Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 121 • Strona 11 z 13
  • 77 / 22 / 0
W kiblu PKP Intercity oraz na przeciwko komendy wojewódzkiej policji we Wrocławiu.
  • 315 / 40 / 0
Pod mostem w oln tym przy dworcu odrazu, machałem ludziom xd, w szpitalu w pociągu ale to chyba standardy z takich mocniejszych to na lekcji troche opału bo stara baba była i tam z 2 buszki wziąłem, hardcore xd.
  • 23 / 1 / 0
W tojtoju niedaleko kościoła pod koniec mszy ślubnej mojej siostry ciotecznej. Ciepły piękny czerwiec tego roku :D
  • 549 / 49 / 0
Wapiłem w nocy w szpitalu, w kiblu na sali chorych, gdzie za drzwiami leżało 5 innych ludzi, a sam rano miałem mieć operację. Popalałem wtedy codziennie i wiedziałem, że będzie problem ze snem, ale chciałem spróbować jednak nie jarać w takich okolicznościach więc wziąłem nabitego wapka tylko w razie W. Niestety innym pacjentom non stop pikały te urządzenia do mierzenia ciśnienia, pulsu, jeden ciągle dostawał bezdechy jak zasnął i na okrągło wył alarm... Nie zasnąłem nawet na bombie
  • 54 / 9 / 0
w szkole co prawda to nie jest jakieś nadzwyczajne miejsce lecz byłem w ciągu na klonach i odpaliłem blanta normalnie w miejscu gdzie facetki i inni uczniowie palili szlugi niewiem ale jakoś nie doszło wtedy do przypału
  • 36 / 13 / 0
Na uczelni na sali wykładowej pół godziny przed konferencją %-D
Byłam bardzo nieśmiałą dziewczynką a musiałam mieć w ten dzień gadane, trzeba było dodać sobie jakoś odwagi. Nie miałam szans na wyjście w bardziej ustronne miejsce, bo testowałam sprzęt, gdy profesorowie zwiedzali wydział. Więc zamknęłam się od środka i żaden problem. Najlepsze było to, że wygłaszając prezentację spojrzałam na sufit. A tam czujnik dymu. Bogu dzięki - wyłączony.
  • 2534 / 596 / 0
02 maja 2024Kiziak49 pisze:
w szkole co prawda to nie jest jakieś nadzwyczajne miejsce lecz byłem w ciągu na klonach i odpaliłem blanta normalnie w miejscu gdzie facetki i inni uczniowie palili szlugi niewiem ale jakoś nie doszło wtedy do przypału
Identycznie miałem.Ciag na klonach i tam gdzie wszyscy palili papierosy raz spaliliśmy blanta z taką alternatywką jebniętą + zrobiłem jej drina z syropem thio XD
No i oprócz tego jeszcze spokojnie parę razy smażyłem tam lufę,zazwyczaj z kimś.
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 479 / 72 / 0
Wiadro w basenie na wakacjach.
  • 1974 / 524 / 0
w piździe

i nie żartuję
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 678 / 305 / 0
Za małolata paliłem w bloku piwnicy 2 x 2 m zamkniętej z kolegą. Nie musiałem palić, wystarczyło że oddychałem, ale była zadyma.. w domu również, z rodzicami jak wróciłem. W windzie, w toi toi, w autokarze na wycieczce szkolnej, w kinie w ostatnim rzędzie, w chlewiku razem ze świniami na wsi u babci, w oborze.
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
ODPOWIEDZ
Posty: 121 • Strona 11 z 13
Artykuły
Newsy
[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.

[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.

[img]
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób

Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.