Pochodne dwuazepiny, które nie są dostępne w obiegu medyczno-farmaceutycznym.
ODPOWIEDZ
Posty: 45 • Strona 3 z 5
  • 578 / 14 / 0
Fakt śmierdzi niesamowicie.
Nie mam tolerancji, a dopiero po 20mg coś zaczęło działać.
Na pewno 2mg etizolamu działają dużo mocniej/lepiej niż 20mg meclonazepamu.

Wrzuciłem następne 20mg i dopiero teraz jest zadawalająco.
Myślę, że odczuwalnie najbliżej temu do dawkowania takiego samego jak ma diazepam (10mg meclo = 10mg diazepamu).
Burial - Archangel (Uppermost Rework)
  • 578 / 14 / 0
Po dłuższym badaniu stwierdzam.
Dajcie sobie spokój z tym czymś.
Koło etizolamu czy flubroma to nawet nie stało.
Burial - Archangel (Uppermost Rework)
  • 1203 / 21 / 0
Zgadzam się.
Dawki trzeba systematycznie zwiększać; smród jakby coś zdechło w środku...
Polecam również etizolam oraz flubromazolam a to ścierwo w kiblu spuszczam. Stąd ta niska cena (sic!) :/
Chcę widzieć już tylko jedno światło.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
  • 1095 / 34 / 0
Jak to faktycznie takie slabe to i producent tez sie pewnie przejechal, bo liczyl na klono podobny efekt, a tu kupa
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 3 / / 0
Wg mnie śmierdzi troche jak nitronaftalen. Jak zarzuciłam około 5 mg to zero wyraźnego działania, tylko się pożygałam. :-/
  • 1472 / 26 / 0
Zjadłem 25 mg taka babska benzodiazepina,było rozuzlenienie ,miło ale wszystko lekko przy tej dawce
  • 578 / 14 / 0
To chyba miałeś efekt placebo, bo ani 20mg ani 50mg ani 100mg ani 500mg ani 1g nic nie dalo. Nic.
Też wydawało mi się po 20mg że coś chyba czuje, a to zwykłe placebo było.
Burial - Archangel (Uppermost Rework)
  • 1628 / 196 / 0
Żółty sort w smaku bardzo neutralny - coś jak wypełniacz do tabletek. Testowany jako wyciszacz jednorazowej dawki 33mg a-pvp... No i zaczynają się cyrki.

Test nr. 1 - Najpierw 6mg - nic, 12mg - dalej nic, 20mg - lekkie uspokojenie, 25mg - uspokojenie, ale nie do spania, 38mg - widoczne rozluźnienie mięśni i lekka senność, 24mg - senność i lekkie problemy z błędnikiem, po pewnym czasie zasypiam. Podsumowując - musiałem zjeść dokładnie 125mg tego wynalazku, żeby poradzić sobie z głupimi 33mg a-pvp(pomijam jak bardzo mnie to wyjebało %-D). Stan odurzenia benzo trwał od wtedy ok. 24 godzin. Baseline po 36-48 godzinach.

Test nr. 2 - 10mg na pełny żołądek, po 1h czuć lekkie rozluźnienie na poziomie mocnej melisy, przyjąłem kolejne 7,5mg. Wtedy załączyła się ciekawa pewność siebie i nawet coś na kształt empatii, bardzo delikatna senność i delikatna poprawa nastroju. Porównywalnie do 1mg etizolamu ze zredukowaną sennością. Dawka 17,5mg była najbliższa 1 tabletce pyrazolamu. Zółto-piaskowy bulk powder jest raczej niczym wartym uwagi. Dawka 17,5mg to ok. 10-14h działania. Baseline prawdopodobnie po 20h.
  • 1472 / 26 / 0
Dobrze,jest clonazolam prrzynamniej zastępuje Klonaepan
  • 1628 / 196 / 0
Oczywiście dawki 3mg i 6mg w pillsach mogą okazać się ekwiwalentem 1mg i 2mg clonazepamu. Moja opinia dotyczy tylko żółtego, piaszczysto-żwirowego prochu.
ODPOWIEDZ
Posty: 45 • Strona 3 z 5
Newsy
[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.

[img]
Zatrzymano oficera żandarmerii który kierował gangiem handlującym heroiną!

Policja w Portugalii zarekwirowała 1,5 tony kokainy od międzynarodowej grupy przestępczej, którą kierował kapitan żandarmerii z Porto.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.