Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2772 • Strona 254 z 278
  • 1301 / 332 / 12
No moje swoje 2 ostatnie tripy po 600mg to były dość spektakularne w skutkach.

Ten z wczoraj trochę mniej, ale pomimo tego wyrzygałem całe zlo wszechświata zapite piwem do mojego kibla (to nie taki paw jak jest sie pijanym, naćpanym czy coś o niee… to byl wystrzał jak z armaty czołgu), rytuał dexowego oczyszczenia - to było nieuniknione. Namówiłem kolegę żeby mnie popilnował, bo też chciał kiedyś podexić ale miał wątpliwości jak to po tym jest - teraz już wie, że wcześniej wyglądałem lepiej i to jednak nie dla niego %-D Obejrzeliśmy razem film Forest Gump, nigdy tego nie oglądałem całego ale genialny tytuł, trochę w sumie o mnie. Na bank reżyser i aktorzy musieli jeść dexa jak to wymyślali.

Zresztą mniejsza z tym, większe jaja to były jakies 5-6 dni temu po moim powrocie na wyspy. Jak to żartobliwie twierdze pojebala mi sie dawka ashwagandy z dexem :korposzczur: Przekonałem się co to są te całe tabletki dojelitowe i jaki zdradliwy potencjał w nich drzemie (mam na myśli Tussidex) jak wszamałem 2 opakowania i przepiłem wodą. Po prostu czułem na żołądku jak te wszystkie tabletko-żelki sie skumulowały i czuje, że zbyt podejrzanie długo sie ładuje i pewnie zara będzie bomba. Na nic zdał sie moj fetysz rozgryzania żelatynowych kapsułek (jak np w tranie) bo smak byl zbyt podły nawet jak na moje przeorane spływami gardło…

Odkleiło srogo, tzn widziałem taką tabliczkę „L-ke” jak mają kursanci na prawo jazdy i składała sie jak fotel w samochodzie. Rozkminiłem, że to może być jakiś ukryty (L)ęk bądź strach przed jakimś ważnym sprawdzianem lub egzaminem. Czyżby życie szykowało dla mnie jakiś test? Zrozumiałem również dlaczego powinnismy robić beznadziejne prezenty świąteczne i dlaczego na prawdę bogaci ludzie mają kiczowaty gust, bo przecież o to chodzi żeby odwiedzić jak najwiecej swoich bliskich a konsumpcjonizm i zmiany klimatyczne zjebaly magię świąt.

Niestety nie nawiązałem kontaktu z kosmitami ale najprawdopodobniej mnie pojmą jak już wykonam swoją misję. Muszę zebrać jak najwiecej danych o ludzkości i polepszyć kod genetyczny. To moje postanowienia noworoczne.
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 6 / / 0
02 stycznia 2024provide pisze:
Nie polecam jeść DXM jeśli mamy dolegliwości bólowe bo się nie potrzebnie poschizujemy a dolegliwości bólowe mogą minąć po zjedzeniu tych 100mg.
Jeśli ktoś myślał nad opioidami na dolegliwości bólowe to niż bardziej mylnego! Podajcie dla osoby która ma krzywą przegrodę nosową, jest bez tolerancji, dowolny opioid np. kodeinę w ilości około 300mg.
Ja już nie mówię o konopiach bo to jest żart - nie potrzebne schizowanie się na maksa.
kto normalny używa DXM w celach przeciwbólowych. już lepiej nażreć się paracetamolu. a co do konopii to nie mogę się zgodzić. w mniejszych dawkach schizy nie występują natomiast ból ustępuje. oczywiście wszystko zależy głównie od odmiany i organizmu ale mówię że są żartem to brak szacunku
  • 42 / 6 / 0
@Zergi11 zależy to od drabiny analgetycznej jeśli mówimy tutaj o słabym bólu np. zęba to nawet hydroksyzyna na to zadziała wiem bo testowałem nie raz, tak jak DXM.
  • 491 / 144 / 0
DXM jakoś tam teoretycznie ciało znieczula w swoim blokowaniu bodźców docierających do świadomości, ale jest to inny mechanizm niż przeciwbólowy więc nie biorąc tego drugiego faktu pod uwagę można na podstawie pierwszego stwierdzić że to dobry pomysł i jak widać się potem rozczarować. A co do normalności to myślę że większość nas na tym forum nie może się określić mianem normalnego, bo normalni ludzie nie ćpają. A co do innych rzeczy dzisiejszych przeciwbólowo to o ile psychodeliki nie są dobrym pomysłem tak afterglow po grzybach u mnie całkowicie niweluje ból w kolanie z którym mam lekkie problemy i czasem mnie boli. Oczywiście nie wyobrażam sobie w celach przeciwbólowych brać DXM czy grzybów, bo najpierw musiałbym się zmierzyć z tripem ze złym nastawieniem. Jak jest dzień że ból jest gorszy to ibuprofen zazwyczaj mi wystarcza więc nie jest to też jakaś silna dolegliwość. Tak czy inaczej grzybowe afterglow to czas gdy mogę się poczuć jakbym sobie nigdy w to kolano nic nie zrobił. Przy DXM natomiast afterglow jest zupełnie inne i poza podniesionym nastrojem i to mocniej niż na grzybowym afterglow to ciężko się doszukać dodatkowych efektów.

W sumie niektórzy błędnie myślą, że DXM to opio, a nie dyso i może dlatego u kogoś mógł się pojawić pomysł by wziąć je przeciwbólowo.

Ciężko mi w sumie coś więcej i z pewnością powiedzieć na ten temat, bo nigdy nie brałem DXM w celach przeciwbólowych i zwracałem uwagę na inne aspekty.
  • 42 / 6 / 0
@omertse dorzucałeś kiedyś dawki DXM od 450-630mg? Ja aż się kiedyś mega zdziwiłem bo nie wiem czy to był jakby początek zespołu serotoninowego czy mocno wydłużone działanie ale ponad 2 tygodnie dochodziłem do siebie.
  • 491 / 144 / 0
11 grudnia 2023omertse pisze:
u mnie dawkowanie wyglądało tak:
pierwszy trip 300mg
drugi 780mg
trzeci 420mg + około 0,4g zioła
czwarty 150mg + gram zioła
piąty 450mg + około 13mg 2C-B (do czasu ostatniego tripa na DMT to był mój najmocniejszy trip)
i szósty 600mg.
Przy pierwszym i drugim całość na raz, przy trzecim i czwartym to zamiast dorzutek dopalałem, przy piątym też całość na raz i potem dorzutka 2C-B miała być po peaku, ale zdekszony pomyliłem fazy tripa i na peaku dorzuciłem, pomimo że było to mocniejsze od śmierci ego na 2C-B po której się następnego dnia jeszcze zbierałem tak tu dexsowe afterglow sprawiło że pomimo ciężkiego tripa miałem od razu ochotę na więcej, to był trip którego dopiero DMT ostatnio przebiło i po jednym badtripie na nim faktycznie musiałem się długo zbierać. a przy szóstym poszło 600mg na raz.

Więc nie, nie testowałem takich dorzutek. Jedyne dorzutki do tej pory to były miksy.
  • 132 / 51 / 0
Co sądzicie o zarzuceniu dexa w takim celu, żeby "naprawić" sobie łeb po ciągach na stimach? Już kilkakrotnie doświadczyłem pozytywnego wpływu dexa na psychike gdy wrzucałem go jakiś czas po rajzach (oczywiście bezpieczny odstęp czasu typu tydzień lub dwa). Zauważyłem, że deksiu przywraca zaniknięte przez stimy uczucia i emocje, w moim przypadku dość zauważalnie naprostowuje kręgosłup moralny. To na pewno efekt autorefleksji jaką mamy podczas dysocjacyjnej podróży wgłąb siebie.
Oczywiście cały wyżej opisany efekt terapeutyczny idzie w pizdu gdy tylko znów zaczniemy zabawe ze stimami.
Teraz tak z naukowego punktu widzenia, czy DXM ma zdolność regeneracji zniszczonego układu dopaminowego i całej reszty części mózgu, które jebią stymulanty i podobnie wyniszczające czache gówna?
Ostatnio zarzuciłem 300 mg i dzień po tripie na afterglow postanowiłem sobie abstynencje od włada i podobnych wynalazków i tego się trzymam. Nie czuję potrzeby ani chęci przyjebania, a wręcz wstręt i złe wspomnienia z głupich, brawurowych akcji. Teraz chyba sam Escobar by musiał mnie namówić na kreskę, żebym się zgodził, ale i to dobrego koksu tylko xd
Jedyne co ewentualnie dopuszczam w moim mniemaniu jako mniejsze zło to małe dawki alkoholu rozsądnie z częstotliwością, tj. raz na ruski rok, ale to też i tak tylko wtedy gdy przestaną mnie całkowicie boleć bebechy (ostro przetyrałem cały organizm w tym nieszczęsnym 2023). No i benzo doraźnie na realne ataki paniki, a nie jakieś urojone nerwicowe wkrętki.
Wiem, że brzmie już jak jakiś emeryt co to z powodu siadającej psychy i organizmu zapowiada odejście od nałogu, ale naprawde czuje, że dex mi coś ostatnio uświadomił, że to chyba jest już najwyższa pora, a nawet coby też skończyć i z nim mimo że pomaga (paradoks).

Jako anegdotke dodam, że w sylwestra zarzucałem grzyby i miałem lekkiego bad tripa, ale bardziej powiedziałbym, że słusznie, bo racjonalnego i większość przemyśleń co przeszła mi przez głowe kazała spokornieć. No i koniec końców uważam, że dex daje więcej do myślenia i nie ma drugiej takiej substancji. To tylko moja opinia i mój przypadek, ale dyso > psajko.
  • 52 / 11 / 0
Ma sens może nie tyle co żeby "naprawić" głowę ale za to chociaż tolerkę trochę zbije :patrzy:
  • 1301 / 332 / 12
@punelektryk co do tego efektu antydepresyjnego to prawda. Ja na afterglow po udanym tripie mam znacznie poprawiony humor, dobrze idzie porozkminiać i przemyśleć niektóre nurtujące sprawy z takiej zdekszonej strony.

Mógłbyś go użyć jako narzędzie w swojej autoterapii skoro miałeś przebłyski co do zmiany negatywnych aspektów życia. Tylko pamiętaj, że przeprowadzasz to sam na własną odpowiedzialność - DXM jest dysocjantem a nie suplementem diety lub magiczną pigułką która naprawi zryty beret. Używany niewłaściwie zrobi ci jeszcze większe kuku, zwłaszcza jak w tle lecą jakieś stymulanty i inne rzeczy które w mixie mogą być śmiertelne.
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 491 / 144 / 0
Nawet po tripie który z pozoru mógł być nieudany i był ciężki afterglow z poprawionym humorem może występować.
ODPOWIEDZ
Posty: 2772 • Strona 254 z 278
Newsy
[img]
Medyczna marihuana kontra bezdech senny

Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.

[img]
Jak marihuana niszczy serce

Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.

[img]
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy

Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.