Polecam przeczytać ten temat. Trzeba w końcu zwalczyć te głupie stereotypy:
http://talk.hyperreal.info/receptor-sigma-t33630.html
Z osobami, u których receptor sigma jest pobudzony spotykamy się na co dzień , typowym przykładem takiej osoby jest Ksiądz Natanek.
Doznałem na psylocybinie, gdy ładowała mi się "faza życia" przekonania o swej wielkiej roli, doznawszy oświecenia odkryłem, że jestem boskim avatarem, a moje ciało emanuje białym blaskiem, jak u niektórych świętych hinduizmu. Przybrałem na fotelu godną postawę, bo wiedziałem, że blask przywiedzie wkrótce tłumy pielgrzymów z okolicy... Badtrip zaczął się w momencie, gdy stawiłem opór procesowi rozpuszczania Ego - wiedziałem, że fizycznie umrę i pozostanę w Transcendencji, przypomniawszy sobie o kobiecie i dziecku na dole... I zaczęłem szukać drogi powrotu. Błąd.
Chaotko... Może masz racje, może nie, może najeżdżam nieslusznie, a może słusznie... Znam uzależnienie bezpośrednio, głębokie samooszukiwanie, zamknięcie we własnej samopodtrzymującej się chwale. Tego uczyłem się z DXM. To z nim posługiwałem się magią, a magia jest obrzydlistwem, taką jaką praktykowałem, zaklinanie rzeczywistości to słabość i zaprzedanie siebie. DXM nie ukazał mi jakkolwiek poświęcenia siebie na rzecz czegokolwiek, tylko poświęcenie czegokolwiek na rzecz siebie i tylko takim WYBRANYm w tym byłem. Oczywiście - piszę o sobie. Sigma może być osobniczo zależna mniej lub bardziej lub wogle nie. Powiedz - doświadczyłaś sigmy?? Nie praktykowałem metody wprowadzania się w nią z DXMem, łykania progresywnie zwiększanych dawek w krótkich odstępach czasu z przyczyny którą opisałaś. Ja już po jednej dawce dnai następnego pomimo podtrzymującej się euforii i pobudzenia fizycznie czuję się przeżuty po najdrobniejsze naczynka włosowate. DXM jest szkodliwy, ciężki dla organizmu, dziękuje.
Sory za potłuczoną wypowiedź - kofeina
To, co przeżyłeś po psylocybinie było czymś między sigmą a typowym, mistycznym przeżyciem.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
I cóż takiego się działo z Tobą Chaotko?
Czułam miłość do całego świata, która wynagradzała mi wszystkie cierpienia. Każdy bodziec był na maksa upiększony, każda piosenka , każdy kwiatek.... wszystko było niezwykle piękne :) Poza tym analizowałam całe życie i we wszystkim doszukiwałam się cennej wskazówki, w każdej rozmowie, w każdej chwili. Po prostu wszystko miało sens ! Byłam wdzięczna za każdą chwilę mojego życia i płakałam ze szczęścia. Stwierdziłam, że przybyłam z innej planety po to, by pomóc ludziom , podarować im pełno miłości i uwolnić ich od nienawiści. Ale przez to, że zostałam okrutnie niezrozumiana, mój zapał zniknął... Często na tym rozmyślam,ale mam wrażenie, że w ludzi jest tyle złych emocji, że ja nie jestem w stanie im pomóc. Chciałabym powtórzyć doświadczenie wśród ludzi czujących klimat. Podczas sigmy bardzo, bardzo brakowało mi MDMA-owej zupki. Pragnęłam wszystkich przytulać i mówić jak ich kocham, choć nie brałam żadnego empatogena.
Nie chciałam wcale szufladkować ;) Ale pewne stany świadomości trzeba jakoś nazwać, na takiej samej zasadzie można powiedzieć, że mówienie o nirvanie jest szufladkowaniem.
Sigma to bardzo różnorodny stan i najwięcej zależy od tego, co siedzi w głowie doświadczającego.
Skomentuje może kiedy indziej Twoj raport.
Powiem Ci, że rzeczywistość wokół Ciebie już taka jest - odkształcona naokoło w taki sposób - że zawsze otoczenie w stosunku do Ciebie wredne i pogardliwe. Taka Twoja misja. I to nie jest tak, że odkształcenie jest poza Tobą a Ty jesteś jego centrum jak oko wewnątrz cyklonu. Ty sama jesteś tym odkształceniem.
Dzięki za radę, tylko jak to zmienić? Bo ja naprawdę nie wytrzymuję psychicznie z tym odkształceniem. Skąd to w ogóle się wzięło?
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.