- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Jeśli trafiłeś na ten mix to domyslam się że byłeś "miłośnikiem" stymulantów i miałeś z nimi wcześniej do czynienia. Tak więc już sam powinieneś wiedzieć jak Twój organizm reaguje na stimy. Post Tylera, owszem, można potraktować jako samouczek ale co do ilości Pea to juz kwestia mocno indywidualna. Jednemu wystrczy 50mg a drugi będzie musiał tę dawke pomnożyć nawet x10 dla uzyskania podobnych efektów.
Nootropy- przebijaja dzialanie, mix bedzie oslabiony.
Wez wrzuc kofipiryne odczekaj te 30+min I wrzuc PEA powinno wzmocnic I wydluzyc dzialanie.
Kofeine dorzuc ale nie za duzo...
Wyczytalem tutaj ze bialko I tluszcz troszke spowalniaja wchlanianie PEA... Bardziej skupil bym sie na weglowodanach one daja stymulacje. Jezeli chcesz te ciary na glowie to musisz bym praktycznie glodny bez jedzenia.
Nazwałbym te połącznie mixem zawodowo-karierowy - w mojej głowie zaczęły pojawiać sie myśli, pomysły na jakieś kursy, dodatkowe szkolenia lub tęż chęci zgłębienia w wiekszym stopniu profesji w której obecnie działamy.
Warto też dodać o nonszalancji w wydawaniu pęniedzy o której jest mowa w tym wątku. Potwierdzam to na własnym przykładzie niestety. Ostatnia wycieczka na skromne zakupy do rossamana będzie tu dobrym przykładem, 150pln wydałem lekką ręką na uwaga, samą nową maszynke do golenia + zestaw z wkładami :D Do tej pory kupowałem w necie wkłady i zamykałem się w kwocie max 30zł.
Faktycznie ta rozrzutność wyraznie się pojawia gdy jestesmy pod wplywem dzialania tego mixu tak wiec miejcie sie na baczności :P
Wylałem zawartość, wrzucilem jedna kapse sns 500mg, dodałem troche wody, wstrząsnąłem i zacząłem wpsikiwac do nosa. Troche szczypie ale do zniesienia. Za to działanie szału nie robi.
Porównałbym to do amfetaminy, która wciągana działa na mnie inaczej, dużo gorzej niż aplikowana w bombce. I widze że w przypadku Pea sytuacja jest analogiczna.
Jeśli chodzi o te "ciary" jak to wspominacie, pewne ciepło zaczęło się u mnie pojawiać przy wyższych dawkach. Zastanawiam się, czy takie ciepło nie jest tożsame z zwiększeniem temperatury w pewnych obszarach mózgu do takiej, że niektóre komórki nerwowe nie wytrzymają...? był gdzieś temat o szkodliwości MDMA i mefa gdzie jego toksyczność użytkownicy argumentowali badaniami wskazującymi na zwiększoną temperaturę w pewnych obszarach mózgu.
1. Widziałem na necie kapsułki do jelitowe. Czy sądzicie że PEA również mocno zryje jelita, czy może są one bardziej odporne niż żołądek. Druga sprawa to to czy takie kapsułki będą dorównywać mocy, drogą per rectum, oraz czy ta biodostępność zależy od czystości naszego jelita? Dla amfetaminy to niby 99%. Więc przypuśćmy że dla PEA też by była taka biodostępność (niestety nie mogę nigdzie znaleźć badań o jej biodostępności). Bo rozumiem że kapsułka do jelitowa vs per rectum działa tak samo - substancja wchłania się w jelicie więc nie będzie się to różnić niczym po za czasem załadowania? Przy kapsułce do jelitowej pewnie może i to trwać dłużej niż przy per oral, gdyż zanim powędruje ona do jelita i się rozpuści może minąć więcej czasu niż przy podawaniu do żołądka? Ładowanie po 3 h jakoś średnio mi się widzi, dlatego też chciałbym wiedzieć jak bardzo wydłuży się czas oczekiwania na działanie?
2. Co myślicie o czymś takim : http://www.injex.com.pl/ i czy nie sądzicie że zastrzyki z PEA pod skórne były by najlepszą metodą aplikacji i najzdrowszą? Rozumiem że żaden organ nie jest wtedy ryty przy takiej drodze administracji? Czy wątroba mimo wszytko też to potem jakoś metabolizuje i dostaje wycisk? Ale nawet jeśli to jak wiemy wątroba to jeden z najlepiej regenerujących się narządów ,więc wole żeby ona odwalała czarną robotę sama niż na spółkę z żołądkiem czy jelitami. Natomiast to nie koniec zalet. Bo i mniejsze dawki by działały, oraz mieli byśmy natychmiastowe załadowanie ( wiadomo nie tak szybko jak IV czy IM, ale i tak dość szybko, góra 1 min) bez ingerencji w to treści naszego żołądka, czy jelita. Również aplikacja wśród towarzystwa, czy nawet w pracy nie była by zbytnio uciążliwa, gdyż można po prostu powiedzieć że ma się cukrzyce. No i według mnie zaleta, która sprawiła że się rozmarzyłem. Mianowicie - Otworzenie oczu po przespanej nocy i pierwsze co strzał jeszcze w łóżku na rozbudzenie. Mnie to urzekło, gdyż najgorsze co to wstanie z łóżka w moim przypadku. Potrafię się wałkować 3 h zanim się zwlekę, a czasem nawet jak wstanę to wyszczam się i jeszcze wracam się położyć na łóżku bo czuje się jaki pijany i jak sflaczała dętka. Dopiero po zjedzeniu czegoś zaczynam jakoś ogarniać. Ale jak otworzę oczy to pierwsza myśl jest taka aby zostać jak najdłużej pod ciepła kołderką, szczególnie w zimę. Także taki shot pozwoliłby mi od razu wejść na najwyższe obroty, szczególnie że sele działa na mnie nawet jeszcze następnego dnia i PEA z zastrzyku też by rano działało.
No i fajne w tym penie jest też to że bezigłowy także bezbolesny no i rozprowadza substancje pod tkanką coś na kształt kałuży , a nie tak jak igła tylko punktowo, więc w przypadku PEA, która jest dość żrąca byłoby to korzystne dla naszych tkanek. Rok temu w wakacje jak jeszcze nie miałem sele i testowałem samo PEA to właśnie robiłem zastrzyki z tym że IM (raz też pod skórny w brzuch ale jakoś normalną strzykawką nie umiem ich robić i mnie bolało podczas wkuwania. Plus dodatkowo pod skórnie to nie więcej niż 1/ 2 ml płynu a ja waliłem dużo PEA, żeby klepało w ogóle więc wolałem IM gdzie tam można nawet i 5 ml płynu) i podczas wkuwania, a następnie wtłaczania roztworu zero bólu, natomiast potem po zakończeniu działania PEA przez dobre 3 dni ból pośladka taki że aż ciężko usiąść. I podejrzewam że to była właśnie wina zbyt punktowego działania roztworu przez igłę, oraz oczywiście zbyt dużych stężeń, bo ja to waliłem 1.5g/5ml soli fizjologicznej, także nie dziwie się że mnie bolała później dupa. No ale przy sele nie było by tego problemu bo wystarczy nawet 100mg więc w 2ml można by było rozpuścić i walnąć przez tego pena bez boleśnie i chyba najzdrowiej. Co o tym sądzicie?
Ktoś może powiedzieć że tą samą szybkość działania i biodostępność mam przy sniff( + wygoda aplikowania jeśli używam roztworu w atomizerze). Ale metoda do nosowa nie jest dla mnie, gdyż z natury mam zatkany strasznie nos i w ogóle lubię móc oddychać pełną parą, a po snifowaniu czegokolwiek zawsze mam potem zatkany nos przez tydzień i w ogóle się czuje jakbym chory miał być. Boli głowa, czasem gorączka itp. Po za tym naczytałem się już komentarzy w tym temacie jak to ludzie sobie zryli nos PEA więc wole tego uniknąć, a na dodatek żołądek też jest ryty bo spływ trafia tam czy tak czy siak.
To by było na tyle. Zapraszam do dysputy i z góry dziękuję za wszelkie mądre odpowiedzi na pytania, najlepiej podparte źródłami np. w przypadku tego czy iniekcje są rzeczywiście zdrowszą metodą podania substancji od innych dróg administracji itp. :)
EDIT:
Jeszcze tak mi się przypomniało. Pytanie tyczy się raczej wszystkich substancji, ale z racji że używam tylko PEA i sele to głównie o PEA mi chodzi, dlatego żeby nie zakładać nowego wątku pytam tu.
3. Czy droga podania i jej biodostępność zawsze się równa czas działania. Tzn. Czy zawsze iniekcje, waporyzowanie/ palenie , snif , per rectum będą działać krócej i intensywniej, niż zażycie substancji oralnie?
Bo np. mj w tym przypadku wydaje się wyjątkiem, gdyż co prawda jedzone działa dłużej, ale i również intensywniej niż palona, wręcz można powiedzieć że bardziej jak psychodelik. Czy są jeszcze substancje, które tak działają dwu znacznie i jak ta sprawa ma się w przypadku PEA?
Mix jest jednowymiarowy, monotematyczny, którego raczej nie ma sensu modyfikować dodając jakieś suplementy gdyz efekty bedą najprawdopodobniej znikome (chociaż kawka prima z okolo 3 łyzeczek odczuwalnie uprzejemnia na krotka chwile działanie przynajmniej w moim przypadku).
Ja wiem że gdy na etapie załadowania się Pea, pojawia sie to uczucie amfetaminowej euforii, która nasuwa niby logiczne wnioski - doloze wiecej pea, bede sie nim opychał, obzeral - uzyskam rekreacyjne efekty. Tez tak myslałem lecz szybko zweryfikowałem swoje zapędy - na tej plaszczyznie ten mix nie zda egzaminu a duze dwaki pea w poszukiwaniu rekreacyjnych doznan, predzej czy pozniej, rozkalibruja prace serduszka.
[scalono] /pomasujplecki
EDIT: odwołuję rozczarowanie. Dzisiaj mix wywalił mnie "aż za mocno" oczekiwałem dobrego nastroju i motywacji, a dostałem wręcz euforie. Prawdopodobnie zjedzenie wcześniej trochę 5-htp miało w tym również swój udział.
Słyszałem, że 4f-MPH może zaburzać poważnie pracę miksu i to mogło być przyczyną wcześniejszego niedziałania miksu. I nie chodzi tu nawet o zarzucanie "na raz" tylko o to, że 4f-MPH musi kompletnie zostać wydalony z organizmu żeby mix w pełni hulał, co może trwać 2 dni. Ktoś ma podobne przemyślenia, że fenidaty mogą wpływać negatywnie na działanie tego mixu?
Co sądzicie o przyjmowaniu jednocześnie z sele+pea, jeszcze moklobemidu i memantyny? Memantyna powinna zapobiegać powstaniu tolerancji, a z moklobemidem chciałbym się oswoić, ponieważ słyszałem dobre opinie o miksie sele+moklo+mema, a stosując sam ten miks dwa dni zaczynając nawet od małych dawek paradoksalnie spotkałem się z jeszcze lekko bardziej obniżonym nastrojem.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/c/c0704164-36f4-44ee-a865-aa18015237db/cokane.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250817%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250817T181201Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=f1346462c1da0a5b75045f63ebb1c795b2d79d29639f9346097ae0f7491cdde5)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/paczkomatdomeyki.jpg)
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"
Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sun16_1.jpg)
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty
Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.