Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7656 • Strona 193 z 766
  • 528 / 4 / 0
Nie jest az tak wielkie, ale lepiej zamawiac z polski wtedy nie ma praktycznie wcale ryzyka ;)
  • 79 / 2 / 0
Nie widziałem nic na ten temat więc zapytam bo cholernie mnie to ciekawi...mianowicie :-) Po grzybkach prócz kolorów,visuali i śmiechawki (ja mam przez chwile, po czym mina znów poważna i zaciekawiona ;] )macie omamy słuchowe? Za każdym razem je miałem ale teraz dopiero zaczynam je 'określać'. Jak zibeny fajnie się już załadują i towarzyszy mi uczucie przebywania w grzybnym świecie,(spowolniony czas, ta aura naokoło :moody:) to zaczynam słyszeć coś jakby wycie wielorybów, takie podwodne dzwięki, bardzo dobrze słyszalne i pochodzące z hmm z góry?raczej z konkretnego kierunku. to jak? :-p
Uwaga! Użytkownik scout667 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3129 / 26 / 0
Zdarza się, ale nigdy nie przywiązywałem do tego większej wagi.
High, how are you?
  • 101 / / 0
są jeszcze grzyby ?
  • 320 / 6 / 0
Po pierwsze to wcale nie żartuje sobie,od początku grzyby nie działają na mnie super mocno(OEV nie miałem nigdy oprócz za każdym razem zmian postrzegania kolorów,typowych zmian widzenia jakie zawsze towarzyszą kiedy jem gryby)
Mam problem,zwykle małą porcje używam(30 mrożonych) i za 1 razem były te niesamowite CEVY(np byłem w trojwymiarowym tunelu kolorowym,nieprawdopodobne scenerie złożone z miliona drobnych obrazków i wiele innych) a pozniejsze próby okazują sie mimo braku wyjaśnienia,brakuje w nich tego elementu..miałem za każdym razem dobre nastawienie i skupiałem sie na ile sie da naprawde,nie udało mi sie nic specjalnego oprócz głebii ujrzeć w czerni.Poza tym grzyby zdają sie działać(duchowe nienamacalne i nieopisywalne subtelne odczucia występują).Nie potrafię tego wytłumaczyć też macie fazy prawie bez wizji?.

BTW NIE pomogło zwiększenie dawki(np 60),poskutkowało pogłębieniem wszystkiego np. prawie w całkowitej ciemności widziałem dobrze (co jest dośc dziwne musze swoją drogą)..jestem pewien że działanie było ale nie doczekałem sie wizji i musiałem dać spokój i zadowolić sie lekką euforią+totalną ''relaksacją''. Nie ma mowy o kołpaczkach wątpliwości co do tego ze do łysiczki polne byly nie mam,mam wrażenie jakby wyjątkowo słabe były.
  • 528 / 4 / 0
Na kiego chuja walkujesz znowu to samo.
Zrob odpowiednia przerwe w tripowaniu i zarzuc minimum 100.
60 grzybow to wcale nie tak duzo
  • 2129 / 29 / 0
flyflyfly pisze:
są jeszcze grzyby ?
W Beskidach (zwłaszcza Beskid Mały) już nie ma. Długo było sucho. Zbyt sucho a grzybnia potrzebuje kilka dni deszczu by się w takich warunkach rozwinąć.
  • 320 / 6 / 0
wałkuje,bo to już kilka razy z przerwami próby były i może faktycznie pierwsza próba w sezonie najlepsza...dla mnie to 1 sezon.Chyba warto ew. pozniej uzyć jednak MAO co,nie ma co sie obawiac chyba bad tripa,raz miałem gorszą faze,zimno mi sie zrobiło,mroźno można powiedzieć żle sie czułem ale psychicznie normalnie prawie+ bardziej niz zwykle przejaskrawione barwy i bardzo mocne światło słońca było.

co do tego czy są grzyby:
południe polski-10 dni temu na kilka małych porcji.Teraz raczej bym wątpił zależy jaka pogoda bezie ale to juz chyba za pozno,ale sie nie znam na tyle.
  • 2129 / 29 / 0
Teraz raczej bym wątpił zależy jaka pogoda bezie ale to juz chyba za pozno,ale sie nie znam na tyle.
Kilkanaście dni temu coś znalazłeś ? U mnie w Beskidach nic nie było. Jak wspominałem, dość długo było sucho. Nie warto wybierać się na poszukiwania przy suchej pogodzie. Grzyby potrzebują kilku deszczowych dni. Teraz w nocy był przymrozek i leży trochę śniegu. Jak dla mnie to już koniec sezonu. Z doświadczenia wiem, że na przełomie listopada/ grudnia nie ma co liczyć na owocne zbiory, tym bardziej jak w tym okresie zaczną się mrozy. Trzeba się nachodzić a efekty będą raczej marne. W ogóle ten rok był kiepski. Długa, sucha jesień zrobiła swoje i jedyne łysiczki jakie znalazłem były we wrześniu.
  • 320 / 6 / 0
południowy wschód dokładnie,miało nic nie być(jakby nie kolega nie poszlibyśmy wcale) ale trafiło sie ok. 100 w jednym miejscu,dla mnie to było duże zaskoczenie(i to niektóre o dziwo dość spore i dorodne).Następny dzień już dużo mniej i strasznie małe co niektóre,później pojedyncze sztuki/dzień i następne dni nie było sensu dalej szukać.Teraz to pewnie masz racje że już koniec sezonu.
ODPOWIEDZ
Posty: 7656 • Strona 193 z 766
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.

[img]
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"

Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.

[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.