29 lipca 2019maates pisze: Jakiś czas temu pytałem
Widzę dwa takowe
Pakowałeś tam palce/jakiś przedmiot ?
30 lipca 2019Fatmorgan pisze: Co to za zielonkawe miejsca po prawej stronie zdjęć ?
Widzę dwa takowe
Pakowałeś tam palce/jakiś przedmiot ?
Palce siłą rzeczy tak, ale w rękawiczkach lateksowych, przedmiot, hmmm, na samym początku włożyłem do folii (nie dotykając bezpośrednio boxa) higrometr żeby sprawdzić wilgotność i temperaturę. Myślisz, że to mogło mieć wpływ?
Wg tego co piszesz zrobiłeś wszystko jak najbardziej w porządku. Myśle, że trzeba poczekać - czasem piny pojawiają się nawet po 2 tygodniach i więcej.
Jest też zawsze szansa, że dostałeś jakiś wyjątkowo stary growkit co może dodatkowo opóźnić owocnikowanie, lub w ogóle je uniemożliwić, ale póki co bądź dobrej myśli
NIE UDA CI SIE UKRYĆ HODOWLI PRZED MAMĄ!
NIE PISZ 2 POSTÓW NARAZ TYLKO POCZEKAJ CIERPLIWIE NA AKCEPTACJE
Hoduję już drugi raz, ale pierwszy na pewno nie był idealny, choć udało się pare ładnych grzybów zebrać. Robię wg instrukcji tej co przekierowuje na nią z polskiej strony. Na pewno nie używam jakichś płynów sterylizujących, masek czy nawet nie myję rąk, a wody używam zwykłej z kranu i na razie jest ok.
Jak zamykam baga na kilka zakładek + spinacze, to lepiej jakby był napompowany jak balon, tzn miał powietrze, czy odwrotnie, wypchać powietrze na zewnątrz? Na zdrowy rozsądek chyba lepiej jak jest powietrze, więc zamykam baga może nie napompowanego, ale tak na 60-80%.
Obecnie hoduję golden teachery od tygodnia i w rogu growkita, może 5 x 5cm, zaczęły wyrastać grzybki - na razie takie małe. 2 wielkości zapałki, a z 10 maleńkich na parę mm, ale wyglądają obrzydliwie, jak robaki :D ale do sedna. Widać że ten róg 5x5cm jest obfity, a poza nim nie widać ani 1 grzybka nawet maleńkiego, nawet grzybnia jakaś taka uboga jest. Myślałem że to kwestia dostępu światła - trzymam kita w kuchni na ziemi pod krzesłem i może ten róg był lepiej doświetlony dlatego chciałem go obrócić. Ale jednak ten róg był od wewnątrz, od ściany, najmniej doświetlony. Myślę żeby się nie martwić i inne nadgonią, prawidłowo?
A tak wyglądają moje Golden Teachery po ok. 1,5 tygodnia. Dość wolno rosną ale dość gęsto są imo. Szkoda że trochę nieregularnie, jeden róg mocno obsadzony, a przeciwległy i środek wcale.
Oceni ktoś czy tak powinno być?
I jeszcze jedno pytanko, do tej wody do ~połowy baga co stoi nasypało mi się trochę "ziemi" tej z wierzchu, nie szkodzi rozumiem?
Wyglądają zdrowo i ładnie, chociaż moim zdaniem trochę za bardzo się wyciągają i chude rosną, co czasami jest objawem kiepskiej wentylacji - niech to jeszcze ktoś potwierdzi. Wolny wzrost też na to może wskazywać. Jak często je wietrzysz? Ale to mogą też być takie geny po prostu, trudno ocenić.
Tak czy owak, na dniach powinny dojść. Dobry rzut będzie. To, że rosną nieregularnie, to normalne.
Wietrzę je 2x dziennie, rano i po południu, aczkolwiek wietrzenie polega na otwarciu baga, i zrobieniu ruchów typu - nabierz do niego powietrza -> wypchaj z niego powietrze i robię tak z 10x. Zajmuje to z minutę. Przez resztę czasu jest zamknięty na 2-3 zakładeczki + 2 spinacze.
31 lipca 2019Fatmorgan pisze: Za mało. Samo pudełeczko ma około 10 cm wysokosci. Grzyby będą większe. Poza tym w takiej szafce torba która przychodzi z boxem też będzie dość skompresowana
NIE UDA CI SIE UKRYĆ HODOWLI PRZED MAMĄ!
NIE PISZ 2 POSTÓW NARAZ TYLKO POCZEKAJ CIERPLIWIE NA AKCEPTACJE
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
USA: Co czwarty kierowca, który zginął w wypadku, był pod wpływem marihuany
Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio pokazuje, że ponad 40 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, miało we krwi THC – substancję psychoaktywną zawartą w marihuanie. Średnie stężenie było wielokrotnie wyższe niż poziom uznawany za bezpieczny.
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
