Dział poruszający prawne kwestie użytkowania narkotyków. Legalizacja, kary, pytania do adwokata.
ODPOWIEDZ
Posty: 53 • Strona 3 z 6
  • 1049 / 10 / 0
phyzo, to Ty nie pierd... glupot, bo nie znasz prawa, jak mozna przeczytac. I nie wprowadzaj zametu w glowach uzytkownikow. Juz od kilku lat istnieje prawo, pozwalajace sluzba, takze policji, na wejscie do chalupy, jesli istnieje domniemanie popelnianego przestepstwa w tym lokalu.

Kodeks postępowania karnego:
Art. 220. § 1. Przeszukania może dokonać prokurator albo na polecenie sądu lub prokuratora Policja, a w wypadkach wskazanych w ustawie - także inny organ.
§ 2. Postanowienie sądu lub prokuratora należy okazać osobie, u której przeszukanie ma być przeprowadzone.
§ 3. W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. O prawie zgłoszenia żądania należy ją pouczyć.

Ciebie powinno zainteresowac to co wyboldowane. W praktyce wyglada to czesto tak, ze kogos chca udupic, starszy aspirant sporzadza notatke sluzbowa, ze jakies lumpy pod sklepem rozmawialy, ze kolo spod 7 robi amfe i oni juz leca do niego na trzepanko, jesli sie okarze, ze jednak mial farta i nie udalo sie nic wydusic, to grzecznie cie przeprosza. Mozesz oczywiscie zglosci naruszenie przepisow, jak niczego nie znalezli, ale komu? Prokuraturze, ktora najczesciej chroni dupska policji, bo z nimi musi wpolpracowac czy moze na policje, heh?? A jak cos znajda, to ci dostarcza do aresztu postanowienie o przeszukaniu nastepnego dani, lub nastepnego wolnego dnia. Ka pe wu teraz??
Czytaj i nie pierdol, OK?

Zdrowko
  • 4024 / 372 / 951
Dokładnie, plus co na ten temat piszą u źródeł:
http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpB ... 34&start=0 - Procedury wejścia do lokalu mieszkalnego.
http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpB ... zeszukanie - [KPK] okoliczności nie cierpiące zwłoki

W wypadkach nie cierpiących zwłoki, a więc wówczas, gdy jakiekolwiek odłożenie momentu przeszukania mogłoby doprowadzić do usunięcia dowodu rzeczowego czy też ucieczki osoby poszukiwanej policja ma prawo dokonania przeszukania nawet bez sądowego czy prokuratorskiego nakazu
  • 108 / / 0
"Art. 220. § 1. Przeszukania może dokonać prokurator albo na polecenie sądu lub prokuratora Policja, a w wypadkach wskazanych w ustawie - także inny organ.
§ 2. Postanowienie sądu lub prokuratora należy okazać osobie, u której przeszukanie ma być przeprowadzone."

O tym właśnie mówię....

"§ 3. W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. O prawie zgłoszenia żądania należy ją pouczyć."

Zaś o tym artykule pierwsze słyszę, nie jest też sprecyzowane co to jest tak naprawdę sprawa nie cierpiąca zwłoki, ale na pewno podejrzenie o samo posiadanie narkotyków nie jest taką sprawą. Tak się składa, że nic "nie pierdolę".
Gdybym chciał, żebyś był jak ja.. zachęcałbym Cię do podjęcia durnej decyzji, która zniszczy Twoje życie i sprawi, że będziesz samotny i nieszczęśliwy. Ponowna ocena życia jest dobra kiedy popełni się błędy, Ty żadnych nie popełniłeś.
  • 4024 / 372 / 951
phyzo pisze:
Bez nakazu policja nie ma żadnego prawa wchodzić do mieszkania. Nie ma nawet takiej opcji.
Jak widać jest taka opcja, ergo: pierdolenie stwierdzono. Sugerowałbym też na tym zakonczyć zbaczanie w offtop.
  • 507 / 11 / 0
phyzo pisze:
Zaś o tym artykule pierwsze słyszę, nie jest też sprecyzowane co to jest tak naprawdę sprawa nie cierpiąca zwłoki, ale na pewno podejrzenie o samo posiadanie narkotyków nie jest taką sprawą
hehehehe, brata złapali z jakąś mikroskopijną ilością trawy w innym mieście, od razu jazda na komendę, później na dołek, informacja do policji w mojej miejscowości i wjazd na chatę bez nakazu, przewrócili cały pokój do góry nogami, nic nie znaleźli, podziękowali i poszli. Prawo prawem, rzeczywistość rzeczywistością, chyba że żyjemy w innym państwie? ;]

Oczywiście w takim wypadku (kiedy nic nie znaleziono) można ich zaskarżyć, ale tu znowu pojawia się rzeczywistość - mała miejscowość, więc trzepaliby go na każdym kroku z czystej złośliwości. ;]

Samo "podejrzenie" mogą sobie zmyślić, w razie problemów usprawiedliwią się tym że dostali cynk że masz pół kilograma zielska w domu i handlujesz i już mogą wjechać, mimo że żadnego anonimowego informatora nigdy nie było, ale to dobra wymówka w papierach
NOWY DWOREK NOWE ŻYCIE
  • 261 / 2 / 0
Jak to powiedział mi Pan policjant, to nie amerykański film żeby przy przeszukaniu mieć nakaz ;-)

Rzeczywistość wygląda tak jak to opisał noithai.
  • 20 / / 0
phyzo pisze:
"§ 3. W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. O prawie zgłoszenia żądania należy ją pouczyć."

Zaś o tym artykule pierwsze słyszę, nie jest też sprecyzowane co to jest tak naprawdę sprawa nie cierpiąca zwłoki, ale na pewno podejrzenie o samo posiadanie narkotyków nie jest taką sprawą. Tak się składa, że nic "nie pierdolę".
Trochę odkopuję, by opowiedzieć swoją historię. Otóż w moim wypadku panowie policjanci w cywilu podpierając się tym paragrafem przyszli szukać narkotyków 8 miesięcy(!!!) po zakupieniu niewielkiej ilości legalnych nasion konopii ze sklepu internetowego. Już nawet abstrachując od zasadności podejrzenia, to widocznie dla nich ten czas był taki, "w którym postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane". Nic nie znaleziono. Zażądałem postanowienia prokuratora, które przyszło po terminie 7 dni, uzasadniając przeszukanie tym, że "podejrzenie popełnienia przestępstwa było uzasadnione"(sic!). Jednakże jeden z domowników nieopatrznie schował to postanowienie razem z inną korespondencją i dopiero w późniejszej rozmowie, gdy się dopytywałem wyszło, że leży w szufladzie. Niestety minął już wtedy czas na odwołanie od decyzji, o czym informowało pismo, cytuję "wniesienie zażalenia po tym terminie jest besskuteczne"(chodzi o 7 dni). Od tamtej pory utwierdziłem się w przekonaniu, że stwierdzenie, że żyjemy w państwie prawa jest dalekie od rzeczywistości, oraz, że w Polsce w praktyce nie da się przeprowadzić nieuzasadnionego przeszukania. Jak już przeszukali, to prokurator przyklepie. Bo to przecież jakiś chory precedens, równie dobrze mogliby przeszukać dom kogoś, u kogo znaleźli paczkę sudafedu przy przeszukaniu na mieście, bo przecież może mieć w domu methlab, parę miesięcy po tym pierwszym przeszukaniu w dodatku bez polecenia sądu. Może to trochę nieuprawnione porównanie, gdyż sudafed służy głównie do leczenia, a nie do robienia z niego meth ale przecież obie rzeczy są legalne i sprzedawane przez legalne podmioty!
Uwaga! Użytkownik bugmenot2 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 141 / 2 / 0
bugmenot2 pisze:
Otóż w moim wypadku panowie policjanci w cywilu podpierając się tym paragrafem przyszli szukać narkotyków 8 miesięcy(!!!) po zakupieniu niewielkiej ilości legalnych nasion konopii ze sklepu internetowego.
No bo czekali aż ci zioło wyrośnie :) To ma sens.
  • 20 / / 0
Haha, do stycznia :D? Może gdyby byli pewni, że mam growboxa i będę uprawiał przez zimę ale pewności na pewno nie mieli, nie podejrzewam ich o tego typu przebiegłość. Raczej wyszło im to przy przeglądzie jakichś starych papierów czy czegośtam, a że nie mieli co robić to pojechali. Moim celem nie było pokazanie, że ich działanie było głupie ze względu na ten czas, tylko, że mieli wystarczająco dużo czasu by zdobyć pozwolenie prokuratora, a podparli się paragrafem, którego można używać tylko w momencie, gdy nie ma czasu na zdobycie takiego pozwolenia. Czyli tak naprawdę przeprowadzili to nielegalnie.
Uwaga! Użytkownik bugmenot2 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1736 / 18 / 0
hehehehe, brata złapali z jakąś mikroskopijną ilością trawy w innym mieście, od razu jazda na komendę, później na dołek, informacja do policji w mojej miejscowości i wjazd na chatę bez nakazu, przewrócili cały pokój do góry nogami, nic nie znaleźli, podziękowali i poszli. Prawo prawem, rzeczywistość rzeczywistością, chyba że żyjemy w innym państwie? ;]
Przeszukanie było uzasadnione, a gdyby brat powiedział (i zadzwonił później na psy i im o tym przypomniał bo zdarza się im zapomnieć), że żąda dostarczenia nakazu to by go dostarczyli.
Oczywiście w takim wypadku (kiedy nic nie znaleziono) można ich zaskarżyć, ale tu znowu pojawia się rzeczywistość - mała miejscowość, więc trzepaliby go na każdym kroku z czystej złośliwości. ;]
Z każdego przeszukania powinien zostać sporządzony protokół na twoje żądanie. W protokole trzeba wpisać uzasadnione podejrzenie. No, a można później złożyć skargę/zażalenie. Ile razy będą robili z siebie idiotów?
Samo "podejrzenie" mogą sobie zmyślić, w razie problemów usprawiedliwią się tym że dostali cynk że masz pół kilograma zielska w domu i handlujesz i już mogą wjechać, mimo że żadnego anonimowego informatora nigdy nie było, ale to dobra wymówka w papierach
zmyślić?
Oni człowieku muszą CO NAJMNIEJ w notatniku służbowych wpisać od kogo dostali cynk, jakiej treści i kiedy. Jak się zaczniesz umiejętnie przypierdalać to takie rzeczy są później weryfikowane.

Ogólnie policjanci dzielą ludzi na:
a) józków durni
b) ogarniętych i upierdliwych
c) wpływowych


i odpowiednio ich traktuje.
Sami sobie odpowiedzcie na pytanie do jakiej grupy was przyporządkowują skoro was tak traktują tak jak piszecie.
Niestety minął już wtedy czas na odwołanie od decyzji, o czym informowało pismo, cytuję "wniesienie zażalenia po tym terminie jest besskuteczne"(chodzi o 7 dni). Od tamtej pory utwierdziłem się w przekonaniu, że stwierdzenie, że żyjemy w państwie prawa jest dalekie od rzeczywistości
No, a jednak miałeś możliwość się odwołać. No, a jednak nakaz został tobie dostarczony.
Więc sam sobie jesteś winny. Mogłeś złożyć zażalenie/odwołanie. Nawet gdyby nic z tego nie było to dzięki takiej postawie sprawiłbyś, że prokurator upomniał by policjantów, żeby nie robili takich nieprofesjonalnych, debilnych akcji więcej bo nie będzie chronił ich dupy kosztem swojej.

Dobrze, że podzieliłeś się Twoją historią bo jest dobrym przykładem na to, że jak coś nie pasuje to można, a nawet trzeba się czepiać i nie odpuszczać.
Czyli tak naprawdę przeprowadzili to nielegalnie.
a twoja postawa po akcji sprawiła, że dalej będą tak robić bo nie widzą powodów dlaczego by nie mieli skoro wszystko idzie gładko, a czasami uda się odnieść jakiś sukces nawet...

Ogólnie policja policją, ale to ludzie dają im przestrzeń do działania. Gdyby każdy cenił SWOJĄ PRYWATNOŚĆ, WŁASNOŚĆ i GODNOŚĆ to szybko ich bezprawne zapędy zostałyby pohamowane.
No, a tak to oni rutynowo lecą i traktują wszystkich równo według schematu:
łeb
łeb - sukces (coś udało im się znaleźć)
łeb
łeb
łeb - a jednak koleś się wkurwia i robi gnuj - jakiś kurwa wyjątek,
łeb
łeb - sukces
łeb - sukces
łeb
ooo syn lokalnego adwokata - dajemy mu spokój
łeb
łeb - sukces

i teraz powiedzcie mi, że im się to nie opłaca, tak samo prokuratorowi któremu policja dostarcza dowody i tez poprawia mu statystyki?
Mnie takie coś zastanawia, jak by wyłamali drzwi z futryną a nic w mieszkaniu by nie było to co? samemu trzeba remontować, czy jakieś odszkodowania.
sprawy o odszkodowania są najlepsze patrząc pod kątem poszkodowanego obywatela.
Jest wiele kancelarii, które zajmują się tylko i wyłącznie odszkodowaniami i zadośćuczynieniami Z BARDZO DUŻĄ SKUTECZNOŚCIĄ.
Takie kancelarie biorą 10-30% wartości odszkodowania i na prawdę z każdym rokiem te odszkodowania i zadośćuczynienia są przyznawane coraz większe i coraz częściej.
W dodatku nie trzeba zazwyczaj płacić z góry takiej kancelarii za pomoc bo kasują dopiero z tego co przyzna sąd. Przychodzicie, opowiadacie swoją historię i zapada decyzja czy podejmą się sprawy czy nie.

Abstrahując od dyskusji i userów w niej uczestniczących:
Często można się spotkać z taką, że gościowi uczyć się nie chciało, pojęcia o prawie nie ma wcale, na adwokata mu kasy żal, a sam nic nie potrafi załatwić bo nawet w sprawie go dotyczącej douczyć mu się nie chce, w dodatku lekceważy terminy i cudzy wysiłek.
Później taki gościu mówi, że żyje w państwie bezprawia i robi z siebie wielce poszkodowanego. TO NA CO ON LICZY? Że przyleci helikopterem matka teresa z kalkuty i zacznie rozwiązywać za friko jego problemy, w dodatku tolerując jego zjebaną postawę roszczeniową, prowadząc go za rączkę bo np jak poprosi się go żeby zdobył, a później gdzieś zawiózł jakiś dokument to on: zapomni lub zgubi a później powie że o jeden dzień przecież nie chodzi, albo że to prawie to samo i to nie jego wina...
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
ODPOWIEDZ
Posty: 53 • Strona 3 z 6
Newsy
[img]
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"

Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy

Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.