Chociaż kto wie...
Jeszcze jedna rzecz ciekawa, fenibut w peaku użytkowym tych niecałych 3 tygodni jego brania przeze mnie strasznie negatywnie wpływał na moje życie społeczne. Byłem skrajnie uszczypliwy i wjeżdżałem na ludzi bez powodu. Syndrom nieśmiertelności i takiej głupkowatej odwagi włączył się totalnie. W ogóle przyłapałem się na tym, że podejrzewałem swoją dziewczynę o jakieś dziwne akcje których nie mogła zrobić, szukałem logicznych powiązań tam gdzie w ogóle nie miało prawa ich być. Substancja może być spoko, ale ja chyba mam zbyt duże problemy ze sobą żeby w ogóle rozważać jego użytkowanie.
Czy macie jakieś pomysły co przysuplementować teraz jak ten przelotny romans się skończył na dobre? żeby się podreperować? Jakaś homotauryna? fasoracetam? Czy może olać suple i po prostu pójść na spacer?
Po wzięciu w moim wypadku jest absolutnie nienegocjowalny zakaz wzięcia kolejnej dawki przez 2 tygodnie.
Biorę 1,2g przy około 90kg. Raz wziąłem 1,8g i było milusio ale tendencja była bardziej do czilowania niż aktywności.
Z innej beczki czyli moich opisywanych w tym wątku testów:
Przyszedł fenio i sulbutiamina z nowego źródła nowej firmy. Ja jeszcze nie brałem ale żona wzięła resztę starego fenia + sulbutiamina.
Dawka 1,2g fenio + 1,2 sulbutiamina. Efekt - powalający. Przy pierwszym i drugim podejściu było słabo lub tak sobie a w miksie normalnie jej nie poznawałem.
Dowcip jak brzytwa i to taki naprawdę sensowny, interakcje społeczne wystrzeliły jej w kosmos (normalnie to typowa introwertyczka - siedzi cicho w kącie i tylko obserwuje).
Cierpliwość do dzieci i ogólny spokój. Sama była zachwycona. Drugiego dnia efekt około 60% tego co w pierwszym. Nadal wyczuwalne to co opisałem ale w dużo mniejszym stopniu. Trzeciego dnia było po wszystkim a na dzień dobry padło pytanie "kiedy mogę to wziąć kolejny raz?"
Odpowiedź że za tydzień a najlepiej za dwa średnio jej się spodobała. Kiedy pokazałem jej posty osób które to odstawiały po ciągu stwierdziła OK to czekam 2 tygodnie XD
W połowie przyszłego tygodnia zrobię osobisty test nowego fenia bez miksu i porównam do starego a kolejne około 2 tyg. później zrobię test miksu z sulbutiaminą.
08 maja 2024linus207 pisze: Fenibut fenibut, o jakości jego się nie wypowiem bo nie mam żadnego porównania. Typ "puder" kupiony na portalu aukcyjnym. Srebrny strunowy worek z zielonkawo czarną etykietą. Rozumiem, że o markach nie możemy rozmawiać. Profil działania generalnie był w 100% zgodny z opisami userów. Są dwie opcje albo to ewidentnie nie jest dla mnie albo nawarstwiła mi się ochota na odstawkę z jakimś zatruciem pokarmowym. Wczoraj kilka godzin po napisaniu posta tutaj trochę mi się poprawiło, zeszły dreszcze i poty oraz nudności. Postanowiłem nie brać na siłę tej dawki do redukowania tylko przeczekać i wczoraj w ogóle nie brałem. Noc oczywiście zarwana. 110-120 tętno, pisk w uszach, gorąco, ale dało się przeżyć. Nastrój jest w miarę okej poza oczywiście kolosalnym zmęczeniem. Mam wrażanie, że ostatnie 3 dni trwają już ponad tydzień.
Jeszcze jedna rzecz ciekawa, fenibut w peaku użytkowym tych niecałych 3 tygodni jego brania przeze mnie strasznie negatywnie wpływał na moje życie społeczne. Byłem skrajnie uszczypliwy i wjeżdżałem na ludzi bez powodu. Syndrom nieśmiertelności i takiej głupkowatej odwagi włączył się totalnie. W ogóle przyłapałem się na tym, że podejrzewałem swoją dziewczynę o jakieś dziwne akcje których nie mogła zrobić, szukałem logicznych powiązań tam gdzie w ogóle nie miało prawa ich być. Substancja może być spoko, ale ja chyba mam zbyt duże problemy ze sobą żeby w ogóle rozważać jego użytkowanie.
Czy macie jakieś pomysły co przysuplementować teraz jak ten przelotny romans się skończył na dobre? żeby się podreperować? Jakaś homotauryna? fasoracetam? Czy może olać suple i po prostu pójść na spacer?
Tak czy siak, dałeś mi do myślenia swoim wpisem, aby nigdy nie lecieć ciągiem... dzięki i zdrówka życzę :) Daj znać po jakim czasie puściło jak już dojdziesz do siebie.
09 maja 2024Johny_Bit pisze: Świetnie przedstawiłeś to czego ja się wystrzegam czyli brania fenia w ciągu lub dużych dawkach. Zejścia po nim z tego co tutaj czytałem są mega okropne a dawka powyżej 4g mnie osobiście nie mieści się w głowie. Wspomniany "wkurw" i dziwne nastroje też były zgłaszane na forum. Uważam że fenek trzeba brać tylko kiedy potrzeba czyli przed spoko imprezą lub kiedy masz dużo pracy której nie lubisz robić. Kierować myśli i nastawienie psychiczne w pozytywną stronę a negatywne myśli tłumić już na etapie "czuje że nadchodzi wkurw". Zabijanie już powstałych myśli negatywnych przynosi gorsze efekty. Przykład: jadę autem i ktoś wymusza mi pierwszeństwo. Już czuję że w brzuchu rośnie mi ciśnienie ale olewam je i nie skupiam się na tym. Myślę sobie że po co się denerwować na debila. To zaszkodzi tylko mnie a on nawet nie będzie o tym wiedział. Plusuj pozytywne myśli na zasadzie że Ty jesteś ten mądrzejszy i mu ustąpisz. Jak już fenio zaskoczy i sam zacznie kręcić w pozytywna stronę to lecisz sobie na fali mega pięknego humoru i otwarcia do ludzi.
Po wzięciu w moim wypadku jest absolutnie nienegocjowalny zakaz wzięcia kolejnej dawki przez 2 tygodnie.
Biorę 1,2g przy około 90kg. Raz wziąłem 1,8g i było milusio ale tendencja była bardziej do czilowania niż aktywności.
Z innej beczki czyli moich opisywanych w tym wątku testów:
Przyszedł fenio i sulbutiamina z nowego źródła nowej firmy. Ja jeszcze nie brałem ale żona wzięła resztę starego fenia + sulbutiamina.
Dawka 1,2g fenio + 1,2 sulbutiamina. Efekt - powalający. Przy pierwszym i drugim podejściu było słabo lub tak sobie a w miksie normalnie jej nie poznawałem.
Dowcip jak brzytwa i to taki naprawdę sensowny, interakcje społeczne wystrzeliły jej w kosmos (normalnie to typowa introwertyczka - siedzi cicho w kącie i tylko obserwuje).
Cierpliwość do dzieci i ogólny spokój. Sama była zachwycona. Drugiego dnia efekt około 60% tego co w pierwszym. Nadal wyczuwalne to co opisałem ale w dużo mniejszym stopniu. Trzeciego dnia było po wszystkim a na dzień dobry padło pytanie "kiedy mogę to wziąć kolejny raz?"
Odpowiedź że za tydzień a najlepiej za dwa średnio jej się spodobała. Kiedy pokazałem jej posty osób które to odstawiały po ciągu stwierdziła OK to czekam 2 tygodnie XD
W połowie przyszłego tygodnia zrobię osobisty test nowego fenia bez miksu i porównam do starego a kolejne około 2 tyg. później zrobię test miksu z sulbutiaminą.
PS. napisałem do Ciebie wiadomość na priv
Brzmi to pewnie dla Was dziwnie i trochę niepokojąco, ale Psychiatra upatruje w tym stanie: 1. moje wcześniejsze wpierdolenie w alko i pregę co powoduje, że wystąpiła tolerancja krzyżowa i feni wyłożył na stół dawne i nie zaleczone objawy związane z rozregulowaniem układu glutaminian/gaba. 2. Całe życie odkąd w ogóle mam świadomość siebie czyli od jakiegoś 6 roku życia miałem stany lękowe, które objawiały się dreszczami i żyganiem, które jako poźny nastolatek nauczyłem się samoleczyć alkoholem.
Trzymajcie się, do następnego
Bo to mój przypadek ,własnie jestem 4 dzień na zero .Qwa ciężko ,ale chyba da się :)
Już dotarło do mnie żadnych ciągów więcej ,nigdy bhp
Pytanie jak długo trzyma zwała psychiczna,lęki etc ,ile czasu potrzeba na dojscie do siebie
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/f544d404-e216-4b47-8fee-84ac32121353/received_933912807846774.jpeg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250923%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250923T205402Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=f932d493f483302203838110684e15bcf7b75e3f25ef432e12901ad139bc605a)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/portfelzpisza.jpg)
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami
Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kasmjwgrze.jpg)
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa
Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/wklegalize.png)
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym
Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).