Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 356 • Strona 26 z 36
  • 440 / 32 / 0
Czemu nie łączyć?
"Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł"
  • 477 / 292 / 0
Dobrze jest poznać, jak działa pierwszy, jak drugi - wyciągnąć wnioski, który bardziej podpasował. Potem można łączyć, by sprawdzić jak ze sobą współgrają.

Ja z takiego "smakowania" czerpałem sporą satysfakcję swego czasu.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 26 / 1 / 0
To są dwa różne lizery i różnią się działaniem. Miksując nie poznasz działania każdego z nich.

Raz spróbowałem tego połączenia, ale doświadczenie już miałem z każdym ze związków z osobna. Było bardzo mocno, a bodyload okrutnie niszczył.
  • 948 / 279 / 2
Bo testowanie jakichkolwiek używek powinno się zaczynać od poznania substancji solo, a dopiero potem w miksach.
Uwaga! Użytkownik A-CoA nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 772 / 117 / 0
tabelka spadku tolerancji na przekroju 14 dni po tripie, może komuś się przyda
DJmyoQF.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
pies zjadł mi chleb, pierdolnę sobie w łeb
  • 2273 / 392 / 0
290 percentage? Tzn jaka dawka ? I first trip można rozumieć first trip ever
  • 1066 / 158 / 0
30 stycznia 2019cosmo6 pisze:
Niedługo chciałbym spróbować pierwszego kartona (właściwie to dwa) w życiu. Mam w planie wrzucenie 1P-LSD oraz ALD'a-52 w dawce 100uq. Jak może wyglądać trip po owych substancjach, czy będzie to mentalna czy bardziej wizualna podróż? Takie zwykłe objaśnienie jak to może wyglądać:)
tak jak piszą koledzy jak jesz pierwszy raz zjedz jeden karton jednej substancji to zupełnie wystarczy, żeby zobaczyć co i jak, będziesz miał większe doświadczenie po tym pierwszym razie dalej będzie ci łatwiej cokolwiek powiedzieć.
PRAWDA :heart: :old: MIŁOŚĆ :old: :heart: MUZYKA :heart: :old:
  • 772 / 117 / 0
15 marca 2019mietowy3 pisze:
290 percentage? Tzn jaka dawka ? I first trip można rozumieć first trip ever
na pewno nie chodzi o first trip ever, tylko jeden trip po drugim w krótkich odstępach czasu

tzn ja ten wykres rozumiem tak, że

- po 2 tygodniach tolerka spada do zera
- po 1 tygodniu jak już ktoś ma taką fanaberię lepiej wrzucić 20% więcej
- analogicznie po 3-4 dniach 50% więcej
- a dzień po dniu to już dla hardkorowców nie szanujących zdrowia i pieniędzy, bo walnięcie dawki x3 to spory wydatek i duża nieprzewidywalność reakcji, łatwo o BT itd
pies zjadł mi chleb, pierdolnę sobie w łeb
  • 2273 / 392 / 0
wątpię, by walenie co dwa tygodnie nie zwiększyło tolerki nie mówiąc już o HDD czy jak to się nazywa (przebłyski w oczach etc.)
  • 772 / 117 / 0
15 marca 2019mietowy3 pisze:
wątpię, by walenie co dwa tygodnie nie zwiększyło tolerki nie mówiąc już o HDD czy jak to się nazywa (przebłyski w oczach etc.)
jasne, że jak będziesz walił co dwa tygodniego z regularnością szwajcarskiego zegarka to zniknie cały urok i magia, ale co do tolerancji, to z róznych źródeł w necie płynie ten sam wniosek, że 2 tygodnie wystarczą, żeby zredukować do zera

a ten wykres to podobno stworzył ktoś na podstawie ankiety z udziałem kilkudzieisęciu osób na bluelightcie - nie jest to pewnie reprezentatywna próba zgodna z metodologią badań statystycznych, ale wątpię, żeby były jakieś lepsze oficjalne badania

tu jeszcze znalazłem taką stronkę przeliczającą mikrogramy opartą na tych samych danych

http://tolerancecalculator.paperplane.io/
pies zjadł mi chleb, pierdolnę sobie w łeb
ODPOWIEDZ
Posty: 356 • Strona 26 z 36
Artykuły
Newsy
[img]
Legalna marihuana tańsza niż u dilera, egzotyczne smaki. Jak rynek radzi sobie z obostrzeniami

Po przepisach utrudniających frywolne przepisywanie "zioła" jego spożycie rośnie - wynika z danych Centrum e-Zdrowia. W pierwszej połowie 2025 r. sprzedano więcej surowca niż w analogicznym okresie ub.r. Ograniczenia nie zdołały zahamować popytu i podaży, a rynek adaptuje się do restrykcji.

[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?

[img]
Dziewczęta piją ryzykowniej niż chłopcy

Raport informuje o rosnących problemach z alkoholem i marihuaną wśród młodzieży.