...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 251 z 262
  • 3526 / 576 / 1
Cześć Czesław, miło cię widzieć.

Oczywiście masz rację bo jeśli ktoś jest politoksy i wali twarde to pregabalina jakaś mianseryna Plus ssri to przy tym jak ziarnko piasku na plaży..

Zdrowy rozsądek to niestety dla wielu ludzi relatywizm moralny, chociaż doskonale wiem o co chodzi.

Co tam jeszcze u Ciebie? muszę poczytać ten temat wstecz.

Ja się zapętlam w postanowieniach rzucania bo jestem w ciągu od... O kurwa dobre 2 albo 3 lata bez większej przerwy niż 6 dni
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 357 / 47 / 0
Z mojego punktu widzenia, życie na trzeźwo jest prawie niemożliwe. Każdy ukształtował swój charakter i siebie na przestrzeni swojego życia przez, choćby sytuację w domu rodzinnym, szkołę, różne sytuacje w zyciu. To człowieka ukształtowało od A do Z. Multum czasu zajmie zmiana siebie i przejście na trzeźwość. Dosyć często jest to niemożliwe.
"Jak udała się wizyta- recepta wypisana na sen i fobie?
Do dziś wybieram numer Grzesia, chociaż leży w grobie
Znów umarło kilka osób, ja tylko czekam na swą kolej
My tylko czekamy w kolejce"
  • 549 / 179 / 0
05 maja 2022Czeslaw pisze:
A co ze mną? Mam mianserynę+pregabalinę+lamotryginę - mieszanka wybuchowa %-D Czasem czuć jej działanie, wyraźnie poprawia nastrój. Ale czuję się po tym całkowicie trzeźwy, nic nie przychodzi nawet w 1% tak łatwo jak po narkotykach, wszystko muszę zdziałać ciężką pracą nad sobą oraz na konsultacjach psychoterapeutycznych. To żyję na trzeźwo czy nie?
Jeśli to są leki psychotropowe, to nie jest to trzeźwość bo trzeźwość to brak dostarczania sobie jakichkolwiek egzogennych substancji psychotropowych. Czego nie zabraniają nawet w Monarach bo już zupełnie by oszaleli, gdyby im zakazano kawy, arbaty i fajek. Tutaj wychodzi fakt że taka zupełna trzeźwość jest paranoją i nie jest nikomu potrzebna, wydaje się być na dłuższą metę nieopłacalna, czy wręcz niemożliwa.

Co prawda branie lekkich leków psychotropowych nie wydaje się być nietrzeźwością - mimo że z biologicznego punktu widzenia jest tak, bo domyślny stan umysłu został czymkolwiek zaburzony. Ale i tak ciężko mi coś takiego nazwać nietrzeźwością - to absurdalne, przecież nikt mi nie powie że ktokolwiek kiedykolwiek nawalił się kawą. Pragabaliną - już bardziej. Później są kolejne poziomy nietrzeźwości, zaczynające się od słabiuteńkich benzo jak ten cały klonazolafen %-D (kurde zapomniałam jak to się nazywa, takie straszliwie słabe benzo) czy takie lekkie używki jak trawa. Później są silniejsze, alkohol jest w tych silniejszych no i kończymy na takich siekierach jak hera koka hasz LSD ta zabawa po nocach się śni.

Więc no tak jakby mogę zrozumieć to całe "californian sober" jako trzymania się tych bezpieczniejszych poziomów, tylko nie mogę pojąć czemu tam jest w takim przypadku dozwolony alkohol! Przecież to jest jedna z prawie najsilniejszych używek! No chyba że tam jest dozwolone tylko picie dla smaku. Ale i tak, te granice są zbyt płynne. Skoro alkohol może być, to czemu Xanax czy DHC nie może?

I cały czas mnie zastanawia po co ludziom ta walidacja "tak, jesteś trzeźwy, dobrze, rób tak dalej". Trzeźwość nie jest wyznacznikiem prawidłowej drogi życiowej i może się znacząco rozmijać z dobrem jednostki, kiedy ktoś np. nie będzie brał leków psychotropowych po to aby "oprzeć się diabłu" i nie skończyć jako kolejny narkoman - a już w ogóle mi się nie chce wspominać o tej całej opioidofobii, częstej wśród pielęgniarek i lekarzy. Przecież oni na raka wypisują paracetamol. Nawet nie żartuję.
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 2241 / 379 / 0
Ja rozróżniam stan w którym jestem under influence of substance XYZ, a kiedy nie jestem.

Rozróżniam w swoim życiu substancje które odżywiają organizm (pełnowartościowe jedzenie), a te które organizm zużywają ( organizm musi wydatkowac dodatkowa energię w postaci minerałów, wody etc. by wydalić - najprostszy przykład kawa - zużywa magnez, b6 i dodatkowa ilość płynów).

W ten sposób jestem przynajmniej ze sobą szczery i są okresy w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca kiedy jestem trzeźwy. I są oczywiście okresy kiedy nie jestem, tak zapewne będzie dziś wieczorem hahaha :)
  • 923 / 165 / 0
@mietowy3 , a od kiedy to kawa wypłukuje czy tam zużywa magnez? :D to jest stary mit już dawno obalony. Jeśli dostarczasz magnez czy B6 plus do tego normalną ilość wody to kawa nic ci nie wypłukuje :D Ba, kawa sama w sobie dostarcza trochę magnezu.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 2241 / 379 / 0
Kawa jest używka, czyli zużywa organizm, a nie odżywka, czyli nie odzywia organizmu.
  • 506 / 118 / 0
A morfina jest lekiem czyli leczy xD
  • 1874 / 304 / 0
Używa alprazolam, kwalifikuję kawę jako "zużywającą organizm" niczym Szymon Słupnik/ jakiś największy asceta. Kawa "wypłukuje z magnesu". Lol niezły z cb agent @mietowy3
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
  • 2241 / 379 / 0
Cóż, tak właśnie postrzegam rzeczywistość.
  • 977 / 221 / 0
07 maja 2022mietowy3 pisze:
Kawa jest używka, czyli zużywa organizm, a nie odżywka, czyli nie odzywia organizmu.
Nieźle dowaliłeś do pieca. "Używki zużywają organizm" - Złote myśli [H]. Kawa jest źródłem antyoksydantów, chroni przed nowotworami, zawiera też trochę minerałów takich jak magnez czy potas oraz ma cały szereg prozdrowotnych właściwości które potwierdzone są badaniami. Podobna sytuacja ma się z herbatą czy yerba mate które również są "używkami". Wypłukiwanie magnezu przez kawę to mit.
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 251 z 262
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania

Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.

[img]
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków

Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.

[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.