Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
dlaczego tak uwazam? "wy" na 1wszy raz bierzecie 1/4 cwiary, "my" na 1wszy raz bralismy pol centa(3 kreski?).
jak znasz troche matematyki to obliczysz ze 1 cwiara = 2 centy.
ja (sredni bolek) w ciagu bralem CODZIENNIE 20 centow (czasami 10, czasami 30), srednio 20scia - czyli 10 cwiar - tak? zgadza sie?
wiele, naprawde wiele razy zdarzylo mi sie wygrzac 40cntow dziennie (20 cwiar).
twoim zawodnikom ktorzy grzeja 10 cwiar - jezeli by im dac 20 - tez by wygrzali w jeden dzien - nieprawdaz?
tych ktorzy grzaali 100centow (50 cwiar dziennie) - to moze znalem 2-3ch, moze z 1-2 % cpunow.
teraz takich nie ma, bo by musieli byc milionerami zeby nadazyc z kupowaniem.
ale kiedys, kiedy 50 cwiar kosztowalo tyle co pol butelki wodki (jezeli sam robiles produkcje) - wcale nie trzeba bylo byc bogaczem.
rozumiesz teraz te "50 cwiar dziennie" ???
aha - 10siona to kradzez tylko?
a 9wiona to z uzyciem przemocy? juz nie pamietam, dawno to bylo...kodex sie nie zmienil?
Chodziło mi bardziej ze teraz juz nikogo takiego nie ma co by grzał 50 ćwiar !
Jasne ze by wygrzali 20 ćwiar :) Sam miałem jakiś krótki epizod ze grzałem po 10 ćwiar , ale przez króti czas ciągu ( dobrze z kasa stałem wtedy) później wróciłem do standardowych 3-4 , daj obojętnie jakiemu ćpunowi za darmo 20 ćwiar to wygrzeje to :) Nie licząc tych co na tydzien biorą 2 ćwiary np bo taki to zaden zawodnik..
A tak pozatym to miło się wczoraj zaskoczyłem nie grzałem 2 tygodnie niczego i puknąłem wczoraj troche ponad ćwiare i trzymało mnie od 9 rano do jakies 4 nad ranem jak zasypiałem o 4 to jeszcze sfazowany byłem , nie ma to jak przyjebać po takiej przerwie prawilnego materiału (wtedy człowiek czuje potencjał helu :D), jeszcze jak otworzyłem swój pakiet który dostałem od koleszki miało być 4 a wyglądało jak 5 to od razu banan na mordzie się pojawił ze znowu bonusik wpadł dla dobrego klienta , nawet jak przyjezdzam teraz raz na jakiś czas to mnie nadal szanują i pamiętają ze mieli ze mnie kiedyś dobry hajs heheh dobra pierdole teraz bo na fazie siedze ! :)
Aa i zajebiste czasy kiedyś mieliscie Panie Poruczniku :) Szkoda ze ja wtedy byłem małym dzieciakiem albo mnie nawet nie było na świecie , chciałbym zeby teraz tak wszystko chodziło w takich cenach jak piszesz.... ale to juz nigdy tak nie bedzie :) hehe
W jakich latach mniej wiecej zaczynałeś grzanie juz tak na ostro ? - lubię słuchać starych histori z tamtych czasów kiedys jak byłem na detoksie poznałem właśnie takiego dziadka i opowiadał fajne rzeczy , słuchałem go namiętnie :) hehe i zazdrościłem i jak się nasłuchałem tak na drugi dzien wyjebałem z detoksu hehe
POZDRO ALL ! :)
(tzn pamietam kiedy 1wszy raz przypalilem, ale tak powoli sie wjebywalem przez rok chyba)
szczyl jeszcze bez dowodu, ot kurwa czas mija....
byli panki z butaprenem, rastamani z trava (przewaznie samosiejka nic nie dajaca),
metalowcy z beltami po 34 zlote, hipieje cpajacy mak czasami.
I niesklasyfikowani, ktorzy tak sobie probowali wszystkiego.
A ja jechalem ot tak pod namiot z kolezkami, zeby sie napic belta, przypalic cos z zielonego, i wyhaczyc moze cos under influence.
wy malolaci jezdzicie teraz w Polske(Europe) stopem, bez szmalu, bez telefonu i bez karty kredytowej?
ja czasami w sezonie bylem miesiac poza domem, tylko na bulce i oranzadzie codziennie, stopem, caly czas ogladajac sie za dobrym polem. bez namiotu, bez ubrania na zmiane, pralo sie ciuchy w rzece czasami, zjadlo sie obiad w gdzies za szmal zarobiony za posprzatanie jakiegos warsztatu samochodowego. spanie w dzien na sloncu, noce na przerabianiu mleczka mijaly przewaznie.
tylko buteleczka bztu i sprzet w kieszeni, zero szmalu czasami przez dobry tydzien.
czasy sie zmienily - co? juz bez ifonu to sobie nie poradzisz teraz...
W sumie chciałbym pożyć sobie w tamtych czasach ale max rok zobaczyć jak było i wrócić do dni dzisiejszego :) bo czeka na mnie jeszcze pare ćwiar.. hehe
To w takim razie pamiętasz czasy ziomków ? co to było dokładniej ? jak to klepało ? bo mi właśnie ten starszy typ coś podkręcał o tym ale nie zdąrzyłem wypytać bo wyjebałem z oddziału..
Chyba se jeżdzą :) Ja to jedynie jeżdze po materiał i spowrotem do domu , nie mam zajawek na takie akcje . jak wakacje to jakieś zaplanowane z zapasem , ale szczerze mówiac jak zacząłem ćpać tak nigdzie nie wyjeżdzałem bo wiesz jak to jest człowiek nie nadaje się na takie rzeczy jak jest wjebany , chociaz teraz nie jestem juz od jakiegoś czasu to mozna gdzieś smignąć ale narazie nie mam ochoty odciąłem się od wszystkie jak nie ćpam nie mam na nic ochoty..
spokojnie damy rade bez tych wszystkich gadzetów przynajmniej ja :) ale szczerze mówiac świat zmienił się o 360 stopni.
Ale tak samo młodym jest pomocny jak i juz tym starszym ..
krople "ino" to byly lata 70te. "koledzy" starsi opowiadali ze wykupowali cale pudelka tego w sklepach : " da pani wszystkie jakie pani ma, caly oboz harcerski nam sie zatrul starym jedzeniem"...
bo to byly krople z opium i z mieta, na spirytusie, dawalo sie kilka kropli jak ktos mial duza sraczke (mieta na brzuch pomaga, opium zatrzymuje sranie).
zeby przypalic to wylewales na lyzke, lyzke trzymales w zimnej wodzie(dla ochlody), a spirytus wypalales - jak sie wypalil to przez watke i fcanau. pamietam ze ta mieta w zebach zgrzytala troche.
to byly czasy, co? za 2 zlote (tyle co pol piwa) miales "cwiare" na rano. ale rzad kiedys nie byl taki zachlanny na szmal, wystarczylo im tyle co nakradli betonu z panstwowej budowy i sobie ville taki zbudowal za darmo.
Teraz to kazdy polityk musi miec DOM nad morzem, BMW, wakacje na hawajach... musza wiecej krasc, z mafia sie dogadywac, mak zakazali zeby cpuny musieli kupowac ten wasz brown od mafi....
w sumie kiedys bylo weselej, tylko jak cie milicja zlapala to najpierw na dziendobry straszne wpierdol, a potem drugi raz... zero prawnikow czy wykrecania sie szmalem.
Te 50 cwiar/100 centow na dzien to musi byc dobry zawodnik, no ale dzien w dzien to raczej nie ekonomicznie; skad tu wziasc tyle szmalu/maku. Sam pamietam ze w okolo 2-3 godzin wycpalem ponad 30 workow(1 worek=wiecej niz pol cwiary?). Zrobilbym ich wiecej ale musialem cos sobie zostawic na zapas bo akurat do Polski sie wybieralem. Mialem sobie przywiezc gdzies kolo 30 zeby mi styknelo na 1 tydzien a przywiazlem ledwie 15. A te mi wystarczyly na 3 dni. Najwiekszego skreta jakiego w zyciu mialem dostalem w sobote w czasie wesela mojego dobrego kolegi. Kurwa...nikomu tego nie zycze.
Mastah pisze:W sumie to mak byl wszedzie, nawet pamietam ze jak bywalem u babki na wsi gdzies polowa lat 80 to maku roslo w huj. Ale moja babka tez wiedziala do czego on jest, nawet sama sadzila, po opruznieniu makowek mowila mi "musimy to spalic bo to narkomany biora"
tak, cent ZAWSZE kosztowal tyle co flaszka - czyli dolara.
jak flaszka poszla na 500zl, to cent tez.
tylko jakos w wwie trzymal sie dlugo po 100zl - ale to byly siki.
u mnie, we wro, prawie wszedzie bylo po 500set (we wro chyba po 400? dlugo).
przewaznie wiekszosc robila, albo krecila sie przy robocie - a to ktos pobiegl po rozpuszczalnik to dostal 3 centy itp.
ja nie kupowalem, zdazalo mi sie raz na miesiac moze raz cos kupic - ale to byla taka forma przechowalni tovaru - jak mialem duzo to opchnalem koledze 4 centy - a on za 3 dni odsprzedal mi ze swojej produkcj bo niedziela i starzy w domu.
byli tac ktorzy TYLKo kupowali - ale to przewazniee dziewczyny albo zlodziejaszko-bandziorki.
dziewczyny malo cpaly - tym ktore kupowaly wystarczyly nawet 2 centy dziennie. bandziorki - zawsze jakos mieli szmal - przewaznie z obrobienia chwieja jakiegos pod Heveliszem.
pamietam ze jak flaszka byla po 500set, to bandziorki mieli z chwieja prawie zawsze 15 patoli( tygodniowa wyplata).
a to 30 centow, mozna pociagnac 2-3 dni.
pamietaj ze cent kosztowal dolara - a byle jaki magnetofon kosztowal 200dolcow. jak ktos zajebal kaseciaka z pewexu - mial czyste 150 dolcow - czyli 150 centow.
poza tym bylo fhuj opcji - rynek tabletkowy nie byl tak rozwiniety jak teraz, ale byl.
koledzy z pogotowia zawsze cos tam mieli jak dobrze pogadales.
a to ktos zrobil apteke, a to costam...
365 dni w roku - srednio 270 ze swojej produkcji, ze 30 dni zupa, 10 razy cos kupiles, z 5 dni jakies apteczne wynalazki, a z 10-20 dni na glodzie.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/8/89bd13d2-8d99-4274-ae21-4a0b17ee1026/zhou-bai-den.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250513%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250513T151903Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=73211062ef41c0ea10eb0d10682166f4185ae37b56f6c4401995611071262c09)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-medytacja-wplyw_0.jpg)
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania
Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/168-123636.jpg)
„Co potrzeba?” - zapytał 16-latek policjantów, których następnie próbował przekupić
„Co potrzeba?” - takimi słowami zwrócił się 16-latek do policjantów ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego. Wtedy jeszcze nie wiedział, że mówi do nieumundurowanych policjantów. Okazało się, że miał przy sobie kilka porcji narkotyków.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".