Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 15 z 82
  • 19 / / 0
Zdarzyło mi się kiedyś olewać szkołę w czasach technikum, wtedy posługiwałem się amfą do zaliczenia kilku przedmiotów z dnia na dzień, pewnie i tak poradził bym sobie bez niej, ale tak po prostu było łatwiej .
  • 159 / 43 / 0
nigdy nie mialem styczności z dragami w pracy/ szkołach. Nigdy nie brałem do pracy czy nauki, tylko rozrywka.
az trafilem raz do roboty ze prawie wszyscy, łaczie z szefem - cpali podczas pracy. nawet sie z tym specjalnie nie ukrywali, taka bezsensowna tajemnica poliszynela. począwszy od ziola, a skonczywszy na jakis ciezszych historiach po kablach - amfa, moze i hera.
na poczatku myslalem - bedzie fajnie, ludzie luzni, nie bedzie cisnienia. hipisi i pankole!
a te przypuszczenia okazaly sie totalnie naiwne.
Kazdy zawieszony w jakims swoim haju, dogadac sie ciezko. jakies rozne dziwne spiny emocjonalne powstawały. w ogóle robota była zupełnie chaotyczna a co za tym idzie wkurwiająca, a jako ze ja nic nie cpalem z nimi, to widzialem cały ten syf jak na dłoni. wszyscy przymuleni. i te wahania nastrojów - od euforii, do wkurwienia. przychodzili sobie do pracy kiedy chcieli. ja tam nie bylem przodownikiem pracy, ale takie ich zachowania powodowały ze moja praca szla na marne, pomylki ciągłe, nikt nic nie wie. i z nikim nie mozna bylo czegos ustalic.
odradzam prace z cpunami. W ogóle ktos kto cpa w pracy to gruba przesada.
  • 4 / / 0
Dwa razy stracilem prace posrednio z powodu kaca po trawce :)
  • 130 / 3 / 0
kilka razy poszłem na praktyki po mj :D szefo co chwile na mnie krzyczał że coś zle robie, albo za wolno heh
  • 41 / 1 / 0
Ciężko cpać i pracować wtedy się człowiekowi nie chce, no bo po co? Przychodzi dziwny niepokój w sercu, że najchetniej uciekłby z pracy, lepiej jeśli już ot robić kiedy następny dzien jest wolny od pracy.
  • 38 / / 0
Raz poszedłem na szkolenie dotyczące wózków widłowych na kacu po grubym upaleniu się mj. Najgorzej było jak w pewnym momencie wybuchnąłem śmiechem gdy gościu coś tłumaczył. Już nawet nie pamiętam co, ale sytuacja była żenująca. Później jeszcze podczas tego samego szkolenia, wychodząc z budynku zajebałem ramieniem o futrynę od drzwi, a drzwi miały chyba z 1,5 m szerokości XD
  • 1957 / 230 / 0
Palę od 10 lat, a nigdy nie miałem kaca po trawce.

Może mi majeranek sprzedają?
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1321 / 18 / 0
Bądź masz inna definicje 'jointowego kaca'. Przeważnie gdy już ktoś mówi o 'kacu po mj' ma na myśli jeszcze to zajebanie, mega amotywacje i cięższa głowe nastepnego dnia po paleniu.
Jego przyjaciel miał ksywe "Diabeł".
  • 1095 / 34 / 0
Samopoczucie na drugi dzien po mj zawsze okreslałem że mam "poświatę".
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 567 / 53 / 0
Sukces zawodowy? Może podczas pracy fizycznej i to na krótką metę. W niektórych zakładach feta jest na porządku dziennym. Mam ziomeczka, który pracuje w stolarni i tam zamiast na szluga, wychodzą na ---. To, że wygląda jak zombie po nawet tygodniowym ciągu mu nie przeszkadza. W weekend odsypia i jazda dalej. Trochę to smutne.
"Even the smallest person can change the course of the future"
ODPOWIEDZ
Posty: 817 • Strona 15 z 82
Newsy
[img]
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska

Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.

[img]
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA

Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.

[img]
Grzyby halucynogenne zdumiały wszystkich. Są dziwniejsze niż myślimy

Psylocybina - substancja odpowiadająca za "magiczne" działanie niektórych grzybów - wyewoluowała niezależnie co najmniej dwa razy. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Niemiec i Austrii, którzy opisali zaskakujące różnice biochemiczne między dwoma rodzajami grzybów wytwarzających ten sam związek.