Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11647 • Strona 1154 z 1165
  • 5839 / 1209 / 43
`A to nie tak jak z alkoholem ?
Alkohol wchłania się już w jamie ustnej.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 1002 / 308 / 5
No jest, chyba każda lipofijna substancja się tak wchłonie, tylko alkohol szybko połykasz, znaczy nie musisz, pokrop sobie podpoliczkowo spirytu to zobaczysz jak mało potrzeba aby poczuć alkohol.
I to jest moja prawda i moja relacja zdania z rzeczywistością, której nikt mi nie odbierze. I wierzę w słońce, bo ono zawsze jest i nikt mi go nie odbierze. "Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
  • 93 / 9 / 0
Mam pytanie biore benzo 5 lat najdłuższa przerwe miałem 6msc po powrocie aktualnie biorę 18ng klona, 6mg alpry i 100/150mg zolpi.
Dlaczego nic nie czuje po takiej dawce, skrętów też nie mam
  • 1679 / 271 / 0
W piątek przy średniej tolerancji na benzo zjadłem 10 mg klona, dorzuciłem 3x2,5 mg lorazepamu. Później nic nie pamiętam, ale podobno byłem u matki i wyglądałem normalnie tylko zmęczony. W domu wieczorem pamiętam jak przez mgłę że co chwila wywracalem się, robiłem sobie kawę i rozjebalem kilka kubków, wodę lałem i kawę sypalem na blat, wszystko mokre, kilo kawy na podłodze. Ślizgałem się i wypierdalałem co chwila głową o kafelki. Jak chodziłem do odbijałem się od ścian i framug. Jestem pewien że dorzucalem jeszcze alprazolam. Następnego dnia obudziłem się o 16 totalnie nawalony, zaniki pamięci, ledwo chodziłem, dwadzieścia nieodebranych połączeń od szefa i smsy w których do 15 tej błagał mnie żebym przyszedł do pracy. Teraz mam przejebane. Ogólnie historia jakich wiele po przedawkowaniu benzo, ale rzecz w tym że w czwartek skończyłem wcześniej i chciałem tylko dobrze zrelaksować się prze piątkiem w robocie. Pójść wcześnie spać, wyspać się i iść normalnie wypoczęty do pracy.
Na szczęście znają mnie już i wiedzą że takie rzeczy mi się zdarzały, czy to przez alkohol, czy ćpanie czy też leki właśnie. Ale ten piątek był najgorszy (a może to była sobota) bo był gigantyczny ruch i stracili przeze mnie kupę kasy. Wylecieć z roboty nie wylecę, za bardzo mnie potrzebują. Niech ta historia będzie przestrogą dla tych, którzy planują tylko niewinna zabawę z benzo.

PS
Zjadłem jeszcze pięć tabsów z tramadolem a potem jeszcze w chuj mirtazapiny, kwetiapiny i Bóg wie co jeszcze.
  • 2532 / 601 / 0
"Niech ta historia będzie przestrogą dla tych, którzy planują tylko niewinna zabawę z benzo"

Ta bo to wina benzo a nie tego,że bezmyślnie zjadłeś końską dawkę.
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 59 / 75 / 0
Jak na prawdziwego hajperrealowicza przystało, postanowiłem przeprowadzić interesujący eksperyment na sobie samemu przy użyciu klonów.

Zawsze głęboko zastanawiało mnie, czy w momencie gdy każdy z nas, amatorów grubej pizdy, zeżre nieco za dużo benzo(ew zarzuci mix pt. przypał gwarantowany tj. alko+benzo w większych ilościach) i przełączamy się w tryb tzw. urwanej kliszy, to czy jesteśmy wciąż świadomi na zasadzie TU I TERAZ, ale po prostu nie pamiętamy, czy nasz mozg przestaje działać świadomie i zaczynamy działać na autopilocie. To znaczy bazując na wyuczonych schematach typu 'widzę pociąg to do niego wsiądę, bo pociągi jeżdżą' i dostając opierdol za siedzenie i odlewanie się na miejscu w pociagu bo mozgowi kojarzy sie to z kiblem, a chce sie sikac oraz opierdol za brak biletu prujemy się do konduktora bo 'on jest niemiły i coś od nas chce' (wiecie, autopilot i reakcje na najgłupszym prostym poziomie), czy też może jesteśmy w pełni świadomi i działamy logicznie z bliżej nieznanych później na trzeźwo wymyślonych na fazie pobudek, tylko po prostu tego nie pamiętamy. Po prostu założyłem sobie zjedzenie 8 klonów 2jek bez tolerki i popicie 3 piwamk Captain Jack i nagrywanie telefonem potwierdzenia, że jestem w tej chwili swiadomy i robię to i to z takich a takich powodów co jakiś czas. Efekt jest taki, iż normalnie i bez większych przeszkód nagrałem takie potwierdzenia przez okres 9 h, których w ogóle obecnie nie pamiętam, null, zerwany film, świadomie tłumaczyłem czym się właśnie zajmuje( może i były to dziwne rzeczy, ale jebac to, bo solidnie umotywowywalem to co i dlaczego robię tak, a nie inaczej %-D ). Na jednym z nagran oświadczam że kładę się spać bo robię się zmęczony i senny. Nie pospaem długo o ile w ogóle bo kolejny materiał był 20 minut później. Ciekawa rzeczą jest też fakt, że nie pamiętam w większości przypadków, co robiłem niedawno, albo szczątkowo( a już w ogóle po wytrzeźwieniu). Czyli amnezja dziala już podczas 'tworzenia sie', na bieżąco.
Wniosek moi mili jest taki - tak, mamy świadomość na klonach z alko,nie dzialamy na nieswiadomce, tylko podejmujemy świadomie różne decyzję, mając konkretne wymyślone wtedy powody, mocno obnazone przez podbicie pewności siebie i to jesteśmy MY, nie przemawia przez nas KLONAZEPAM, jak niektórzy by chcieli wierzyć i odciąć się od swoich działań pod wpływem. co chwile zapewne ucinałem sobie krótkie drzemki.
  • 1679 / 271 / 0
01 sierpnia 2023Atropolamine pisze:
"Niech ta historia będzie przestrogą dla tych, którzy planują tylko niewinna zabawę z benzo"

Ta bo to wina benzo a nie tego,że bezmyślnie zjadłeś końską dawkę.
Oczywiście że to moja wina, chodziło mi o to jak łatwo stracić nad sobą kontrolę, zwłaszcza kiedy robi się to mając kryzys. Nie spodziewałem się po sobie aż takiej głupoty.
  • 155 / 46 / 0
@JohnnyTheSquirrel
Bardzo ciekawy eksperyment, dziękujemy za poświęcenie się na rzecz nauki. Opowiedziałbyś trochę dokładniej o nim? Przykładowo jakie były te wymówki na robienie dziwnych rzeczy.
Nie ma, że za mocno.
  • 111 / 36 / 0
@JohnnyTheSquirrel
Coś w tym jest.Ja na trzeźwo jestem bardzo spokojnym człowiekiem, ale po mixie alko+benzo czy samym benzo, gdzie film mi się urywa po 4mg klona odpierdalam takie akcje jakby moje 2 ja się załączyło.
Albo po prostu jest to moje prawdziwe ja przy którym nie mam nerwicy.
Uwaga! Użytkownik Wariat99 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1679 / 271 / 0
Jak mnie wkurwia ten klon, wczoraj wypiłem kilka piw i na chujowym nastroju zjadłem 2 mg żeby sobie przyspać w fotelu parę godzin a tu chuj, nawet go nie poczułem. Tolerkę na benzo mam ale raczej średnią. Chociaż z drugiej strony może nie powinienem się dziwić skoro dwa tygodnie temu wypierdoliłem w siebie 10 mg i chuj wie ile jeszcze innych benzo.
Zablokowany
Posty: 11647 • Strona 1154 z 1165
Newsy
[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.

[img]
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku

24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.