Relacje z uprawy proszę zamieszczać tylko w tym dziale
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 30 z 38
  • 178 / 24 / 0
Jasne, to był przykład z czapy. Co do sąsiadów-jakaś wentyacja wydaje mi się (z mojego, podkreślam, amatorskiego punktu widzenia) jakimś rozwiązaniem. Liczniki- wentylacja + wiesz o nich z wyprzedzeniem, na pewno da się rozkminić coś z zapachem przed wizytą. Kwestia wizyty najemcy być może jest jakimś problemem, tego nie przewidziałem.
No ale co to za problemy przy wyżej wymienionych przeze mnie albo opisanych przez Jezusa....

Jezus...toć to jak jakaś droga krzyżowa, z postronnego punktu widzenia!
Uwaga! Użytkownik kaneshiro jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12611 / 2438 / 0
Kleszczy nałapałem dużo... ciężko mi określić ile - z tuzin przynajmniej.
Tej zeszłorocznej uprawy nie planowałem. Ot wsadziłem pestki wydłubane z palenia w jakimś ustronnym, wybranym bez pomyślunku miejscu. Dopiero kiedy zobaczyłem, że to rośnie zacząłem się tym zajmować i interesować tematem.
Ten sezon był na zasadzie, że tym razem MUSI się już udać. Coś tam zebrałem, ale śmieszne ilości.
Nie wybrałem od razu in, bo po pierwsze jest droższy, a po drugie trudniejszy. Z perspektywy czasu widzę jednak, że to jedyna słuszna droga. Out to proszenie się o przypał i smutne zakończenie prawie półrocznej, cholernie ciężkiej pracy. Każda wizyta to był obchód 5 km, dźwiganie wody itp. Pot i krew.

Byłem dziś na grzybach (szukałem też łysiczek, ale nie było) i zahaczyłem o spot podlać trochę (już bez nawozu). Strasznie schizująco jest o tej porze. Co chwila coś spada z drzewa dając odgłos taki, jakby zaraz ktoś miał wyskoczyć z krzaków...

Po drodze rozmyślałem o niedawnej stracie. Nie daje mi spokoju fakt, że nie znalazłem żadnych śladów obróbki. Wydaje mi się, że ktokolwiek to zajebał, musi mieszkać niedaleko. Inaczej obrobiłby krzaki na miejscu, albo w pobliżu i zabrał tylko wystrzyżone kwiaty.
No i przypomniało mi się, że przecież raz widział mnie chłop, który chyba mieszka w okolicy. Taki z 45 lat. Nic oczywiście już nie zrobię, ale chciałbym wiedzieć, kto to zrobił i co mnie zgubiło.
  • 12611 / 2438 / 0
wpadłem dziś na spot sprawdzić, co słychać. Pogoda w moim rejonie jest ładna i sprzyja "dochodzeniu". Ostatni tydzień to trochę deszczu, sporo słońca i silny wiatr, który chyba nie sprzyja pojawianiu się pleśni. Sprawdziłem tak w miarę dokładnie każdy krzak i jedyne, co zauważyłem, to trochę czerni na 1 popcornie. Nie udało mi się zrobić wyraźnego zdjęcia.
Teraz mam trochę wolnego, to zajrzę jutro i wytnę ten kawałek, jeśli to faktycznie pleść (choć ta podobno jest ruda?)
Generalnie krzaki są w różnych stadiach kwitnienia. 2 krzaki (choinka i ta 4-szczytowa) to ta sama odmiana - chyba jakaś Mostly Sativa / 100% Sativa. Są trochę w tyle w stosunku do innych, ale nadal wierzę, że mają szansę dojść do zadowalającego stanu.
Pozostałym daję jeszcze 10 - 14 dni i kosa. Pogoda ma być wymarzona (załączyłem prognozę) jak na naszą szerokość geograficzną. Ostatni raz podlałem z nawozem niecałe 2 tygodnie temu i teraz leci już tylko czysta woda. Jeśli mam to zebrać, to chcę by smakowało jak najlepiej. Temat, który zebrałem do tej pory uwalnia wspaniały zapach przy rozdrabnianiu, ale czasem poczuję nieprzyjemny azot. Koniecznie muszę to z nich wypłukać. Wydaje mi się, że to głównie listki tak smakują - zostawiłem ich dość dużo.
Trzymajcie kciuki - jeśli uda się zebrać, to mam zapas na całą zimę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 8103 / 909 / 0
Jeszcze troszkę brakuje do ścinki, tak jak wyżej napisałeś.Ile mniej więcej gramów z tego wyciągniesz ?
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 12611 / 2438 / 0
Ciężko powiedzieć. Zależy, ile krzaków uda się ściąć. Wiem, że spot został odkryty przez parkę żuli, ale póki co nic nie było skubane i może nie są nimi zainteresowani... Czy ktoś jeszcze czeka na zbiór? Chciałbym to wiedzieć : ) Dlatego też kolejna uprawa out, jeśli będzie, to tylko z foto pułapką.

Liczę na 20 - 30 g z tych bardziej zaawansowanych (3 krzaki). Wiem, że to śmieszny wynik w kontekście pełno sezonowych, ale spot nie sprzyja nasłonecznieniem. Teraz widać mniej więcej, które krzaki są (były) danej odmiany. Odpowiedniki, które rosły sobie na łące były nieporównywalnie większe i nieporównywalnie szybciej i obficiej kwitnęły.
Ze wszystkich krzaków może wyjść... nie mam pojęcia ile : )

Nie lubię jednak dzielić skóry na niedźwiedziu... Pomny ostatnich i zeszłorocznych doświadczeń skubnę coś jeszcze w niedzielę - tym razem z innych krzaków, żeby nie stresować ciągle tych samych. Wbrew panującej opinii niedojrzałe kwiaty (i listki cukrowe) też klepią - słabiej, ale klepią.
Mam nadzieję, że większość chemii zdąży się wypłukać (jutro miną 2 tygodnie od ostatniego nawożenia Biohumusem).
  • 178 / 24 / 0
05 października 2018jezus_chytrus pisze:
Dlatego też
Dlatego też poczytaj ostatnie wiadomości z głównej strony forum- "Artykuły". W przeciągu dwóch (bodaj) dni widziałem 2 artykuły, które skojarzyły mi się z Twoimi problemami- a raczej z rozwiązywaniem ich w innych przypadkach. Jeden koleś przed kwiatami kopał głębokie (zagrażające życiu ponoć) dziury, o foto-pułapkach w innym przypadku też było :-)
Wniosek: Jak widać, złodzieje to normalny problem i każdy się z tym liczy.
Uwaga! Użytkownik kaneshiro jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12611 / 2438 / 0
Poczytam na pewno. Chętnie też przyjmę jakieś rady : ) Wiem, że trzeba chodzić jak najrzadziej na spot, ale wtedy trzeba liczyć się z dużo większymi stratami w wyniku działań saren itp. Ostatecznie jednak lepiej zebrać mniej, niż zastać puste dołki. Niby proste, ale gdybym zostawił w okresie wegetacji krzaki na łące samym sobie, zostałyby szybko "pochłonięte" przez morze chwastów, które właściwie od razu mają ponad 1.5 m wysokości i napierają w strasznym tempie. Trzeba się jednak od czasu do czasu pofatygować, a każda wizyta to ryzyko wypatrzenia.
Nie wiem, co mnie zgubiło i kiedy (a chciałbym wiedzieć...). Mniejsza z tym - to już przeszłość...

Tymczasem dziś skręciłem sporego lolka z kwiatka, którego urwałem niedawno z krzaka na 4-tym od góry zdjęciu. Myślałem, że będzie słabe i rozdrobniłem prawie całą gałązkę. Dodałem trochę tytoniu (1:3), żeby się lepiej paliło i poszedłem szukać ew. spota na przyszły sezon. Nad rzeką spaliłem lolka i poszedłem dalej. Palenie okazało się naprawdę mocne i dawno tak dobrze się nie zjarałem : D
Zahaczyłem o spot i wlałem 2 L czystej wody na wszystkie krzaki. Zrobiłem fotki i szybko zniknąłem. Włóczyłem się po terenie ze 2.5 h (na szczęście wziąłem wodę) i natrafiłem na ruiny domu w środku lasu. W środku każda cegła otagowana i widać, że czasem jest pite jakieś "winko" : ) Znalazłem duże połacie terenu podobnego do tej łąki, na której uprawiałem. Kilka automatów dałoby radę tam schować, ale nie wiem, czy zaryzykuję kolejny raz tak blisko cywilizacji.

A palenie świetne!! Jakaś hybryda z przewagą Sativa. Trzyma mnie do teraz, a minęło 5 h, a jeszcze biegałem 8 km w międzyczasie. MUSZĘ mieć tego krzaka. Wydaje mi się, że z takiej pestki jest jeszcze 1 i będzie tego łącznie z 10-12 g - dobre i tyle. Jestem ciekaw pozostałych - są tam jeszcze chyba 2 różne odmiany.

P.S. Jak oceniacie stan kwiatów ze zdjęć od 4 do 11? Czy 8-10 dni im wystarczy, czy jednak nieco dłużej?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 178 / 24 / 0
No i super. Jednak coś zebrałeś dobrego, masz swoje topy i będziesz pewnie miał więcej. Jak sam widzisz, Stealth odgrywa w tym przypadku (podejrzewam) OGROMNĄ rolę, nad tym popracujesz i będzie git. Bo z tego co widzę, technicznie znasz się na rzeczy zdecydowanie lepiej od przeciętnego palącego Kowalskiego:)
Gratuluję tego, co osiągnąłeś. Domyślam się, jak zajebiście muszą smakować własne kwiaty, zazdro (ale pozytywne zazdro hehe).

Ja bym się nie odważył na outa czy nawet ina. W tym policyjnym kraju. Z fartem!
Uwaga! Użytkownik kaneshiro jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 920 / 163 / 0
Jezu 8-10 nie wystarczy żeby były chociaż w połowie dojrzałe. Ale jeśli pogoda będzie deszczowa i będzie poniżej 5 stopni w dzień to nie ma sensu trzymać moim zdaniem. Przymrozki w nocy też mogą zaszkodzić. Decyduj sam. Ja bym trzymał ile się da.

I pamiętaj swoje to swoje.

Na koniec fotorelki możemy podyskutować co można poprawić co zmienic na przyszły rok. Mam 9 sezonow outdoorowych za sobą i mogę podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Tymczasem jestem w pracy więc nie mam czasu się rozpisywać.

Pozdro i powodzenia
  • 12611 / 2438 / 0
Dzięki za odpowiedzi.
@kaneshiro
Masz rację, że swoje smakuje najlepiej (choć w smaku to akurat jest średnio, ale paliłem gorsze). Zastanawiam się, kiedy po zebraniu zioło zaczyna pachnieć, jak zioło. Póki co pachnie sianem, a właściwy aromat jest uwalniany dopiero przy rozdrabnianiu (i jest piękny :)).

Czytałem te artykuły, o których wspominałeś. Rozj**ała mnie historia chłopaka, który w parku narodowym wykarczował trochę lasu, przygotował super uprawę z foto pułapkami (liczba mnoga!), a i tak wpadł... Zastanawiam się, jak k.. psy do tego doszły. Z ich opisu wynikało, że spot był zajebiście dobrze ukryty i niedostępny (zupełne przeciwieństwo moich :)). Jak doszli do niego? Wydaje mi się, że musieli dostać cynę od "obywatela" - nie chce mi się wierzyć, że chodzą po najgłębszych krzakach i szukają.
Być może do chłopaka dotarli przez foto pułapki? Z tego co wiem, jest opcja wysyłki zdjęć na telefon... (co być może było przysłowiowym gwoździem do trumny - odczytali nr z konfiguracji i to wystarczyło).
Przyznam, że dało mi to do myślenia i chciałbym jak najszybciej zamknąć ten temat (oczywiście szczęśliwym zakończeniem w postaci dobrego zapasu na zimę).
Martwi mnie cholernie fakt, że o spocie wiedzą osoby trzecie - może się zdarzyć, że złapią ich np na kradzieży w sklepie i będą chcieli się "wykupić"... wolę nie myśleć nawet.

@wonszgrzybojad

Biorąc pod uwagę, że kwitnąć zaczęły już w lipcu (niektóre na początku, niektóre pod koniec), trwa to już ~3 miesiące - chcesz powiedzieć, że to może trwać kolejne 3 ???? Chyba przesadziłeś lekko - rozumiem, że to był taki skrót myślowy : ) Też myślę, że 8-10 dni to za mało, ale będą już chyba w sensownym do ścięcia stanie (?)
Sprawdziłem prognozę długoterminową - jest zajebista - prawdziwa złota jesień. Praktycznie bez deszczu. Czy w związku z tym mogę nie martwić się pleśnią? Czy jednak pryskać?
Wstępnie zakładam kosę 2-3 najbardziej zaawansowanych, jak na obrazku (lub 2 dni później - dobry flush). Co z resztą, nie mam jeszcze pojęcia. Być może zetnę najlepsze kwiaty a z reszty zrobię coś do jedzenia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ
Posty: 378 • Strona 30 z 38
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?

[img]
Bruksela: rekordowy wzrost natychmiastowych mandatów za narkotyki

Prawie jedna czwarta propozycji natychmiastowych mandatów karnych (PTI) w Belgii (24,5 proc.) dotyczy Regionu Stołecznego Brukseli – poinformowało we wtorek 30 września 2025 r. Federalne Ministerstwo Sprawiedliwości (SPF Justice). To ogromny skok w porównaniu z zaledwie 0,1 proc. w 2024 r. i 1,7 proc. w 2023 r. Tak gwałtowny wzrost to efekt decyzji prokuratury brukselskiej, która w tym roku postawiła na intensywniejsze zwalczanie handlu narkotykami, szczególnie poprzez kierowanie PTI do osób posiadających nielegalne substancje.

[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.