Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3616 • Strona 162 z 362
  • 343 / 19 / 0
Szanuje prawilny chop a nie jakis hipster co wpierdala kode i pali babke xD
Dobry kontakt z mama to podstawa
  • 1680 / 269 / 0
Kto tę policję wezwał i w jakim celu?

Co do dołków i policji to gdy siedziałem dobę parę miesięcy temu to miałem ze sobą morfinę i klony w depozycie, nawet nie pytali co to.
Jak wyszedłem to nawet sznurówek nie wkładałem do butów, tylko apteka i strzał. :old:
Największy przegryw na forum
  • 229 / 37 / 0
W wieku 17lat trafiłem na dołek za rozpierdalanie mienia, rozpierdoliłem jakieś śmietniki najebany w drodze na imprezę bo byłem przekonany że zgubiłem 10g fety. Jak zawineli nas na komisariat okazało się że wcale tego nie zgubiłem, przypadkiem za to złapałem - 2 pakiety po 5g w gaciach ściśnięte przez pasek. Przez to że były takie ściśnięte i płaskie to przy wchodzeniu na dołek jak zabrali mi pasek przy obklepaniu mnie pies nic nie poczuł xD Mega farcik wtedy miałem ale przez 12h leżałem i trząsłem się jak galareta, miałem plan nawet to połykać ale w porę zdałem sobie sprawę że 10g to jednak za dużo. Młody i głupi byłem, teraz jestem tylko głupi haha
Uwaga! Użytkownik DrSkacz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1141 / 117 / 0
Cóż jak mnie zawinęli na dołek za 5g trawki to jak mnie w kajdanach wyprowadzali z chaty to mi mama jeszcze umiejętnym ruchem wyjęła z kieszeni w kurtce ruskie szlugi (co by przypału nie było, bo bez akcyzy xD) i wjebała mi torebkę z cukierkami (michałki :D moje ulubiene!!!). Na dołku sobie za kratami siedzę i czekam na pana policjanta, co ma mnie przesłuchiwać niby (chociaż powiedziałem im na starcie że nic im nie powiem i szkoda czasu) no i wchodzi ten policeman i mówi "noo idziemy, powiesz skąd to miałeś i cię puszczam do domu". Ja na to z uśmiechem odparłem "A może cukierka?" i daje mu torebkę z cukierkami, niech się służbista poczęstuje no nie?
Jak mordy nagle nie wydarł! "KURWAAA!! CO TO MA BYĆ DO CHUJA! JA PIERDOLE NAWET ŻEŚCIE MU KURTKI NIE SPRAWDZILI LAMUSY JEBANE!!! A JAKBY TAM JARANIE MIAŁ DEBILE?! KURWA NIECH SE LUDZIE FLASZKI PRZYNOSZĄ NA DOŁEK I NIECH SE PIJĄ JAK I TAK CZEKAJĄ NO NIE?" I wziął mi zajebał torebkę z michałkami :(
O.o przeca to cuksy tylko zwykłe, czekolada! no ale dobra...
Oddali na drugi dzień :D ALE KURWA KILKU BRAKOWAŁO!!! Tego im nie zapomnę
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 229 / 37 / 0
Mi zabrali wtedy 1,5 paczki szlug, nie dali zapalić ani jednej bo nie miałem wtedy 18lat i darli na mnie ryja że chuja popalić mogę a jak wychodziłem to miałem już tylko pół paczki szlug, też im tego nie zapomnę hahah
Uwaga! Użytkownik DrSkacz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 67 / 22 / 0
Ja miałem raz tak zakręcony dzień, że chciałem się już tylko wyluzować po pracy. I pojechałem ze znajomym po mj wieczorem prawie na koniec miast. Wracamy autobusem i na cały czas gadka szmatka, aż w końcu wysiadamy na naszym przystanku. Podchodzi do mnie jakiś gość i prosi o papierosa. A że w potrzebie ludziom nie odmawiam z grubsza to częstuje go szlugiem. I ten jeszcze o ogień się pyta. Wiec ciach daje mu ładnie zapałki co by sobie odpalił "cygarko", którym wcześniej go poczęstowałem. I tutaj zdziwko lekkie i mała panika bo mi się włączyła nagle lampka w tym zmęczony łbie. "Kurde przecież ja zawsze zapalniczki używam więc czemu mu zapałki dałem?". A no temu, że przy zbijaniu piątki z dostawcą odebrałem własnie to pudełeczko zapałek z zawartością mj :) W taki sposób je przekazał. A ja zamulony zapomniałem o tym i dopiero oświeciło mnie jak koleś "otworzył" zapałki by odpalić szluga ^^ Jego mina bezcenna, a moja reakcja to szybka wymiana zapałek z jego ręki na zapalniczkę :):) Niby żadna specjalna wtopa ale jakby to pies po cywilu był... :):)
Nihil scio, nihil vidi, nihil audivi
  • 1141 / 117 / 0
SassyFungus pisze:
Ja miałem raz tak zakręcony dzień, że chciałem się już tylko wyluzować po pracy. I pojechałem ze znajomym po MJ wieczorem prawie na koniec miast. Wracamy autobusem i na cały czas gadka szmatka, aż w końcu wysiadamy na naszym przystanku. Podchodzi do mnie jakiś gość i prosi o papierosa. A że w potrzebie ludziom nie odmawiam z grubsza to częstuje go szlugiem. I ten jeszcze o ogień się pyta. Wiec ciach daje mu ładnie zapałki co by sobie odpalił "cygarko", którym wcześniej go poczęstowałem. I tutaj zdziwko lekkie i mała panika bo mi się włączyła nagle lampka w tym zmęczony łbie. "Kurde przecież ja zawsze zapalniczki używam więc czemu mu zapałki dałem?". A no temu, że przy zbijaniu piątki z dostawcą odebrałem własnie to pudełeczko zapałek z zawartością MJ :) W taki sposób je przekazał. A ja zamulony zapomniałem o tym i dopiero oświeciło mnie jak koleś "otworzył" zapałki by odpalić szluga ^^ Jego mina bezcenna, a moja reakcja to szybka wymiana zapałek z jego ręki na zapalniczkę :):) Niby żadna specjalna wtopa ale jakby to pies po cywilu był... :):)
Był chyba całkiem niedawno news na hyperreal o dzieciaku, który był w danym miejscu ustawiony z nieznajomym na dila - podchodzi do typka, wyciąga do niego rękę - w odpowiedzi typek podaje mu swoją. Dzieciak przekazuje mu jaranie. Co się okazało? Tym typkiem był policjant ubrany po cywilnemu, który wykonywał akurat jakieś swoje obowiązki. Przypał :)
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 186 / 7 / 0
Wybieramy się dziś na imprezę i moja luba zarządziła, że jeśli gdzieś wychodzimy razem, to mam nie jarać, bo nie lubi otępiałego mnie. No i tak się chwile posprzeczaliśmy o tę kwestie, nie i basta. No to wracam do siebie do domu się szykować, nie uszedłem 50 metrów od jej klatki, patrzę, na trawniku leży małe bobo w samarce. Przeznaczenia nie oszukasz. W ogóle, to słynę ze znajdowania różnych rzeczy, ze znalezionych szlugów, to by uzbierał rakietę jak nie więcej :D. Żeby było śmieszniej 2 dni temu kolega pytał ile gibona znalazłem w życiu.
Obróć życie w żart
  • 31 / 3 / 0
Mój największy fuks w życiu miał miejsce kiedy byłem na turbo głodzie, a mój kumpel akurat pojechał do Austrii się doładować. I tak mnie cisnęło że czekałem aż wróci do 5 nad ranem, poszedłem do niego zadowolony, wsuwam rękę do kieszeni i "O KURWA, stary zgubiłem dwie stówy" 8-( . Na szczęście mój dobry kolega dał mi w kredo, a ja wracając odnalazłem zagubione siano, i nazajutrz oddałem mu długi. :-)6
"Lepiej umrzeć z głodu, niż umierać na głodzie."
  • 23 / 6 / 0
Nie wiem czy wybrałem dobry temat, ale odjebałem ostry sajgon. Pod wpływem klonazolamu, piwa i tego nowego opioidu, w wynajmowanym pokoju, sprayem wypisywałem hasła typu: "onr to zbiór zer", "sąsiad to chuj|" itp. rozjebałem rower kolegi i zepsułem prysznic, tzn kabiny nie ma i chuj wie gdzie jest. %-D %-D
Wykręciłem się tym, że jestem w szoku, bo właśnie dowiedziałem się, że mój tata i babcia zginęli w wypadku samochodowym, a siostra walczy o życie. Uwierzyli. Jutro jadę na wyimaginowany pogrzeb. :gun: :nuts: %-D


tzn wynajmuję pokój w hotelu na 2 dni i robię stypa party :-D
http://www.last.fm/pl/user/pan_grzana
ODPOWIEDZ
Posty: 3616 • Strona 162 z 362
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą

Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".

[img]
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”

Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.

[img]
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki

Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.