Więcej informacji: Ayahuaska w Narkopedii [H]yperreala
Widzialem jak jakas nieznana sila wszczepia mi mikroczipy w kregoslup, ubytki zastepujac malymi promieniami swiatla ktore nastepnie zastygly. Co najlepsze juz na drugi dzien nie odczuwalem zadnych bólow, np po bieganiu gdzie zazwyczaj mam, z ciekawosci poszedlem do lekarza i jak to wszystko wytlumaczysz, sam sobie nie moglem uwierzyc, mozliwe ze sila autosugestji?
Dawka:
20 gmimozy gotowanej z kwaskiem i odrobina octu lacznie razem okolo 8h, odparowane do jednej szklanki
-4.5 g ruty stepowej.
Ubralem sie na bialo, polozylem materac na srodku pokoju, zlozylem playliste, tak zeby tylko odpalic i zeby chodzila przez jakies 3-4h bez zbednego dotykania, gdyz sadzilem ze napewno nie bede ogarniac.( muzyka szamanska, Indian mnostwo dobrych nut jest na jutube)
Siedzialem z kolegami w domu zaczalem pic rute rozpuszczona w wodzie razem z nasionami(jak rzygac to rzygac), czekalem z neicierpliwoscia na zaladowanie, po pol godziny nie czulem zadnych fizycznych efektow lecz inhibicja napewno zaszla poczekalem dla pewnosci jeszcze 10 minut i wypilem rute w przeciagu minuty. Smak CHUJOZA a nie jestem wybredny, ni to mdle ni to kwasne czy gorzkie.
Siedze w domu jakies 20 minut, zadnych mdlosci nic zajebiscie ruta weszla, poczulem sie niezle pijany w tym momencie, sredniej jakosci euforia.
Po jakis 40 minutach zamierzam wyjsc na dwor, poczulem przeogromne mulenie w zoladku, nie chcialo mi sie nic mowic, najbardziej chujowe uczucie jakie znam, gorsze od zgonu na imprezie.
Wychodze na dwor ide chodnikiem, czuje pierwsze efekty dziwny piasek na obrazie w ciemnsoci, ogromna schiza ze przedawkowalem mimoze oraz ze skoncze w psychiatryku.
Ide chodnikiem w kierunku krzakow, kolega mnie podprowadza bo strasznie dziwnie sie chodzi.Odchodze w krzaki proboje wyrzygac mimoze lecz nic nie idzie nawet metoda twixa, gdyz wkrecam sobie ze przyjalem zbyt duza dawke i sie skonczy choroba psychiczna(Dla przypomnienia poscilem i medytowalem tydzien przed moja ceremonia, takze bylem przygotowany a tu nagle takie krzywe akcje)
Wchodze w krzaki 5 minut pozniej, zaczynam wymiotowac dziesieciokolorowymi wezami przeplatajacymi sie ze soba, slysze nieznana muzyke w glosie, niczym wychodzaca liana z mojego gardla, rzygam jak ruski kot przez jakies 5 minut. Po wyproznieniu zoladka, miesnie samoistnie kurcza sie w celu wyrzygania lecz rzygam powietrzem nie ma nic w zoladku. Mysle ze to jest odruch sterowany przez centralny uklad, moment rzygania jest nagly, ja stoje i nagle nieodparte uczucie wydalenia wszystkiego, totalnie niekontrolowane.
Wyrzygalem wszystko z zoladka jakas godzine po konsumpcji DMT, nagle czuje cisnienie na glowie, ogarnia mnie fenomenalnie dziwne uczucie, kolega odprowadza mnie do domu, chcialem jeszcze chwile pochodzic po swiezym powietrzu zeby sie nie shaftowac w domu. Cialo jest malo sprawne lecz umysl pracuje na 1000x obrotach.
Zachodze do domu, siadam w pozycji medytacyjnej przy lozku opieram sie o sciane zamykam oczy i nagle, wyrwanie do kosmosu, wejscie podobne do bardzo mocnej dawki LSD, przed moimi oczami ukazyje sie dywan zlozony z zielonych rombow. Kumpel wlacza playliste swiatlo jest wylaczone. W tym momencie musze powiedziec ze muzyka wplywa diametralnie na jakosc tripa, bardzo latwo jest zaczepic o nia mysli. Wszystkie schizy przechodza w oka mgnieniu, JESTEM naprawde w innym wymiarze, to jest wszystko cudownie namacalnie. Podczas sluchania fletow Indianskich widze Maryje ktora stoi na drzewie z ktorego rozchodza sie zielone listki w kazdym kierunku, widze jej blask oraz majestat. Klarownosc mysli caly czas zachowana. Po pewnym momencie zaczynam widziec swoje mysli oraz slowa jak wchodza do mojego mozgu, wypowiedziane przez mojego kolege, jada fioletowym klockiem ktory zagniezdza sie w mojej pamieci, tak funkcjonuje mozg. Natlok mysli jest tak ogromny ze nie da sie go ogarnac, zaponam o czym myslalem io czym chcialem pomyslec i odwrotnie. Boje sie otworzycoczy.Otwieram. Wizuale sa tak ogromne wszystko wiruje w takim stopniu ze chce mi sie beltac, po zamknieciu oczu znowu jestem w innym wymiarze, calkowicie swiadom ze jestem na ayhuasce. Nie opisze co widzialem w tamtych wymiarach, gdyz poprostu niepamietam, nadrugi dzien tez nie pamietalem. Widzialem artystow oraz przedsiebiorcow, bioroacych swoje pomysly z tego wlasnie zrodla, ktore pozniej staly sie fenomenami na ziemi. Cos jak connect, bierzesz co dobre, trzezwiejesz i wprowadzasz ten pomysl na trzezwo. Taka kraina z gotowymi pomyslami ktore mozna DOTKNAC i ktore sa na wyciagniecie reki. Kolory stanowczo wykraczaja poza palete Photoshopa oraz Corela 2012, nie jestem w stanie sprecyzowac. Nie polecam nikomu nie zaprawionemu w boje takiej dawki, mozna niezle poschizowac sie, tak jak ja to mialem, myslalem ze nie wytrzezwieje bo ktos mi usunal enzymy ktore metabolizuja DMT, oraz bedemiec ogromne HPPD na nastepny dzien.Oczywiscie nic takiego sie nie wydarzylo. W przejsiach utworu, kiedy nic nie gralo, slyszalem jakies dzwieki w glowie, oraz kosmitow ktorzy przeprogramowywali mi kregoslup, wszczepiajac czipy do srodka. Nie potrafie okreslic czasu le towszystko trwalo, wiem ze po jakims czasie natlok mysli byl mniejszy, bylo mozna nieco ogarnac, to co chce sie pomyslec. Przez caly trip jestem sparalizowany nie ma mowy o jakiejkolwiek rozmowie z kimkolwiek, nawet o ruszeniu palcem, porpstu lezysz i dryfujesz GDZIES. Playlista leciala na okraglo, okolo2 w nocy, nacisnalem guzik zeby sie ustrojstwo wylaczylo (glosniki 5.1 takze kosmos) Po fali ekscytacji kolorami, nastepuje fala introspekcyjna, cos na wzor wyolbrzymienia emocji, wglad w swoje bledy oraz aktualne dzialania. Jednym slowem wywrocenie poswiadomosci na lewa strone. Zasnalem po jakims czasie, rano czulem sie jak narodzony na nowo, ciagle z dziwnym cisnieniem na glowie lecz do godziny 11 przeszlo :] Nie bede wiecej probowac aya po przeczytaniu watku o aya i New Age, lecz polecam kazdemu 20 g mimozy na start, jak ma byc jazda to jest kosmos z jazda nie jakies tam rozdrabnianie.
Ja ostatnie razy biorę po 60g. Przejażdżka dla tych, którzy mogą istnieć bez myśli, wyłącznie jako Samoświadomość i nie przerazi ich bycie istotą z ogonem o bardzo złych zamiarach. Którymś razem myślałem że nie wrócę, czyli że nie "pozbieram się" nie "ułożę się" na nowo. Teraz wiem, że psychika odbudowuje się z zapisu we krwi. Jako osobowość, jesteśmy programami...niestety....
Jeśli ktoś chce się przekonać, wystarczy transfuzja ok 1,5 litra krwi by "nie poznać" własnych myśli
Pozdrówko.
Jak sądzisz? Ilu byłoby chętnych? Za jakie pieniądze i jaką sławę? Co myślita?
W jak wielkim posiadaniu ma nas ego. Piszę z małej litery, bo nie zasługuje na większą. Kto go (e-go) pozna, będzie bardzo uważny, by nie oddać się j-ego władzy powtórnie. A kutafon kusi wszystkim co warte życia i grzechu, nawet we śnie trzeba mieć na ni-ego oko kiedy sąsiadka wsuwa się pod kołdrę a kiedy ma się oczko otwarte, widać że ta pinda przypomina tylko sąsiadkę a przyszła tylko po to by się pożywić energią. Myślicie, że wampiry są tylko w na ekranie TV? Podobna wiedza do tej jest tym co może zrobić schizola, bo człowiek nie wie co jest prawdą a wrócić już nie może. Tragedia...Więc dla srających w majteczki: wiecie jak sobie z tym gówienkiem radzić , to lepiej nie wyglądajcie przez okienko z wysoka, bo widok może nie tylko odebrać oddech, ale i chęć do życia w majteczkach-- choćby były nieskazitelnie czyste.
Siemajta chłopaki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/portfelzpisza.jpg)
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami
Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kasmjwgrze.jpg)
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa
Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/wklegalize.png)
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym
Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).