Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 243 • Strona 23 z 25
  • 1545 / 1586 / 0
28 czerwca 2017Dextem pisze:
Na nerwice to antydepresanty (fluekstyna, paroksetyna albo sertralina) Po co pchać się w benzo i uzależniać, to nie leczy! :old:
co Ty mowisz ? antydepresanty czesto bazuja na amfetaminie, na nerwice to raczej slaby pomysl. :-/ z reszta nerwica to nie depresja.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 373 / 151 / 0
SNRI byłyby raczej niezalecane, lecz SSRI jak najbardziej w przypadku nerwic. Mechanizm działania SSRI opiera się także na downregulacji receptorów 5-HT2A oraz 5-HT2C - receptorów "prolękowych". Jednocześnie upregulacja 5-HT1A podnosi dobry nastrój i pewność siebie... To jest leczenie długodystansowe, nie tylko objawowe jak w przypadku benzodiazepin
  • 3206 / 176 / 0
Melisa 1,5-4,5g 3-4x dziennie przez 6-8 tygodni. Daj znać czy zadziałało.
Uwaga! Użytkownik ItvH2erPPPWR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 987 / 38 / 0
Antydepresanty złe na nerwicę? Nie żartuj sobie koleżanko. Może według Ciebie, antydepresanty są tylko na depresję? Bo jeśli tak, to brawo %-D
Uwaga! Użytkownik Dextem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3237 / 551 / 0
SNRI mogą pogłębić lęki, SSRI czasami też jak nie podejdzie.
W tedy trzeba celować w te sedatywne, SARI, ASRI itp.

Jakieś słabe benzo np. Bromazepam doraźnie w momencie paniki często są przepisywane przez psychiatre, jak się nie jest ćpunem to warto mieć w apteczce takie pigułeczki w razie W.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 54 / 11 / 0
Nie potrafię rozmawiać z ludźmi będąc trzeźwym. Nie mam trzezwych znajomych wiec na każdym spotkaniu zawsze jakas krecha wleci i wtedy czuje sie swobodnie.
Ale jak się zdarzy z takim znajomym siedzieć chociaz przez chwile na trzeźwo, to pustka w glowie. Od jakoś 3 lat żyje przekonaniu, ze spotkania na trzeźwo nie maja żadnego sensu i od tych 3 lat nie rozmawiałem z nikim będąc trzeźwym.

Teraz wychodzą tego skutki.
W pracy ktoś cos chce do mnie zagadać to tylko przytakuje jak debil bo nie mam pojęcia co powiedzieć.

Mam 19 lat i po 6 latach cpania wszystko mi sie przestawilo, tak zaniedbalem trzeźwe życie, że teraz nie potrafię sie odnaleźć.
Uświadomiłem sobie to jak wróciłem z odwyku, nie znając w ogóle trzeźwości
Czułem sie jak trzylatek w ciele 19latka..

Nie mam pojęcia co zrobić, żebym mógł sie poczuć chociaż trochę komfortowo nie biorąc nic..
Uwaga! Użytkownik Jungingen nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 948 / 279 / 2
30 lipca 2017Ankaaa pisze:
28 czerwca 2017Dextem pisze:
Na nerwice to antydepresanty (fluekstyna, paroksetyna albo sertralina) Po co pchać się w benzo i uzależniać, to nie leczy! :old:
co Ty mowisz ? antydepresanty czesto bazuja na amfetaminie, na nerwice to raczej slaby pomysl. :-/ z reszta nerwica to nie depresja.
Przepraszam, że co? Jedyny lek przeciwdepresyjny, który może wyjść w testach dodatnio na amfetaminę to SARI - trazodon, ale to przez to, do jakich metabolitów jest metabolizowany. Antydepresanty nie mają praktycznie nic wspólnego z amfetaminą i jej pochodnymi, ani pod względem budowy cząsteczki, ani mechanizmu działania.

[mention]Jungingen[/mention] zacznij od znalezienia dobrego psychiatry i psychoterapeuty
Uwaga! Użytkownik A-CoA nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8103 / 908 / 0
Ja mam léki przed ludzmi, mysli paranoiczne, ale odkad biore benzodiazepiny jestem otwarty, chetny do rozmow, sam zaczepiam ludzi, mowie '' dzien dobry, jak tam u ciebie''. Zupełnie inny czlowiek.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 609 / 16 / 0
Benzodiazepiny pomagają tylko na krótką metę, polecałabym Ci terapię poznawczo-behawioralną.
Uwaga! Użytkownik punk6 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Też mam lek przed ludzmi, przed nieznajomymi, przed duża grupa ludzi. Jak jest ktoś z kim dobrze sie znam to potrafie ciagle z nim gadasz smiac sie itp. a jak dojdzie do tego kilka osob ktorych nie znam to prawie wogole się nie odzywam, chyba ze znam sie na temacie, ale jak nie wiem co powiedziec to nic nie gadam, tak samo jak jade z kims samochodem i srednio znam ta osobe, to tez nei mam o czum z nia gadac, natomiast jesli bylaby to osoba dobrze znana to nie mam z tym problemu. Zaczęlo sie to po tym jak skonczylem z maczankami (am2201, mam 2201 kilka lat temu), przed paleniem tego syfu bylem normalna osoba, nei gadalem za duzo, ani nie milczalem. Do tego doszlo chrząkanie, jakbym ciagle mial cos na gardle, duzo osob to zauwazylo, niektorzy mowia ze to nerwica..

Zaobserwowalem tez takie sytuacje, jak pobudzenie, niekontrolowane ruchy rekoma, palacami, najczesciej jak zabieram kogos na "stopa" (zawsze zabieram, bo kiedys czesto sam tak wracałem), wlacza mi sie takie jakby placebo.

Przez ok rok palilem maczany, pozniej przeszedlem na 3mmc, MXE(przedawkowanie, pomylka torby na zwale), 25nbom, 3cmc(ciag ok 3msc), 4cmc, clonozapem(po tygodniu wyjebane 0.5g do kibla) i inne rozne uzywki, ktore bralem na sprobowanie. Zaczalem od mj, w wieku 13lat sporadycznie, w wieku 15lat coraz czesciej, az doszlo do tego ze codziennie. Dzisiaj, czyli 7lat pozniej, jak zapale to mam jeszcze wiekszy lek przed ludzi niz kiedykolwiek mialem.

Przez moje leki stałem sie alkusem, nie zebym pił do umoru, tylko musze sie napic piwka bo lubie, pomaga mi to, a na kazdej imprezie typu wesele 18nasta 40sta itp to jako jeden z pierwszych jestem napruty bo inaczej nie potrafie sie bawic.

Nie wiem ktorego specyfiku jest to wina, ale mysle ze glownym srodkiem byla mj i maczany.
ODPOWIEDZ
Posty: 243 • Strona 23 z 25
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.