Kodeks postępowania karnego:
Art. 220. § 1. Przeszukania może dokonać prokurator albo na polecenie sądu lub prokuratora Policja, a w wypadkach wskazanych w ustawie - także inny organ.
§ 2. Postanowienie sądu lub prokuratora należy okazać osobie, u której przeszukanie ma być przeprowadzone.
§ 3. W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. O prawie zgłoszenia żądania należy ją pouczyć.
Ciebie powinno zainteresowac to co wyboldowane. W praktyce wyglada to czesto tak, ze kogos chca udupic, starszy aspirant sporzadza notatke sluzbowa, ze jakies lumpy pod sklepem rozmawialy, ze kolo spod 7 robi amfe i oni juz leca do niego na trzepanko, jesli sie okarze, ze jednak mial farta i nie udalo sie nic wydusic, to grzecznie cie przeprosza. Mozesz oczywiscie zglosci naruszenie przepisow, jak niczego nie znalezli, ale komu? Prokuraturze, ktora najczesciej chroni dupska policji, bo z nimi musi wpolpracowac czy moze na policje, heh?? A jak cos znajda, to ci dostarcza do aresztu postanowienie o przeszukaniu nastepnego dani, lub nastepnego wolnego dnia. Ka pe wu teraz??
Czytaj i nie pierdol, OK?
Zdrowko
http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpB ... 34&start=0 - Procedury wejścia do lokalu mieszkalnego.
http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpB ... zeszukanie - [KPK] okoliczności nie cierpiące zwłoki
W wypadkach nie cierpiących zwłoki, a więc wówczas, gdy jakiekolwiek odłożenie momentu przeszukania mogłoby doprowadzić do usunięcia dowodu rzeczowego czy też ucieczki osoby poszukiwanej policja ma prawo dokonania przeszukania nawet bez sądowego czy prokuratorskiego nakazu
§ 2. Postanowienie sądu lub prokuratora należy okazać osobie, u której przeszukanie ma być przeprowadzone."
O tym właśnie mówię....
"§ 3. W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. O prawie zgłoszenia żądania należy ją pouczyć."
Zaś o tym artykule pierwsze słyszę, nie jest też sprecyzowane co to jest tak naprawdę sprawa nie cierpiąca zwłoki, ale na pewno podejrzenie o samo posiadanie narkotyków nie jest taką sprawą. Tak się składa, że nic "nie pierdolę".
phyzo pisze:Bez nakazu policja nie ma żadnego prawa wchodzić do mieszkania. Nie ma nawet takiej opcji.
phyzo pisze: Zaś o tym artykule pierwsze słyszę, nie jest też sprecyzowane co to jest tak naprawdę sprawa nie cierpiąca zwłoki, ale na pewno podejrzenie o samo posiadanie narkotyków nie jest taką sprawą
Oczywiście w takim wypadku (kiedy nic nie znaleziono) można ich zaskarżyć, ale tu znowu pojawia się rzeczywistość - mała miejscowość, więc trzepaliby go na każdym kroku z czystej złośliwości. ;]
Samo "podejrzenie" mogą sobie zmyślić, w razie problemów usprawiedliwią się tym że dostali cynk że masz pół kilograma zielska w domu i handlujesz i już mogą wjechać, mimo że żadnego anonimowego informatora nigdy nie było, ale to dobra wymówka w papierach
Rzeczywistość wygląda tak jak to opisał noithai.
phyzo pisze:"§ 3. W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. O prawie zgłoszenia żądania należy ją pouczyć."
Zaś o tym artykule pierwsze słyszę, nie jest też sprecyzowane co to jest tak naprawdę sprawa nie cierpiąca zwłoki, ale na pewno podejrzenie o samo posiadanie narkotyków nie jest taką sprawą. Tak się składa, że nic "nie pierdolę".
bugmenot2 pisze:Otóż w moim wypadku panowie policjanci w cywilu podpierając się tym paragrafem przyszli szukać narkotyków 8 miesięcy(!!!) po zakupieniu niewielkiej ilości legalnych nasion konopii ze sklepu internetowego.
hehehehe, brata złapali z jakąś mikroskopijną ilością trawy w innym mieście, od razu jazda na komendę, później na dołek, informacja do policji w mojej miejscowości i wjazd na chatę bez nakazu, przewrócili cały pokój do góry nogami, nic nie znaleźli, podziękowali i poszli. Prawo prawem, rzeczywistość rzeczywistością, chyba że żyjemy w innym państwie? ;]
Oczywiście w takim wypadku (kiedy nic nie znaleziono) można ich zaskarżyć, ale tu znowu pojawia się rzeczywistość - mała miejscowość, więc trzepaliby go na każdym kroku z czystej złośliwości. ;]
Samo "podejrzenie" mogą sobie zmyślić, w razie problemów usprawiedliwią się tym że dostali cynk że masz pół kilograma zielska w domu i handlujesz i już mogą wjechać, mimo że żadnego anonimowego informatora nigdy nie było, ale to dobra wymówka w papierach
Oni człowieku muszą CO NAJMNIEJ w notatniku służbowych wpisać od kogo dostali cynk, jakiej treści i kiedy. Jak się zaczniesz umiejętnie przypierdalać to takie rzeczy są później weryfikowane.
Ogólnie policjanci dzielą ludzi na:
a) józków durni
b) ogarniętych i upierdliwych
c) wpływowych
i odpowiednio ich traktuje.
Sami sobie odpowiedzcie na pytanie do jakiej grupy was przyporządkowują skoro was tak traktują tak jak piszecie.
Niestety minął już wtedy czas na odwołanie od decyzji, o czym informowało pismo, cytuję "wniesienie zażalenia po tym terminie jest besskuteczne"(chodzi o 7 dni). Od tamtej pory utwierdziłem się w przekonaniu, że stwierdzenie, że żyjemy w państwie prawa jest dalekie od rzeczywistości
Więc sam sobie jesteś winny. Mogłeś złożyć zażalenie/odwołanie. Nawet gdyby nic z tego nie było to dzięki takiej postawie sprawiłbyś, że prokurator upomniał by policjantów, żeby nie robili takich nieprofesjonalnych, debilnych akcji więcej bo nie będzie chronił ich dupy kosztem swojej.
Dobrze, że podzieliłeś się Twoją historią bo jest dobrym przykładem na to, że jak coś nie pasuje to można, a nawet trzeba się czepiać i nie odpuszczać.
Czyli tak naprawdę przeprowadzili to nielegalnie.
Ogólnie policja policją, ale to ludzie dają im przestrzeń do działania. Gdyby każdy cenił SWOJĄ PRYWATNOŚĆ, WŁASNOŚĆ i GODNOŚĆ to szybko ich bezprawne zapędy zostałyby pohamowane.
No, a tak to oni rutynowo lecą i traktują wszystkich równo według schematu:
łeb
łeb - sukces (coś udało im się znaleźć)
łeb
łeb
łeb - a jednak koleś się wkurwia i robi gnuj - jakiś kurwa wyjątek,
łeb
łeb - sukces
łeb - sukces
łeb
ooo syn lokalnego adwokata - dajemy mu spokój
łeb
łeb - sukces
i teraz powiedzcie mi, że im się to nie opłaca, tak samo prokuratorowi któremu policja dostarcza dowody i tez poprawia mu statystyki?
Mnie takie coś zastanawia, jak by wyłamali drzwi z futryną a nic w mieszkaniu by nie było to co? samemu trzeba remontować, czy jakieś odszkodowania.
Jest wiele kancelarii, które zajmują się tylko i wyłącznie odszkodowaniami i zadośćuczynieniami Z BARDZO DUŻĄ SKUTECZNOŚCIĄ.
Takie kancelarie biorą 10-30% wartości odszkodowania i na prawdę z każdym rokiem te odszkodowania i zadośćuczynienia są przyznawane coraz większe i coraz częściej.
W dodatku nie trzeba zazwyczaj płacić z góry takiej kancelarii za pomoc bo kasują dopiero z tego co przyzna sąd. Przychodzicie, opowiadacie swoją historię i zapada decyzja czy podejmą się sprawy czy nie.
Abstrahując od dyskusji i userów w niej uczestniczących:
Często można się spotkać z taką, że gościowi uczyć się nie chciało, pojęcia o prawie nie ma wcale, na adwokata mu kasy żal, a sam nic nie potrafi załatwić bo nawet w sprawie go dotyczącej douczyć mu się nie chce, w dodatku lekceważy terminy i cudzy wysiłek.
Później taki gościu mówi, że żyje w państwie bezprawia i robi z siebie wielce poszkodowanego. TO NA CO ON LICZY? Że przyleci helikopterem matka teresa z kalkuty i zacznie rozwiązywać za friko jego problemy, w dodatku tolerując jego zjebaną postawę roszczeniową, prowadząc go za rączkę bo np jak poprosi się go żeby zdobył, a później gdzieś zawiózł jakiś dokument to on: zapomni lub zgubi a później powie że o jeden dzień przecież nie chodzi, albo że to prawie to samo i to nie jego wina...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mississauga.png)
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych
Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/naslasku.jpg)
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy
Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.