Tylko te ciągłe pytania w stylu: "a coś ty robił z tym środkiem do irygacji" albo "a może ci się wklęsło" itp
[b]JEDZ GAŁKĘ![/b] - bo jest tania i dobra X)
[i]Chwała Bogu że się nie ujawnia! Jakbyśmy wtedy mogli filozować?[/i] - Twilight
"ty... zjawisko defloracji?"
Ogólnie przypały z narkotyzowaniem się... raczej w domu to było. Wziąłem długi wąż który służył do przelewania wody z akwairów. Jeden koniec za okno, a z drugiej strony ja wtłaczałem w niego resztki dymu. Coś chyba źle wiart wiał, bo dym musiał pójść na okno rodzicieli moich. Oczywiście kontrola i pytania "znów palisz"?
Zresztą ojciec parę razy wszedł kiedy tlił się skręt w popielniczce ;]
Przypomniało mi się:D
Największy przypał: testuje nowe bongo z jeszcze 3ma osobami w małej piwcznice. Lekko grała muzyczka, poszło parę machów. Ktoś schodzi na dół. Kolega obok mnie mówi zwyczajowo: twój stary schodzi pewnie. Ja zwyczajowo się zaśmiałem. Nie było mi do śmiechu jak kroki się zbliżały i padło moje imię w z pytaniem "znów palisz?". Wyszedłem i kulturalnie powiedziałem, żeby więcej tu nie schodził. O dziwo posłuchał. Poszedł i reszte w spokoju spaliliśmy. Dobranoc.
To było kilka lat temu. Dzieliłem skuna w pokoju na dywanie, wysypałem na gazetę chyba z 6 szt. chciałem podzielić do worków, moim starzy byli w domu w drugim pokoju a ja byłem zjarany jak złoto :D, nagle kumpel puka do mnie do domu i mówi żebym wyszedł na chwile na klatke, pomyślałem sobie że zostawie to na dywanie, wyjde na pare sekund i wróce, starzy oglądali film więc i tak nie przyjdą do pokoju. To poszedłem i........... ZAPOMNIAŁEM o jarce wysypanej w pokoju :D:D gadałem z kumplem na klatce chyba z 15 minut. Jak wróciłem to stara siedziała na łóżku, na dywanie gazeta z kupką skuna i wszędzie rozjebane dilerki :D Już nie opowiadam nawet co miałem po tym w domu, domyślcie się :):D
Drugi przypał całkiem niedawno. Nie z ćpaniem, ale za to z psami :P
Szedłem po fajki do nocnego, była 2 w nocy. Także byłem zjarany ostro :D Pani sklepikarka otworzyła okienko i pyta co chce, kupowałem L&M, więc ona poszła mi przynieść, a ja patrze pały podjeżdżają pod sklep :rolleyes: troche sie schizuje, ale myśle sobie że kupie fajki i pójde do domu poprostu nie będzie przypału ( miałem przy sobie troche baki ).
Ale pani sklepikarka kurewsko długo szukała tych fajek po sklepie !! :-/ Obracam się a tu już pałkarz stoi obok mnie, wreszcie przyszła dała mi fajki, wkładam ręce do kieszeni żeby wyjąć pieniądze, bardzo długo szukam, wyciągam ręke z gotówką i razem z nią wyleciała mi z kieszeni dilerka i lufka :D upadło na ziemię. Nie wiedziałem co robić, pies obok mnie a mi z kieszeni rekwizyty wypadły :D pomyślałem że może nie zauważył i odszedłem od sklepu. A tu słyszę za plecami głos pałkarza:
- Ej kolego coś ci wypadło !!
Myślałem że serce mi skoczy do gardła :D pomyśłałem sobie że to koniec zaraz mnie przetrzepią i będzie basta. Podszedłem tam, wziołem to z ziemi...banan na ryju :D i poszedłem !!! :D o dziwo pan policjant nie powiedział ani słowa :D:D ale zrobił taką minę :D z bliska poznałem że to był nasz dzielnicowy i znał mnie dobrze i moich rodziców , może po prostu nie chciał mi robić szumu. Nigdy tego nie zapomnę :)
Przypałów miałem pewnie więcej, ale nie o wszystkich pamiętam, a te dwa utkwiły mi jakoś szczególnie w pamięci :D
Ogolnie hujowa akcja bo starzy panikuja i musze jezdzic na spotkania z jebanym w dupe psychologiem ale i tak mu powiedzialem ze spierdalam za rok do holandii i bede jaral :-D
P.S. moi starzy zarekwirowali mi te 3 worki i schowali do sejfu. na drugi dzien je z bratem zajebalismy wymieniajac zawartosc na jakas roslinke jak matka spala
:D lufka w skarpete pod noga. Podchodzi pan w mundurze (jakis taki dziwny mial caly czarny), tuz za nim pan w cywilu (kryminalny). Ten w cywilu podchodzi do auta (ja bylem pasazerem) i przywital mnie po nazwisku :( koles z mojego miasta jest kryminalnym i smierdzielem wiec mnie znal. Prosze wysiasc, wyjac wszystko co masz w kieszeni. Pozniej sprawdzal czy puste mam. Kontrola pomyslnie przeszla. o dziwo psy telefony sprawdzaly tzn imei lol
np. przedwczoraj czyli w piątek matka znalazła mi 5 gie palenia i nic kompletnie nic jeszcze nie powiedziała na ten temat, jakby sie nic nie stało. było to tak że jak wbiłem sie na chate to od razu przy wejściu do kibla jebało samym trawskiem no i huj ide do swojego pokoju, otwieram pudełko po aparacie w którym miałem ta piątke a tam dupa pustka tylko aromat pozostał ;/;/ wqrw no ale cuż zdarza sie
Mnie na przykład przed chwileczką mama nakryła na robieniu sobie makiwary, ale ładnie przeprosiłem i powiedziałem, że w domu już nie będę i jest spoko, więc tego jako przypału nawet za bardzo nie można traktować.
Cóż, w moim przypadku było tego sporo. Ale z największych przypałów jakie pamiętam, opiszę dwa. Pierwszy i ostatni.
Pierwszy był na tzw. "dzień dobry". Byłem pierwszy w życiu raz po jakichkolwiek dragach. Wtedy akurat pierwszy raz ćpałem klej. Znaleźliśmy z kumplem klej w piwnicy i wykiraliśmy cały słoik. Byłem cały tym upierdolony. Wchodzę do domu ledwo przytomny.... no i od razu się zorientowali bo mój brat robił kiedyś to samo :-p Walnąłem kit, że jakiś ćpun mnie ubrudził, ale później już mieli na mnie zawsze oko. Spalony na starcie :-/ Ten drugi przypał był już konkretny... Kilka lat po tamtym incydencie miałem już na koncie dużą ilość różnych substancji i właśnie byłem uzależniony od speeda, którego zawsze podawałem dożylnie. Wszystko skrzętnie od ok. 2 lat zapisywałem w pamiętniku którego dobrze strzegłem. Niestety moja Matka go znalazła wraz z lufą wodną własnej produkcji. Później podczas rozmowy już sam wyjąłem z innej skrytki sprzęt do zastrzyków. Od tamtej chwili ćpałem ciągle i ciągle ale nigdy nie pozwoliłem już na to żeby mnie ktokolwiek przyłapał.
Moje życie - moja własność.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/9a82c793-0b9a-4f0d-9733-d5dbe9258058/urfucked.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250813%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250813T154002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=32cfae0521efffeac1700a238afe1459798e5510d36b82c6812f76b6466005e1)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.