Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1795 • Strona 3 z 180
  • 36 / / 0
biorę od roku codziennie. rzucenie faktycznie stwarza problem ale nie jest w sumie tak źle.
ale myślę że nie warto się zabierać za detoks bez jakiegokolwiek benzo lub chociażby głupiej hydroksyzyny, bo na początku może być dosyć ciężko :/ no i najlepiej na rzucanie wybrać ładną porę roku %-D
największy pierwszy zonk to jak życie wygląda na trzeźwo. wydaje się, że nic nie ciekawi. porwałbym się nawet na stwierdzenie, że pewna seksualność zostaje zachwiana...

trzeci dzień... :emo:
  • 554 / 5 / 0
reg3wgrhgesh Powiedz coś więcej o tym ciągu częstotliwość,dawki , co bierzesz na odstawke itp.
  • 845 / 12 / 0
największy pierwszy zonk to jak życie wygląda na trzeźwo
Jak ja odstwiam, to sie czuje jakbym przeszedl do jakiegos innego swiata. Totalna zmiana perspektywy i postrzegania.

Odnioslem takie wrazenie, ze w miare niezle znosisz odstawke (przynajmniej po tym co napisales). Jakby nie patrzec rok non stop pod wplywem substancji psychoaktywnej to duzo.

Powodzenia na "nowej drodze zycia" heheeh ;-)

Edit: Aha jeszcze takie male pytanko, jak u ciebie bylo z tolerka, przez ten caly rok GBL na ciebie dzialalo tak jak na poczatku ?
Ostatnio zmieniony 21 sierpnia 2010 przez kato, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 36 / / 0
"na oko" dawka 2-3 ml (po większej miałem senność, nie zabawę. głowa spadała i zdarzały się przypały) tak z 4-5 razy na dzień.
nie miałem nigdy problemów ze snem, ani nic. nawet jak przed snem wziąłem te 3 ml to budziłem się normalnie po np. 9h wyspany.

na odstawkę różnie. raz 250 mg hydro, raz 300 mg kody, innym razem alko... co pod ręką. dzisiaj może klony jak się uda. nie jest źle w sumie.

totalna zmiana perspektywy... coś o tym wiem. teraz gdy na trzeźwo wychodzę z domu, jakby nie poznaję miejsc i ludzi. jestem 100m od domu a czuję jakbym się zgubił %-D

nie, na początku GBL działał całkiem inaczej... te pierwsze razy pamiętam jak przez mgłę z własnych opowieści, które mówiłem kumplom :P przede wszystkim euforia i podniesione libido. miałem ochotę przeruchać nawet drzwi obrotowe gdyby się dało. ale to tylko pierwsze parę razy. po pół roku GBL był sposobem na zabranie się do czegokolwiek, rodzajem motywacji i wyrzucenia niepotrzebnych myśli zaprzątających moją głowę w celu skupienia się na czymś. nie mogłem się uczyć, nie miałem motywacji, a przebywanie na trzeźwo wśród ludzi irytowało do granic możliwości (coś jak tolerancja ludzkiej głupoty tylko po pijaku). po roku, oprócz wymienionych powodów wcześniej, brałem by brać, właściwie. poza tym podoba mi się mój zawadiacki charakter po giebleniu %-D teraz jak leci 5 dzień, wydaję się taki poważny, spokojny i zrównoważony... taki dziwny trochę, no ale może się przyzwyczaję.
  • 113 / 1 / 0
katotaliban pisze:
popelniasz jeden zasadniczy blad przy odstawianiu...mianowicie masz GBL.
Strzał w dziesiątkę! Masz -weźmiesz i nie ma przeproś. Jadę na tym gównie już niemalże od roku 24/7. Ostatnie dwa miesiące bardzo ostrożnie, z głową. Wziąć tyle żeby się nie ujebać i nie zasnąć. Ale nadal było 24/7 tyle że dawki częstsze tylko zmniejszone. Niby na jedno wychodzi ale w moim przypadku ... nie. Teoretycznie powinnam mieć nawrót omamów i halucynacji po tak długim ciągu, tymczasem wyjechałam sobie na 10 dni z miasta, cztery dni temu skończył mi się gbl i jest hmm. No może nie bóg wie jak strasznie ale też nie bóg wie jak ciężko. Alkohol daje radę - raz pojawiło się coś w rodzaju omamów słuchowych, co dało się zneutralizować myślami i silną wolą i tak sobie sterczę bez giebla czwarty dzionek. Ale we łbie mam cały czas myśl, że na chacie czeka na mnie jakieś 200 ml i jaka to będzie ulga sobie przygieblić. Swego czasu bardzo pomagał mi klon plus pernazinum - dzięki temu obywało się bez halucynacji i omamów. Teraz wiem jak brać, żeby ominąć te wątpliwe przyjemności i robić przerwy bez zbytniego bólu. Brać często ale jak najmniej - jeśli traktujesz gbl jako lek przeciwdepresyjny, a nie dla przyjemności. Ja mam nerwicę lekową, fobię społeczną, depresję, - istną mieszankę wybuchową. Lepszego lekarstwa niż gbl do tej pory nie znalazłam acz gloryfikować nie będę bo mimo wszystko to gówno jakich mało. Ale jako bardzo silnie kontrolowany lek, sprawdza się u mnie w 100%. Póki. co. Co będzie dalej, kto to wie.
  • 454 / 14 / 2
A ja zaczynam kolejny rozdzial mojej historii z odstawieniem.
Mam juz calkowicie porypany cykl snu, co dodatkowo nasila praca zmianowa 3x3.

Zamowielem Phenibut i powiem Wam, ze jestem pod wrazeniem. To dziala. 2-3 g umozliwiaja mi:

- nie przyjmowanie G przez 15-18h
- normalny sen

Problem jest jeden, witamina P uzaleznia w stopniu taki samym, albo i wiekszym co GBL, w dodatku odstawienie bywa nawet i bardzioej bolesne. No i niestety tolerancja buduje sie blyskawicznie. Po 2 dniach te 3g juz nie dzialaja. Ale z drugiej strony daja czas na odpoczynek, niweluja te wszystkie okropne skutki uboczne.

Jestem rowniez w trakcie zakupu specyfiku o nazwie Pregabalin, ktory jest ponoc ostatnim odkryciem w walce z diablem GBL.
  • 845 / 12 / 0
czytalem ze Phenibut brany chociazby przez jakis czas z gblem to "pewna smierc" (mam nadzieje ze ty bierzerz nie razem)

So watch out!
Ostatnio zmieniony 01 października 2010 przez kato, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 454 / 14 / 2
Razem w sensie jednoczesnie?
Nie, dzisiaj sprobuje z 1 piwem, ponoc wzmacnia dzialanie. Ale tak ogolnie wlasnie chodzi mi o to, zeby unikac GBL.
  • 454 / 14 / 2
No, zamowiemem Pregabalin i baclofen, mam zamiar brac w malych dawkach. Zobaczymy, co bedzie.
  • 209 / 3 / 0
Wlasnie sie bak skonczyl. Po okolo 2 miesiecznym intensywnym ciagu nagle odstawienie - mam nadzieje ze nie bedzie tak zle tym bardziej ze nie mam nic do pomocy :'(
ODPOWIEDZ
Posty: 1795 • Strona 3 z 180
Newsy
[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.