04 stycznia 2018lasKANEKI pisze: Niedawno testowałem coś co prawdopodnie było metylonem, lub chociaż w jakiejś części się z niego składało. Na parę dni po wzięciu zamiast zjazdu miałem zajebisty afterglow - motywacja do życia, lepsza koncentracja, dobre samopoczucie :yay: . Mam depresję ( częściowo wywołaną przez DXM) a przez te pare dni czułem się zupełnie zdrowy , natomiast teraz (minęło 7 dni) to uczucie osłabło, ale na pewno czuję się lepiej niż przed pierwszym kontaktem z tą substancją. Czy to w ogóle możliwe żeby metylon miał jakiś potencjał leczenia depresji? Tylko nie chodzi mi o coś takiego jak SSRI (bierzesz - działa, przestajesz brać - nie działa) ale jakieś w miarę trwałe efekty.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Orientuję się ktoś jak z dostępnością metylonu u zagranicznych Vendorow? Idzie to łatwo dostać? Pomijam kwestie niewysyłania tego PL, a i cenowo pewno będzie masakra ale pytam tak z ciekawości heh.
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
