Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Co wolisz LSD czy grzyby? (gdybys mial wybrac tylko 1)
LSD
248
39%
Grzyby
391
61%

Liczba głosów: 639

ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 3 z 15
  • 324 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Gizmo »
Nie jadłem kartonów ,ale nie zgodzę się z przedmówcą ja miałem mnóstwo fraktali przed oczami tak iż nie mogłem sie od nich opędziźć pod koniec miałem ich dość, empatia i przesycenie barw niesamowite przez jakieś 30min wszystko mieniło się kolorami niebo było całe jak tęcza, obraz się rozjeżdżał, wydłużał, falował, a myśli miałem tyle że przestawałem myśleć ;)
  • 1384 / 13 / 0
zdecydowanie kwas faza lepsza bardziej miekka-nie ma szumów-latwiej sie kontrolowac-łatwiej myśleć-wizuale łagodniejsze-aczkolwek grzyby też sa ok trudno mi wybrac ale jednak nieznacznie kwas wygrywa oczywiscie wszystko zalerzy od dnia!!
  • 63 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Borys »
Wybrał bym grzyby. Kwasy są tym co wydaje się być w grzybach najlepsze. Pokazują prawdę o świecie. Grzyby są bardziej nastawione na głębszy wgląd w siebie niż kwasy. Jak ktoś zaczyna swoją przygodę z psychodelikami to woli kwasy bo boi się zajrzeć w głąb siebie, a po kwasach jest się bardziej skupionym na świecie zewnętrznym niż na sobie. Dopiero z czasem zaczyna się doceniać o wiele większy potencjał grzybów.
I mijając kiści liści zapuszczam się do iści tajemnego świata...
  • 447 / 19 / 0
Borys: widać doświadczenia te są subiektywne, bo ja po grzybach raczej mam frajdę, z bananem na ryju oglądam świat i nie skupiam się w ogóle na sobie
na lsd na odwrót, często się kładę, puszczam muzykę, zamykam oczy i spędzam godziny na introspektywnych rozkminach, albo rozmowach filozoficznych z kumplem
no i na kwasie dużo bardziej tracisz ego(na grzybach ono mi nie znika, prędzej się rozszerza i scala ze światem, wypełnione "mocą" ;) ), więc możesz lepiej się przyjrzeć sobie "z zewnątrz", przeanalizować wszystko
po kwasie rzuciłem palenie szlugów i na jakiś czas przestałem ćpać pille, gbl i alko, wyzbyłem się chorobliwej zazdrości, a po grzybach nie miałem jakiś zmian w osobowości

no i jak już schodzi lsd to jestem pełen mocy, radości, miłości do świata, optymizmu, a po grzybach wszystko wraca do normy, raczej lekko leniwy i otumaniony następne 1-2 dni
  • 835 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: greenz »
mam bardzo podobne odczucia
Uwaga! Użytkownik greenz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 63 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Borys »
Ja tam nie wyobrażam sobie wypadu na miasto na grzybach. Nie mam też ochoty na jakikolwiek kontakt z ludźmi nie zgrzybionyni, a nawet jak bym chciał z kimś pogadać to ubranie myśli w słowa tak aby było to zrozumiałe graniczy z cudem. Więc o dłuższej, sensownej wypowiedzi nie ma mowy. A na kwasie to właśnie zajebiście mam ochotę zwiedzać, rozmawiać z ludźmi, poznawać świat.
I mijając kiści liści zapuszczam się do iści tajemnego świata...
  • 447 / 19 / 0
wg. mnie na 99% to co jadłeś, to nie LSD(tylko DOC lub BrDF), albo bardzo małe ilości kwasa; po dobrym LSD w odpowiedniej dawce raczej nie ma mowy o pogadaniu z trzeźwymi ludźmi, ciężko jest nawet na zejściu i to jedna z reguł odróżniających LSD od wielu RC
po 2 dobrych kartonach nie szło wypowiedzieć 3 słów związanych ze sobą, z resztą jest na forum Trip Note ;)
Ostatnio zmieniony 25 lipca 2009 przez electrofreak, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 63 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Borys »
Typ od którego to brałem mówił że to są kwasy ale możliwe że to było coś innego. Nie były one gówniane bo po 10h miałem banie jak bym wziął je godzinę temu. Ale rzeczywiście odczucia są subiektywne. Po kwasie to właśnie ani trochę nie traciłem ego a wręcz na odwrót. Za to po grzybach w dawce 2.5 suszonych ego jest z deka upośledzone ale jeszcze pamięta się kim się jest i co robić żeby nie narobić sobie za dużego przypału którego można by potem żałować. A po 5g i więcej to już się nie wie kim się jest i po co się jest. Traci się całkowicie zahamowania związane z strachem przed utratą wizerunku. Nie zna się żadnych wcześniej wyuczonych schematów myślowych. Ale to pewnie też tylko moje subiektywne odczucia.
I mijając kiści liści zapuszczam się do iści tajemnego świata...
  • 3 / / 0
Nieprzeczytany post autor: tgchan »
nice!!! nie sadzilem ze az tak bedzie wyrownanie. Bylem pewnien ze lsd odrazu wygra "O_o

Teraz to juz na bank sie nie moge doczekac wrzesniai grzybkow! Mam nadzieje ze cos znajde w tym zawszonym miescie
  • 447 / 19 / 0
Borys: peace, psychedeliki są bardzo subiektywne i każdy doświadcza je inaczej, im więcej różnych opinii tym lepiej. ja grzybów jadłem najwyżej 3g, stąd takie a nie inne doświadczenia, ale się przymierzam do większych dawek :diabolic:
ale jeżeli 10h po wzięciu papierka było tak samo jak na początku, to niestety, ale na 100% nie było to lsd, którego peak zaczyna schodzić już po 3-5h, po 8-10h od wzięcia jest "afterglow", po 12-14h nie powinno być żadnych śladów po działaniu...

swoją drogą polecam(zwłaszcza Tobie tgchan, jeżeli doświadczenia psychedeliczne przed Tobą :) ) http://www.erowid.org/psychoactives/faq ... _faq.shtml
tutaj na przykład porównanie LSD i grzybów, w tym różnice czasów działania http://www.erowid.org/psychoactives/faq ... q.shtml#4d
ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 3 z 15
Artykuły
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy

Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

[img]
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?

W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.