Produkty medyczno-farmaceutyczne opatrzone nazwami generycznymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 416 • Strona 25 z 42
  • 608 / 59 / 0
27 kwietnia 2020pawoleh666 pisze:
To jest według ciebie największy minus opioidów?
Nie największy spośród wszystkich grup dragów potencjał uzależniający, nie okropne uzależnienie fizyczne i psychiczne, nie marnowanie życia, nie wynoszenie ostatnich wartościowych rzeczy z domu żeby przyjebać hel w obawie o skręta, nie ludzkie tragedie.. To wszystko to jest kurwa nic przy rosnącej tolerce, no tak..
[/quote]
A cpałeś kiedys jakieś opio? Tolerka rośnie szybko jak sie po kablach daje.

dubel - starysteve
10 sierpnia 2020surveilled pisze:
A mogę Cię prosić, byś już sobie poszedł? Coś pisałeś wcześniej o zakładaniu jakiegoś własnego forum – uważam że to doskonały pomysł.
  • 10 / / 2
Siemka wszystkim. Zacznę od tego że 3 lata leczyłem się na depresję przyjmując 20mg escitalopram oraz 100mg lamotryginy 50x50 na 4 miesiące przed zakończeniem farmakoterapii wraz z jej koncem 2 miesiące temu wszystko wraz z lamotrygina odstawiłem, ale teraz znowu zaczynam czuć się niestabilnie emocjonalnie wracają lęki etc i tu się nasuwa pytanie posiadam w domu jeszcze lamotrygine wraz z escitalopramem i na własną rękę chciałbym sobie pomoc w miarę możliwości bo kolejki do mojego psychiatry są długie co byłoby lepsze zacząć znowu od 10mg escitalopramu żeby jakoś wytrzymać do czasu wizyty (wiem że ssri działa po czasie) czy spróbować lamotryginy 25x25, ponieważ objawy się nasilają i szukam deski ratunku. Z góry dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam
  • 325 / 38 / 0
Ja w zeszłym tygodniu wrocilam do lamotryginy (nie chciałam brac kwasu walproinowego i ściemnialam lekarce, że biorę, ale nie widzę efektów i chcę wrócić do lamo). Teraz powoli zaczynam od 25 mg. Już kilka razy miałam do czynienia z tym lekiem i myślę, że jest całkiem całkiem, gdy go brałam nie pomijając dawek, to czułam się nieźle. Tylko pytanie moje brzmi: czy ktoś z was zauważył znaczny spadek nastroju na początku kuracji lamo? Ja wcześniej tego nie doświadczyłam, raczej żadnych negatywnych uboków nie było. A teraz mam ochotę zaszyć się w łóżku i mam wyjebane na wszystko. Nie jest to raczej nawrót depresji, ale za dobrze to nie jest. Do tego zaczęłam wpierdalac alprę jak cukierki. Poczucie własnej wartości spadło drastycznie, a było juz całkiem dobrze.
Nie twierdzę, że to wszystko wina lamo, ale też tego nie wykluczam, mogą to być inne czynniki.

Miał tak ktoś z was kiedyś?
Discard that delusion. Forget it. Go to Wonderland.
  • 40 / 10 / 0
Podbijam pytanie. Miałem przez miesiac pelna manie . . . na poczatku dostałem od dilera leków walproinian w dawce 1000 oraz alprazolam 1mg 1-1-1. Nauczony doswiadczeniami z poprzednich lat ,ze walproiniany to totalny syf ,ktory zbija za bardzo w dół, poprosilem o lamotrygine. Biore juz 3 tygodnie ,jestem na dawce 100mg. Jednak czuje ,ze z dnia na dzień nastrój spada. Również leżał bym w łózku i kompletnie nic nie robił. W sumie tak dzis dzień wyglądał. Czy to przejściowe ? że na początku jest taki zjazd? czy to jakis inny czynnik może na to wpływać?
  • 325 / 38 / 0
Nie mam pojęcia o co chodzi, u mnie bez zmian, ale walczę ze sobą i staram się coś tam robić każdego dnia i przede wszystkim nie wpierdalać alpry, bo zaraz się skończy i będzie dramat.
Dziwi mnie to, bo to już chyba czwarte podejscie do lamo i nigdy nie zauważyłam spadku nastroju, a wręcz przeciwnie, pewnego razu miałam wręcz euforyczne stany.
Discard that delusion. Forget it. Go to Wonderland.
  • 40 / 10 / 0
Zgadzam sie ,akurat to moje drugie podejscie do lamo,ale dopiero jak wezme lorafen to nie czuje sie jak jakies kurwa drewno .Totalnie wyłączyło mi mozg. Nie chce brac zadnych innych stabilizatorów bo więcej uboków niż korzyści . Tylko teraz co z tym .Może ta lobotomia jest przejsciowa ,albo juz mam mózg zżarty przez ten chad. Bez stabilizatora czuje sie jak na fecie.
  • 50 / 10 / 0
06 maja 2020dzojov pisze:
Ja w zeszłym tygodniu wrocilam do lamotryginy (nie chciałam brac kwasu walproinowego i ściemnialam lekarce, że biorę, ale nie widzę efektów i chcę wrócić do lamo). Teraz powoli zaczynam od 25 mg. Już kilka razy miałam do czynienia z tym lekiem i myślę, że jest całkiem całkiem, gdy go brałam nie pomijając dawek, to czułam się nieźle. Tylko pytanie moje brzmi: czy ktoś z was zauważył znaczny spadek nastroju na początku kuracji lamo? Ja wcześniej tego nie doświadczyłam, raczej żadnych negatywnych uboków nie było. A teraz mam ochotę zaszyć się w łóżku i mam wyjebane na wszystko. Nie jest to raczej nawrót depresji, ale za dobrze to nie jest. Do tego zaczęłam wpierdalac alprę jak cukierki. Poczucie własnej wartości spadło drastycznie, a było juz całkiem dobrze.
Nie twierdzę, że to wszystko wina lamo, ale też tego nie wykluczam, mogą to być inne czynniki.

Miał tak ktoś z was kiedyś?
No w sumie wygląda jak nawrót z tego, co piszesz :(

W sumie nigdy tak nie miałem, a miałem do niej już trzy podejścia. Teraz jestem na 1-0-1 po 25 mg od kilku miesięcy. Jest, nomem omen, stabilnie, tylko powoli zaczyna wkurwiać mnie brak emocji. Nie mam jak się nagradzać za bycie wzorowym pacjentem, bo działam jak robot.
  • 501 / 18 / 0
Mam pytanie czy lamotrygina ma jakieś działanie antydepresyjne?
  • 40 / 10 / 0
po 6 tygodniach brania czuje juz mocna stabilizacje .Taka normalna szara chujnia .Nie podoba mi się to bo działam jak robot .Znikneło też duzo negatywnych emocji,więc zapewne strzał w dziesiątke. Tylko ta normalność. . . .jak tak to ma wyglądać to kiepsko;)
  • 501 / 18 / 0
Lamotrygina nie sprawdziła się u mnie na chorobe dwubiegunową
ODPOWIEDZ
Posty: 416 • Strona 25 z 42
Newsy
[img]
Donald Trump podpisał ustawę rekryminalizującą produkty z konopi zawierające THC

Historyczny zwrot w amerykańskiej polityce konopnej. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę budżetową, która zawiera kontrowersyjne zapisy. W praktyce oznaczają one rekryminalizację konopi w USA. Nowe prawo uderza w tysiące produktów z THC, w tym popularne Delta-8. To radykalne cofnięcie liberalizacji, którą Trump sam wprowadził, podpisując słynną ustawę Farm Bill w 2018 roku. Decyzja zapadła po tygodniach paraliżu rządu. Izba Reprezentantów przyjęła pakiet w środę, głosami 222 do 209.

[img]
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki

Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.

[img]
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”

Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.