Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 552 • Strona 23 z 56
  • 189 / 3 / 0
Ugh nie chodzi mi o wirusa hiv tylko hcv

Lilia1 - skąd ta pewnosc że spirytus skutecznie zniszczy wirus hcv, puknęła byś taką tabletkę przemyta spirytusem salicylowym którą wcześniej miała w rekach osoba której rece były zabrudzone krwią?
  • 723 / 16 / 0
puknęła bym, ale oprócz przemycia podgotowała bym roztwór. A przemyła bym tak żeby wręcz zmyć wierzchnią warstewką tabletki.

To tylko moja opinia oczywiście.
Bo matka chemia bardzo, bardzo kocha swoje dzieci i nigdy, przenigdy nie pozwoli im umierać samotnie.
  • 1196 / 10 / 0
KochanekOpium - rzeczywiście, oczy mi figla spłatały.

Ja bym nie ryzykował, chwila przyjemności versus zakażenie? Nie.

Zależy czy ta tabletka jest powlekana. Jeśli tak, to zmywając otoczkę, ryzyko, że ślady krwi dostały się do "wnętrza" są raczej nikłe. Jednak szansa na prezent w postaci HCVa jest...
[...]HCV jest odporny na wysoką temperaturę, ginie dopiero w procesie sterylizacji w temperaturze powyżej 140 ° C, a poza organizmem potrafi przetrwać do 3 tygodni...[...]
Źródło: http://www.hcv.pl/zakazenie.php

Myślę więc, że nawet dokładne przemycie, zagotowanie, przefiltrowanie itd., nie jest pewną metodą. Jeśli do zabicia wirusa potrzebna jest temperatura 140 stopni, to nie wiem czy nawet gotowanie by go zabiło. Woda wrze przy 100 stopniach (w warunkach normalnych), a grzejąc, czekając aż roztwór osiągnie przykładowo 150 stopni Celsjusza, potrwa pewnie tyle, że roztwór zdąży wyparować i/lub wszystko "wybuchnie" i rozbryśnie się po pokoju.
Ostatnio zmieniony 02 marca 2012 przez Ugh, łącznie zmieniany 2 razy.
Uwaga! Użytkownik Ugh nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 623 / 9 / 0
" poza organizmem potrafi przetrwać do 3 tygodni"... To nie lepiej po prostu poczekać ten miesiąc i mieć pewność, że hacefały poumierały? Myślę, że tabletka nie jest najlepszym "organizmem" dla takiego wiruska.
  • 3177 / 369 / 0
Kupcie sobie płyn do dezynsekcji np Octenisept, niszczy grzyby, bakterie i wirusy w tym HCV i HIV. Tylko nie dodawajcie go do roztworu do pukania bo nie jest do tego stworzony ;-) Do przemycia powierzchni tabletki za to się nada. Ja go używałem do mycia łychy i odkażania miejsca iniekcji.
  • 133 / 2 / 0
JA mam pytanko z dziedziny nowicjusza...Ostatnio pierwszy raz strzeliłem towar IV był to metkat do Tramalu...nie wiem co mnie podkusiło w sumie nie żałuje. Zrobilismy z kumplem po 3 wkłucia i teraz mam spore siniaki w miejscu iniekcji, i pytam siewas doświadczonych userów czy to normalne że powstaja dosć spore sińce? Szczególnie na żyłach na przegubach bo tutaj było najłatwiej naćpanemu trafić :D. W miejscu żyły łokciowej praktycznie ani śladu. Czyżby przeguby to chujowe miejsce na iv? W sumie przyrzekałem sobie że nigdy IV ale cos czuje że prędko spróbuję po raz kolejny....kurwa nie wiedziałem że kłucie się uzależnia od pierwszego razu :D
FeRu Raprodukcja

Najblizsze projekty: Miejski Sort 2, EESS,Chora Psychika,SKOR Suma Styli (kolejna płyta),

https://www.facebook.com/FeRu.raprodukcja

https://soundcloud.com/feru89
  • 623 / 9 / 0
Tak, na przegubach nawet bardzo szybkie przyłożenie wacika najczęściej nie chorni przed siniakiem. Strzelanie tam jest ogólnie słabym pomysłem, jest bardzo dużo lepszych miejsc.

A że uzależnia od pierwszego razu, to niestety prawda, czasami to właśnie najtrudniej od samej iniekcji się uwolnić, a co wali się po kablach, to już ma drugorzędne znaczenie ;)
  • 1444 / 10 / 0
Moje doswiadczenie w pukaniu jest póki co krótkie. Od środy pukam majke. Nie mam za bardzo wyrażnych żyl. Do swojej dyspozycji widze jedynie przeguby na rękach. Niestety oba są juz spuchnięte. Nie bardzo wiem czemu, ale zauwazam spuchniecie nawet gdy pukne w żyle, tj. aspiracja ukazuje krew w igle. Jako że nie mam za bardzo wyboru co do zyl to zakladalem na hama wielokrotnie na reke dopiero co wykorzystaną.

Co polecicie żeby to max szybko zeszło? Masc siniak wystarczy? Zamierzam pukac jeszcze jutro, do wyczerpania "zapasu". %-D Wkłucie sie jest coraz wiekszym i coraz to bardziej wkurwiajacym problemem.

Czy da sie jakoś "wycisnac" zyłe na piszczeli za pomocą stazy? Póki co mi sie nie udało. Wiem, że pytania dla wielu są dość lamerksie, ale nie ukrywam że w gronie ćpunów IV jestem od niedawna i ciąg robie w sumie drugi na iv (pierwszy byl na fecie).
  • 2878 / 21 / 0
O maściach było, może jest skuteczniejsza któraś, ale osobiście polecę Contractubex z heparyną, ekstraktem z cebuli i alantoiną.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 1444 / 10 / 0
Mam taki oto dylemat. Wiem, ze najbardziej intuicyjna decyzja tutaj to ta najprostsza, ... czyli... wyjebać to do śmieci... :wall: %-D

Bardzo szybko nabaiwam sie problemów z żyłami biorą majke w sumie okazyjnie, tj. w ciagach najdłuzej 3-4dniowych. 2gi dzień ju z zaczynaja sie problemy z wkłuciem sie i trzeba kombinowac. Potem jest tylko gorzej. Większosc żyl mam zakrytych. Nie że jestem jakiś zapasiony, ale też daleko mi by mięć zyły na wierzchu. Korzystam w sumie z przegubów, głownie praawego i potem tych żył w otoczeniu pobliskim.

I do czego zmierzam. Jak zaczynaja sie problemy, to musze ostro kombinowac by sie w kluc co i tak nie zawsze sie konczy sukcesem w 100%. Wiadomo, ze musze spr poprzesz aspiracje i to wielokrotną, bo notorycznie wypadam z bata, nawet w nim przed sek siedząć (!), albo tez wydaje sie ze po wkluciu NIE ma opcji bym chybij, ale aspiracja nie pokazuje krwi ;/ Najgorzej jak sie juz wkłuje, trzymam pompke nieruchomo, puszczam staze ... potem jeszcze raz sprawdzam ...i kapa! :huh: :wall:

No ale przez takie kombinowanie jakos tam krwi do pompy naleci ... (bo sie jakos czasem krwi naciagnie ciutke po czym dalej leci 'bańka" pusta) Tak tez stalo mi sie w pompce 20ml gdzie mialem jakies 1/3 mst cont. 200mg ;/ Zrobily sie skrzepy - juz je usunalem. Mam przjrzysty "sok wiśniowy" %-D :gun: w pompce %-D
I teraz pytanie. Czy wg Was kombinowanie z tym oznacza jakies bardzo duze ryzyko, czy moge sie bawic tym poprzez wygotowanie całej krwi z na łyzcze z sączkiem i potem normalne naciagnięcie do pompy przez ten sączek ?
Bo jesli to nie jakieś mega ryzykowna zabawa (na mmoje oko to wszelkie mikroby powinny zginąc w plomieniu zapalniczki sztormowej :-D i chyba nie grozi mi jakas sepsa czy huj wie co ? :scared: )

Zabawy z tym jest wiadomo wkurwiajaca i obrzydliwie dośc wygląda %-D Z tego przejrzystego czerwonawego plynu zaczyna sie robic przy wrzeniu brunatrze kipiące błoto, (przypomina to mi szambo/obornik :gun: %-D ). Na koniec to zostaje wilgotne błoto na łyżce i wtedy zostaje odciagnac pompka co sie da przez sączek. W pompce zostaje mętna ciecz o brązowo, czasem lekko pomarańczowym kolorze, bez zadnych ciał stałych, smieci. Wyglada nadal troche ohydnie, ale dla mnie sie liczy tu tylko możliwa szkodliwosc tego. Czy (i jesli tak to CO ?), może sie kryć w tym płynie po gotowaniu go na wolnym płomieniu o temp. ok. 1200 st. C ?? :-D


P.S. Czy jest realne by niechcący rozłozyć majke, np. od temp. w trakcie przyrządzania jej do puknięcia (pytanie opieram na fakcie, iż generalnie opio wrazliwe są na temp, aczkolwek nie wiem jak ma sie to do majki - co innego heroina, w przyp. której sama obecność wody przez krótki czas podobno wystarczy by zmusić ją do oddania swej cennej grupy acetylowej ... :-/ ) ?? Więc, jesli majka może sie rozłozyc to do czego (jakiego związku ?), jak łatwo (i jak szybko !) można taki rozkład spowodować/zainicjować oraz po czym konkretnie można wtedy poznać, że takowy zaszedł (róznice w dzialaniu ?) ? To pyt. tak na marginesie :-D Domniemam, że rozważana sytuacja jest w praktyce mało prawdopodobna :cheesy:
ODPOWIEDZ
Posty: 552 • Strona 23 z 56
Artykuły
Newsy
[img]
Papier nasączony syntetyczną marihuaną

W strzelińskim zakładzie karnym wykryto próbę przemytu substancji ABP, którą nasączone były kartki listu. Działanie syntetycznego narkotyku można porównać do silnego działania marihuany.

[img]
Magazyn z narkotykami na dachu budynku

Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.