Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11303 • Strona 1077 z 1131
  • 1070 / 137 / 0
08 listopada 2022mietowy3 pisze:
Alpra to naprawdę Mercedes wśród benzo. Świetny lek do pracy, gdy trzeba coś istotnego z innymi ludźmi załatwić. Wtedy pokazuje swój potencjał.
Oj tak byczq. Alprę biorę rzadko, ale trzymam właśnie na specjalne okazje. Nagle jestem elokwentny, odważny, wygadany, sypie kreatywnymi pomysłami na rozmowę z rękawa. Wiele ważnych spraw/spotkań na niej elegancko załatwiłem.

Jednocześnie nie ciągnie mnie, żeby brać to na codzień, na lepszy humor, rekraacyjnie.
  • 99 / 25 / 0
08 listopada 2022mietowy3 pisze:
Alpra to naprawdę Mercedes wśród benzo. Świetny lek do pracy, gdy trzeba coś istotnego z innymi ludźmi załatwić. Wtedy pokazuje swój potencjał.
Oj tak, miałem kilka stresujących spotkań w ostatnich dniach od których w sumie dużo zależało jak się potoczą moje losy i mega mi zależało żeby poszły pomyślnie. Często w takich sytuacjach zalewa mnie zimny śmierdzący pot (normalnie praktycznie się nie pocę, tylko ze stresu xD). 1mg alpry pod język 30m przed spotkaniem tak podziałało że wszystko poszło gładziutko i zgodnie z planem.
Dla mnie Alpra ma mały potencjał rekreacyjny, o wiele bardziej lubię stan po Bromku czy ogólne zajebanie po Clonie (choć przyznaje że to nie zawsze i nie każdemu musi się podobać %-D ), dlatego nie czaję dlaczego to najmodniejsze benzo dziś.
  • 389 / 99 / 4
Totalnie nie rozumiem skąd wzięła się ta moda na alprazolam. Nie wiem, może wynika to ze stosunkowo dużej dostępności? Bo generalnie ciężko jest mi znaleźć benzodiazepinę o mniejszym potencjale rekreacyjnym. Wszystkie próby odurzania się alprą zawsze pozostawiały mi poczucie niedosytu i irytacji związanej z tym, że faza zaczynała schodzić jeszcze zanim się pojawiła. Alpra jest dla mnie doskonałym anksjolitykiem do sporadycznego stosowania i niczym więcej. Przy zastosowaniu rekreacyjnym wychodzi blado w porównaniu z każdym innym benzo jakie brałem, może z wyjątkiem klorazepatu.
Just a perfect day, you made me forget myself
I thought I was someone else, someone good
  • 1174 / 222 / 23
@Hlaskover
Murzynoraperzy z Ameryki i wplątywanie Xana do zwrotek. Potem przejście mody na inne kraje. Do tego promocja benzo u dzieci i uczucie "dorosłości" jak się ma pierwsze nałogi. W czasie mojego dorastania szczególnie coraz bardziej modne stawało się posiadanie chorób psychicznych, bo (naprawdę) młodzi (szczególnie dziewczyny) uważały to jakby za oznakę dorosłości (tak jak gówniarze za garażami na siłę palącymi fajki, bo to też dorosłe, a dopiero potem im wchodzą uzależnienia).

Xany to już normalnie marka, coś jakbyście nosili firmowe ciuchy. Dodatkowo już z xanów przeszło na inne benzo, bo benzo stało się modne. Oczywiście alpra ma pierwsze miejsce przez to, że to było pierwsze sławne benzo.

Sam mając z 17 lat na siłę wmówiłem lekarzowi lęki, żeby to dostać i jadłem to nawet jak mi wtedy nic nie dawało. Po latach mogę się przyznać, że wtedy sam trochę uległem tej modzie
  • 1660 / 300 / 0
Potwierdzam - jestem na 3 mg alpry i czuję się zajebiście. Oczywiście, to nie to samo jak pizding po klonach, ale właśnie to jest piękne - nie jest to jakoś szczególnie przypałogenne benzo. Nadaje się do wszystkiego.
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
  • 1660 / 300 / 0
No... że tak się wyrażę, KURWA MAĆ. Ok, po wyładowaniu się, mogę napisać co się wczoraj wydarzyło. Wszystko normalnie pamiętam, zrobiłem sobie pyszny obiadek, godzina jest tak około 21:35 sądząc po zakładkach w przeglądarce, które pamiętam bym otwierał (nie zaglądałem cały czas na zegarek, wiadomo, szczęśliwi czasu nie liczą). Co warto dodać, od godziny ok. 15:40 do 20:30 zjadłem w sumie 4 tabsy zolpidemu (mając już jakąś tolerancję), w międzyczasie 3 tabsy 1 mg alpry, zolpidem i alpra oczywiście rozłożone w czasie na parę godzin (alprazolam brałem pierwszy raz od ponad pół roku). Naprawdę czułem się git, zrobiłem sobie eleganckie jedzonko, które akurat stygło (nie cierpię gorącego), posprzątałem i... No właśnie kurwa, wielkie NIC. Budzę się lekko po 5-tej, wyspany, okej fajnie ale... WTF? :cojest: Wszystko stoi jak stało, łącznie z moi przepysznym żarciem... albo takie by może było jakbym je najpierw zjadł. Od razu idę zobaczyć miejsce, w którym schowałem tabletki, przysłowiowe krople potu już wychodzą na czole i ku mojemu niesamowitemu zaskoczeniu - nie zniknęła ani jedna tabletka. Pamiętam, że już siadałem do żarcia, a tu nagle blackout i widocznie stwierdziłem, że fuck this shit, idę spać???

Tego jeszcze nie grali w moim przypadku. Oczywiście, nie piłem wczoraj ani łyka alkoholu. Ktoś miał jeszcze takie dziwne bajabongo?
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
  • 99 / 25 / 0
@Morfeo ale Ci raperzy też z jakiegoś powodu o tym 'Zanim' nawijali, w sumie dziś w kulturze najpopularniejszy jest Xanax i Kpinsy czyli klony. O ile rekreacyjny potencjał klonów całkowicie rozumiem, podobnie to Xanax ni chuja mi pasuje jako rekreacyjne benzo. Nie da się ukryć że Pfizer odjebał tu zajebistą robotę jeśli chodzi o identyfikacje, nazwa która jest palindromem, 2mg bary z wytłoczonym XANAX stały się już ikoniczne mimo że tych tłoczeń dziś już nawet nie używają (dziś w Europie U94).
Pamiętam kiedyś czasy jak jakiegoś darknetowego pluga złapali w UK tylko przez prywatne śledztwo Pfizera któremu się nie podobało że tłoczy ich nazwę handlową na 1:1 zrobionych pressach.

I ja też ulegam modzie, zawsze proszę lekarza o reckę na 2mg słoiczek tłumacząc to że mam dzięki temu na dłużej (bo rzeczywiście i tak dzielę tabletki i zwykle pojedyńcza dawka to dla mnie 0.5-1mg) xD.
  • 2252 / 383 / 0
Ja również nie wyobrażam sobie że sobota wieczór a ja będę jadł Xanax :} za duża nuda

Za to w pracy, usuwa mi nadprogramowe lęki i drogi działania nie są blokowane przez (często wyimaginowane ) obawy
  • 1660 / 300 / 0
Alprazolam ma świetny wjazd (o ile się nie ma niemal codziennego doświadczenia z benzo), ale tylko raz w ciągu dnia. Potem, gdy dorzucamy, to żadna dawka nie wywołuje poprawienia nastroju, tylko rosnące rozhamowanie i mituwisizm pod warunkiem że poprzednia dawka nie zeszła (albo przynajmniej tak nam się wydaje). Na szczęścię wczoraj nienaodpierdalałem nic, a było dosyć niebezpiecznie, bo choć ograniczyłem się do dorzucania 0,5 mg alpry, to jednak co jakiś czas szło 10 mg zolpidemu %-D A byłem wtedy w małej sali wykładowej. Ja pierdole i ja z tymi ludźmi potem na fajkę podczas przerwy wychodziłem żeby sobie pogadać, napierdolony jak Messerschmitt.

A dzisiaj się spóźnię, bo zaspałem dwie godziny... ale chuj z tym, to jest nic w porównaniu z tym co by się działo jakbym podjął genialną decyzję o ogarnięciu klonów i następnie udanie się w celach edukacyjno-towarzyskich %-D :trucizna:
Na domiar złego moje 8 mg buprenorfiny wpadło mi do kratki w zlewie KURWA!!! i musiałem PRESTO rozkręcać całą instalację by ją wydostać, bo nie było jej w syfonie/zbiorniku/jak zwał tak zwał) - a czas naglił, bo jak wiadomo, one szybko rozpuszczają się w wodzie lub silnej wilgoci. Udało się. Tabsa była praktycznie nienaruszona. Uczucie sukcesu - bezcenne. Świadomość ćpuńskiej desperacji - już nie tak bardzo. Gorzej trochę było to poskładać spowrotem. Do tego jeszcze gdzieś położyłem 1 mg alpry i zapomniałem gdzie, ale przypadkiem ją odnalazłem - ufff... Mam nadzieję, że to tylko jakaś istota wyższa sobie robi jaja ze mnie w ten "piękny" poranek.
Wybaczcie, ale nie odpowiadam na PMy nowych użytkowników w sprawie lekarzy, którzy wystawiają mi recki na IV-P. Ruszcie głową, panowie z komendy. A jak macie mniej niż 18 lat, to wypierdalać do szkoły, a nie bierzecie się za benzo za kasę starych.
  • 633 / 154 / 0
Zgadza się. Benzo, na którego "pomoc" czeka się 2-3 godziny, w zasadzie traci sens. Rekreacji w tym nie będzie, szybkiego ogaru podbramkowej sytuacji, kasacji lęków, dodatkowej motywacji i pozytywnego kopa do załatwiania trudnych spraw, też nie.
Te o przedłużonym uwalnianiu działają baaardzo w tle, albo nużąco, zamiast pomóc się ogarnąć.

Dziwię się, że ktoś narzekał na wjazd alpry, jak równie szybka pomoc jest rzadko kiedy, np w przypadku niektórych zetek.

Jeśli nie doceniasz mocy tej substancji, momentu jej wjazdu, to raczej nie jest Ci potrzebna, by przetrwać w dzisiejszym świecie hien. I z tego się ciesz, bo to niebezpieczny mocarz w całym gatunku.
Wielu bagatelizowało, nie szanowało, a odczuli, że pomagała dopiero wtedy, gdy zostały puste blistry.

To - może inaczej: na której innej substancji z gatunku, polubicie się z dotychczas nietolerowanymi osobami, będziecie dla nich neutralni, dyplomatyczni, bez spiny, lub nawet pomocni, kontaktowi i to za pierwszym wjazdem, w ciągu 30 minut od podania pierwszej dawki, bez dorzutek, w dodatku nie mając ciężkich uboków natrzaskania - takich, jak na klonie?
Alpra taka jest, o ile na start ktoś nie przywali 2 mg, tylko 1/4 tej dawki ;)
W obecnych czasach, perspektywa takiego cheatu może być bezcenna, a nawet uratować tyłek w sytuacji - z pozoru beznadziejnej. Coś, jak kody przepisywane z papierowej gazetki, do starego Grand Theft Auto...
Zablokowany
Posty: 11303 • Strona 1077 z 1131
Newsy
[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.

[img]
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”

Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.