedy inaczej mi sie zylo(trudno okreslic czy lepiej w porownaniu do terazniejszosci ale napewno inaczej). No i sie zaczelo pod koniec tego roku kiedy skonczylem 16 lat koledzy namowili mnie na amfetamine, coz byl to moj pierwszy drag. Pamietam jak dzis jak chlop zachwalal ta fete co nie za bania i wogole, lecz jakos mnie to nie wciaglo. Po niedlugim dosc okresie zaczela sie trawka ale to sam chcialem sprobowac noisprobowalem. I przez ponad rok nie bylo zadnych problemow(nie caly ale prawie), palilem wtedy na poczatku od czasu do czasu, pozniej coraz czesciej az palilem codziennie. Na poczatku tego nie udczuwalem, zadnych wachan nastroju czy problemow ze szkola lub z moim pojmowaniem rzeczywistosci. Wtedy na tamten okres zakladalem ze pozostane przy trawce do konca zycia i bede tylko jaral bo to zajebista bania. Lecz po pewnym czasie sytuacja sie zmienila. Zaczalem odczowac coraz wieksze cisnienie bania juz byla jakas nie taka, zaczely sie klotnie z rodzicami, mniejszy kontakt inne spojrzenie na swiat, problemy ze szkola ciagle wagary i kompletna olewka, calkowity brak nauki czego pozniej byly efekty. Lecz w pewnym momencie to juz zaczelo mnie totalnie nudzic choc pale do dzisiaj i to nawet czesto ale to juz nie to co kiedys. Wtedy moj kolega wyczytal cos o galce muszkatolowej ze mozna sie nia oduzyc, ze fajna bania moze byc. Jako ze mialem ochote na cos nowego zaczely sie pierwsze proby nie udane 5 pierwszych razow zero efektow. Ale nie zrazalem sie tym bo myslalem ze cos zle robimy lub za malo i zwiekszalismy dawke az wkoncu poznalismy moc mirystycyny. I to od tego sie zaczelo pozniej bylo DXM i pierwsze banie o wiele bardziej mnie to zafascynowalo jakas nowa bania. Na poczatku stosowalem sie do zalecen zeby brac rzadko i robic przerwy. I tutaj bylo calkiem inaczej z kazda kolejna bania coraz bardziej mi sie to zaczelo podobac, jadlem coraz czesciej i coraz wieksze ilosci. Dziwne jest to ze przez ten caly okres nie dostrzegalem wogole tego ze moge byc uzalezniony. Myslalem ze ja mam mocniejsza psychike i mnie to nie siegnie bede mogl zawsze bez problemu to odstawic(lecz tak teraz nie jest ale z roznych powodow). Jeszcze do tego fakt ze jak bania schodzila i te rozmowy na temat swiata ludzi ich postepowania. Ludzie ktorzy sa poto zeby tylko byli, wypelniaja przestrzen, swiat, Bog i wszystkie takie sprawy byly bardzo czesto przezemnie poruszane. Noi niedawno cos sie zmienilo chcialem za wszelka cene to wszystko rzucic i byc czysty i zaczac to normalne zycie ktore kiedys tak krytykowalem. Lecz okazalo sie byc za pozno, bardzo duzy klopot sprawilo mi odrzucenie DXM ale to nie z tego powodu ze musze je brac tylko dlatego ze ta bania tak mi sie podoba ze nie chce bez niej zyc. I od takiego myslenia zaczalem miec inne banie po DXM choc nieznacznie(o czym innym na bani myslalem, wizje kompletnie o czyms innym, nastawienie do swiata sie zmienilo). Nabralem do zycia duzego dystansu i zaczalem sie tym wszystkim nie przejmowac. W niektorych momentach probowalem kilku innych srodkow lecz one nie spodobaly mi sie tak jak DXM i szczerze mowiac nie mam ochoty juz szukac niczego nowego bo mysle ze juz nic nie zrobi na mnie takiego wrazenia zeby tak mnie wciaglo. Obecnie staram sie zrobic przerwe od wszystkiego chce zdac mature miec ten zawod, jedynie od czasu do czasu chce brac DXM bo ta bania dla mnie kozak i nie chce jej juz nigdy nie miec. Staram sie wytrzymac jak najdluzej chcialbym 3 miesiace zeby tolerancja spadla a pozniej brac z takimi przerwami jakie sa sugerowane. I nie mam zamiaru brac nic innego jedynie od czasu do czasu cos sprobowac. Coz narazie wytrzymalem 2 tygodnie, zaczalem poprawiac oceny i nawet o tym nie mysle nie mam na szczescie tak ze musze, tylko jak mam kasei wolny czas i mi sie nudzi to mam ochote ale jestem w stanie sie oprzec. Tak jak sie nie robi przerw to jest sie nerwowym i to bardzo z wszytkimi sie klocisz i wogole i chce to zmienic. Szukam jakiegos zajecia cos probuje zrobic zeby o tym nie myslec i sie nie przejmowac. Mimo wszystko nie zaluje ze zaczalem brac tylko zaluje tego ze jak zaczalem brac to nie mialem takiej wiedzy jak teraz.
Jezeli ktos wytrzymal do tego momentu to dzieki.
I jeszcze na koniec o psychice w niektorych momentach to mam wrazenie ze mi odbija ze nie zachowuje sie jak normalny czlowiek ze wogole odstaje od grona rowiesnikow(w moim otoczeniu takich dragow jak ja to nikt nie bral jedynie ostatnio czasami ktos cos zarzyje a takto to jaraja ziolko i wala ta zwalona fete). I kazdy z nich dobrze wie ze jest uzalezniony tylko zauwazylem ze boi sie do tego przyznac. Jak ja mowie o sobie ze jestem uzalezniony to mysla ze wyolbrzymiam to a to widze inaczej na ten moment poprostu ja to juz dostrzeglem a oni jeszcze sa zaslepieni i tego nie widza lub widza a sami sie boja bo nigdy nie chcieli byc uzaleznieni a teraz sa i wiedza ze ciezko im bedzie wyjsc z nalogu. Ostatnio bardzo duzo czasu spedzam na przemyslaniu roznych sytuacji, moglbym lezec godzinami i wszystko analizowac a jak zazyje cos to albo mam kompletna zamule albo kompletny odjazd, brak kontroli. Coz zauwazylem u siebie bardzo duze wachania nastroju i mam zamiar to mnienic i mam nadzieje ze jak przestane brac lub to ogranicze to jakos bedzie lepiej. Bardzo chcialbym byc w takiej sytuacji jak przed cpaniem, nie przejmowalo sie niczym i zajecie zawsze bylo jakos wtedy czlowiek sie nie nudzil a teraz jedyne zabicie czasu to cos zarzyc inaczej nie ma co robic trudno znalezc cokolwiek albo sie nie chce albo cos tam ale zacpac to zawsze jest ochota i to tez mi sie nie podoba i to tez powod zeby przystopowac. Ale tez uwazam ze odrzucenie wszystkiego to jest niewykonalne juz jest sie tym cpunem i tak pozostanie jedynie mozna brac z umiarem lub zrobic na iles tam przerwe ale wydaje mi sie ze zawsze sie do tego wroci(bojak juz sie dlugo nie bedzie bralo i myslalo ze jest sie juz madrzejszym i wie co trzeba zrobic zeby nie wpasc az tak to wydaje mi sie ze moze skusic i znow powrot apozatym fakt ze raz sie udalo to jak bede tylko chcial to bede mogl przstac cpac i tez powrot wiec wiem jedno jak juz sie przestanie brac to pozniej nie mozna ani razu niczego brac bo moze to bardzo szybko spowrotem wciagnac). Ale chce sprobowac i sie przekonac jak to bedzie jak nie bede cpac czy to cos zmieni na lepsze czy nie. Jakie to da efekty, mam nadzieje ze w niedalekiej przyszlosci sie o tym przekonam.
Uwaga! Użytkownik Plankton nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 352 / 97 / 0
Nieprzeczytany post autor: TenTyp »
Jak sysze odpowiedzi typu bodek to kiep to mnie sciska. Bodek faktycnie przegina (z tymi substancjami co trawią paznokcie czy z Piczenią z dziecka) ale chłop troche racji ma. Nie pwoiem bo skłonił mnie do przemyslenia całego ćpania. Z psychozami ma troszke racji. Z restem umysłu tez (moze nie po bace czy kws ale mam kumpla co po bieluniu sie zresetował i to doszczętnie). Bodek generalnie nie jest najgorszy pośród wszystkich tych kampanii anty. Widac ze czai klimaty. Ja tam jakis szacun dla bodka mam.
Zwierzęta i ludzie może nie są podobni
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
  • 3523 / 51 / 0
Nieprzeczytany post autor: WildMonkey »
TenTyp pisze:
Jak sysze odpowiedzi typu bodek to kiep to mnie sciska. Bodek faktycnie przegina (z tymi substancjami co trawią paznokcie czy z Piczenią z dziecka) ale chłop troche racji ma. Nie pwoiem bo skłonił mnie do przemyslenia całego ćpania. Z psychozami ma troszke racji. Z restem umysłu tez (moze nie po bace czy kws ale mam kumpla co po bieluniu sie zresetował i to doszczętnie). Bodek generalnie nie jest najgorszy pośród wszystkich tych kampanii anty. Widac ze czai klimaty. Ja tam jakis szacun dla bodka mam.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Ale niktórych dzieciaków to może przestraszy i za to brawa dla bodka,niektórych może zachęci i to już chujowo.
Ostatnio zmieniony 15 lipca 2007 przez WildMonkey, łącznie zmieniany 1 raz.
GG 11510053
Piszcie kiedykolwiek

Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
ODPOWIEDZ
Posty: 241 • Strona 4 z 25
Exception when calling VideoApi->videos_get: (500) Reason: Internal Server Error HTTP response headers: HTTPHeaderDict({'Access-Control-Allow-Credentials': 'true', 'Access-Control-Allow-Origin': '*', 'Access-Control-Expose-Headers': 'Retry-After', 'Alt-Svc': 'h3=":443"; ma=2592000', 'Content-Length': '291', 'Content-Type': 'application/problem+json; charset=utf-8', 'Date': 'Thu, 26 Jun 2025 21:26:09 GMT', 'Etag': 'W/"123-TljUAQ8boCPNg67GD97qdEr8r9I"', 'Server': 'nginx', 'Tk': 'N', 'X-Frame-Options': 'DENY', 'X-Powered-By': 'PeerTube', 'X-Ratelimit-Limit': '50', 'X-Ratelimit-Remaining': '49', 'X-Ratelimit-Reset': '1750973120'}) HTTP response body: {"type":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#section/Errors/SequelizeConnectionAcquireTimeoutError","detail":"Operation timeout","status":500,"docs":"https://docs.joinpeertube.org/api-rest-reference.html#operation/getVideos","code":"SequelizeConnectionAcquireTimeoutError"}
Artykuły
Newsy
[img]
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy

Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.

[img]
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki

Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...