ODPOWIEDZ
Posty: 69 • Strona 3 z 7
  • 1384 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: bandzior83r »
moor1992 pisze:
Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne?
nerwica natręctw
nie wiem jak okresla to psychiatra/psycholog.Wiem za to jak by okreslił to ziomal z blokowiska:
JEBNIĘCIE Z PIERDOLNIĘCIEM
%-D
jasna sprawa że unika się bliskiego obcowania z obcym kiblem-otwierając go nogą-srając na narciarza,a po zabiegu używać papieru toaletowego-ale też kurwa nie przeginam.Ach no i jak mam randkę to staram się nie jarać szlugów-bo też nie lubie całować szmulek które smierdza szlugami :-/ -ale jak jest naprawde zdrowa samica to się jednak przełamuje %-D
choć ostatnio rzadko mi się zdarza-jaram szlugi całymi dniami <_<
zamiast gumy orbit zawsze mam tic-tac'i-a chusteczki tylko kiedy mam plecak(w kieszeniach nie nosze).
A standarowy zestaw bez którego nie wychodze z domu to:szlugi,telefon,zapalniczka-opcjonalne wyposarzenie(czyli takie bez którego nie wychodze-a jak już to ide po te gadzety)póła jarania,lufa,bletki(zawsze są 2pod baterią w telefonie),portfel.
  • 3732 / 45 / 0
Nieprzeczytany post autor: Wawoj »
Dobrze wiedzieć, gdzie trzymasz, przy zatrzymaniu, hihi.

Szmulki to to samo co maniury?

Ja nie wychodzę bez głowy, telefonu, portfela i kultowej torby, w której nie mam nigdy narkotyków. Panowie policjanci się już raz zdziwili i więcej nie ruszą.
-Dlaczego masz takie rozszerzone źrenice?! Kurwa, gadaj, bo na testy pójdziesz!
-Ja się panów boję, ze strachu mi się rozszerzyły. ;(
-Ona jest tak naćpana, że już bredzi.

Jak się dużo jara, to się ma oddech smoka, więc polecam dobre odżywianie, mycie ząbków i ograniczenie używek, jednak.
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 368 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: bigboy8830 »
Ja nie pasuję do tego tematu bo jestem pierdolonym brudasem ekscentrykiem. Nie mam oporów przed sraniem i szczaniem gdziekolwiek bez zabezpieczeń byleby nie było publiki. Nie lubię się myć i golić codziennie a także myć zębów. Nie lubię antyperspirantów i innego cuchnącego badziewia nie rusza mnie zapach zgnilizny, pleśni itp. Nienawidzę zmywać naczyń i sprzątać. Ubranie zmieniam raz na tydzień a bieliznę co dwa dni. W lato potrafię zabić swoim zapachem zwłaszcza jak się nażrę czosnku. Uwielbiam pójść gdziekolwiek nieumyty, najedzony czosnkiem cebulą i porem napity browarem i zjarany ziołem. W razie potrzeby zmieniam zwyczaje i utrzymuję higienę. Ogólnie zostawiam po sobie syf i zniszczenie ;]
I była tam też trzecia grupa więźniów. Ci patrzyli się na ciebie. Patrzyli się na ciebie jakby nie tylko chcieli wciągnąć cię do swojej celi i zrobić z tobą rzeczy patrzyli jakby chcieli zjeść i wysrać twoją duszę jakbyś był niczym.
  • 146 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: d2 »
To ja się plasuję gdzieś pośrodku, też nie mam oporów przed sraniem i szczaniem w miejscach publicznych, golę się raz na 2 tygodnie, ale higiene utrzymuje, codziennie prysznic, raz na 3 dni kąpiel, 2 razy dziennie szczotkowanie zębów, używam dezodorantu i wody po goleniu, bielizne zmieniam codziennie a ubrania staram sie nosić w miare możliwości czyste i nieprzepocone. ;]
Uwaga! Użytkownik d2 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 290 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: antropolog »
Z tymi kiblami, to też nie sram na publicznych klopach. Deskę otwieram nogą.
Gorsze jest to, że mam pierdolca na punkcie czystych naczyń. Muszą być idealnie czyste, bez smug i zacieków, albo nie rusze. Mogę myć jedną szklankę przez 5 minut. :nuts: Podobnie mam z myciem rąk.
Co dziwne, nie przykładam większej wagi do porządku wokół mnie. Ale o higienę osobistą w miarę dbam.
Lokalny pseudofilozof-naukowiec.
  • 678 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: sortis »
A ja to kąpie się codziennie wieczorem, zęby myje 2-3 razy dziennie, używam antyprespirantów i perfum, bielizne zmieniam codziennie to samo z podkoszulkami, bluze i spodnie nosze aż się nie ubrudzi ewentualnie nie przepoci czy coś w tym stylu. Czyste buty, lubie mieć czyste buty. Paznokcie obicnam regularnie, czyli jak są już troszke dłuższe to je przycnam, nienawidze brudnych paznokci, rąk czy uczu, dlatego uczy też czyscze raz dziennie -rano.
Gole się jak zarosne, czyli gdzieś co 2 dni. Fajki pale nawet przy laskach, ale i tak ograniczam pale gdzieś 2-3 fajki dziennie a nie jak wcześniej pół paczki no i zacząłem ćwiczyć.
'Wehikuł czasu to był by cud'
  • 507 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Micklen »
Sortis bo Ty jesteś typowym New school of pedał i emuch... narka.

Ps. rozumiem że czarne włoski na pół pedalsko głądkiego ryja i super delikatne nadgarstki co nigdy sztyla nie trzymały hmm? Fentanyl gdzie jesteś kolejny do wpierdolenia!!
  • 1211 / 24 / 0
Nieprzeczytany post autor: jon »
fnt nie dla ciot Micklen
Uwaga! Użytkownik jon nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3732 / 45 / 0
Nieprzeczytany post autor: Wawoj »
Tylko prawdziwi twardziele napierdalają fentanyl i pachną tak męsko... zwłaszcza na skręcie, mrau.
Macie jakieś towarzyszki życia, czy tylko opiaty? Domyślam się, że opiaty są lepsze, niż miłość, one nigdy nie zwrócą uwagi na to, że śmierdzicie, albo macie brudne uszy. Hm, wygodne.

Pytanie do napierdalających kobiet - jak to jest u Was z higieną? Domyślam się, że nie przekładacie ćwiary, nad czystość szpary? :huh:

Zaczyna brzydzić mnie ten temat, chyba wolę żyć w błogiej nieświadomości.
osobisty kawalek internetu
Bożyszcze niedojebów, biblia degeneratów.
CosmoDo pisze:
Przed zadaniem pytania skonsultuj się ze sobą"
  • 1047 / 22 / 0
Nieprzeczytany post autor: banshee »
od skrętowego wielodniowego zaszywania się w domu podczas którego nic nie robię ( dopiero jak poczuje się lepiej to się kąpię i wychodzę, a że pocę się wtedy okropnie śmierdząco i wyglądam przeokropnie to inni lokatorzy otwierają okna, wy byście się zrzygali, czyściochy ) przez normalną codzienną higienę ( ale nie załatwiam się w obcych toaletach, pęcherz wyćwiczony do perfekcji i często myje ręce oraz schludnie i czysto wyglądam, zęby 2-3 razy dziennie ) aż do mojego ulubionego chyba stanu, czyli stymulant i łazienka przez 2 h, wtedy od czubków palców u nóg do czubka głowy pucuję się na błysk, aż boli, ale musi być perfekcyjnie.

A tak to różnie, czasami mam fioła i niczego nie dotykam, a woda w kranie innym niż mój domowy mnie obrzydza, jest brudna, nie mówiąc już o kurkach ( tych do odkręcania ) one są jeszcze bardziej fe, a jeszcze okropniejszy jest obcy włącznik światła ( mój domowy też, sama nie mieszkam) nie dotknę niczego bo wiem, że jest obrzydliwe. A jak muszę to szybko myje ręce. Cały czas mówię innym o kałowcach ( to takie bakterie, jak ktoś po sraniu nie myje rąk to je roznosi, jak ktoś dotknie czegoś na czym są kałowce to ma je na dłoniach i też je roznosi, po swoim ciele i wszystkim ) mówię też, żeby nie obgryzali paznokci ( KAŁOWCE W BUZI! ), nie dotykali twarzy. Obrzydza mnie wszystko to nie jest sterylne, puszka piwa też, i butelka, i za mało umyty kufel. Wtedy korzystam jedynie ze sterylnie zapakowanych igieł i strzykawek, chociaż one chwile po otwarciu tracą sterylność przez brudne powietrze, muszę być szybka.

A czasami mam wyjebane na to wszystko i o tym nie myślę.
one two fuck you!

Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
ODPOWIEDZ
Posty: 69 • Strona 3 z 7
Newsy
[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.