16 stycznia 2023dejotrusza pisze: Bol psychiczny jest czlowiekowi potrzebny do osiagniecia szczesliwego zycia ktorym nie jest walenie kody dzien w dzien aby nie myslec o problemach. Sam wiem ze to jest ciezkie bo mialem troche tych ciagow opioidowych, ale udalo mi sie wyjsc i jestem z tego dumny. W koncu odnalazlem szczescie:).
Wytrwalosci mordeczki
Rano zajebalem 500mg+6mg bromazepamu i mnie lekko smyrlo
a teraz zajebalem 500mg+piwo i mnie tak kurwa poklepalo ze nodduje na stojaco, prawie jak po pierwszej setce majki w kabel naprawde
Odnośnie sulfogwajakolu i trzustki to fakt, że jest on najbardziej szkodliwy dla niej. Ćpam kodę ostatnio częściej. Niedawno też robiłem sobie badania krwi. I jak wszystko jest w normie to GGTP zbliża się niebezpiecznie do górnej granicy normy. Także warto się czasami zbadać przy nadużywaniu tabletek na kaszel.
27 listopada 2023DobryWujas pisze: ja np. alkoholu do kodeiny unikam bo mi zbija euforię.
Odnośnie sulfogwajakolu i trzustki to fakt, że jest on najbardziej szkodliwy dla niej. Ćpam kodę ostatnio częściej. Niedawno też robiłem sobie badania krwi. I jak wszystko jest w normie to GGTP zbliża się niebezpiecznie do górnej granicy normy. Także warto się czasami zbadać przy nadużywaniu tabletek na kaszel.
Moim zdaniem, na bazie mojej wiedzy, wielu badań, które przeczytałem, w tym miksie (MIX JEST ZAWSZE BARDZIEJ TRUJĄCY) to kodeina i jej połączenia z większą ilością alkoholu powoduje tak wielkie uszkodzenia chociażby trzustki.
Jeden organizm zniesie taką "terapię" dłużej, drugi krócej. Zresztą, nie ma żadnych badań na ludziach, czy innych zwierzętach, karmionych Thiocodinem przez parę lat i efektów wpływu na organizm.
Nie biorę kody w żadnej postaci już od dwóch lat i cieszę się, że przeszedłem na buprę, bo choć to nie rozwiązanie idealne, to absolutnie nikt mi nie wmówi, że tak samo ryje bebechy. Piwo to wypiję może raz na miesiąc i tyle. Nigdy mnie bebechy nie bolały po Thio i też chlałem, ale może ratowało mnie to, że Thio zawsze brałem rano i zapijałem energolem, a chlałem po 7 mocnych piw codziennie na noc.
Tak czy inak, miałem po prostu farta, że zrezygnowałem z tego stylu życia, póki nie narobiłem sobie takiego kuku jak Autor.
Mam nadzieję, że sytuacja uległa u Niego poprawie, w jakikolwiek sposób.
06 czerwca 2022jacok pisze:Też zaczynam tak myśleć. Znów się wjebałem, kurwa, a tyle lat było dobrze. Wszystko przez cholerne rybki do akwarium. Akurat do zoologicznego się idzie takim fajnym skrótem nad rzeką, gdzieś jak się okazało ćpuny wypadają czasem strzelić. No i trafiłem na typa, zagadałem, i okazało się że ma czysty hel, apteczny. A jebane rybki i tak potem zdechły :(19 stycznia 2022Dragster30 pisze: @Jacok ty żyjeszBardzo się cieszę, że nie dołączyłeś do nieboszczyków, pamiętam Cię sprzed wielu lat jak jeszcze brałeś kodeine...
No ale teraz zchodze na tramcu i łodzie, wyjechałem na miesiąc, może pomoże.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska
Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce
Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
