Dział poświęcony licznej grupie pochodnych katynonu, oraz jemu samemu. Podstawą ich budowy jest 2-amino-1-arylopropan-1-on.
Więcej informacji: Beta-ketony w Narkopedii [H]yperreala
Zablokowany
Posty: 295 • Strona 11 z 30
  • 1959 / 57 / 0
Wiadomo, że każdy mocny modulator GABA, czy to etanol, czy GBL czy benzo są świetnym miksem do stymulantów i skutecznie tłumią negatywne pod kątem psychicznym i fizycznym skutki nadmiaru stymulantów, pozwalając jednocześnie cieszyć się zarówno ze stima jak i depresanta.
Thirteen seconds to blood-brain barier. thirteen@safe-mail.net
  • 122 / 3 / 0
Thirteen pisze:
Wiadomo, że każdy mocny modulator GABA, czy to etanol, czy GBL czy benzo są świetnym miksem do stymulantów i skutecznie tłumią negatywne pod kątem psychicznym i fizycznym skutki nadmiaru stymulantów, pozwalając jednocześnie cieszyć się zarówno ze stima jak i depresanta.
Brzmi jak reklama xD

Ale tak, właśnie to chciałem usłyszeć. Dziękuję za profesjonalne podsumowanie ;]

Dodam tylko, że wpływ alkoholu na stimy był dla mnie jak magia. Kiedyś w ogóle nie piłem alkoholu do stimów. Nie chciałem, by coś zaburzyło euforię. Jednak po zwichrowaniu (mało powiedziane) psychiki, jest to teraz dla mnie jedyna opcja.

Czyli na minimalizację psychicznego zejścia po stymulantach: modulator GABA.
Uwaga! Użytkownik Laveyan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 381 / 11 / 0
Potwierdzam, dla mnie stimy nie istnieją bez alko.
Anaboliczny dżentelmen.
  • 788 / 21 / 0
alko zbija działanie stymulantów. Dajmy na przykład głupia fetę, kreska -> pijesz -> kreska -> pijesz, bardzo łatwo czuć przebijająca sie mocno jedna albo druga substancje. Trudno jest wyczuć złoty środek, a na pewno o wiele trudnej niz w przypadku benzo, gdzie juz 0.5-1mg potrafią zbić schizy a 2mg uśpić, bez obaw o dodatkowego kaca alkoholowego dzien po.
Długo tez sądziłam, ze % sa lepszym wyjściem, dopóki nie poznałam a raczej nie przekonałam sie do benzo.
Dodatkowo, dajmy na to 'wstajesz' (gdyz czasem człowiek nie budzi sie z lozka tylko zwyczajnie podnosi) i musisz isc do miasta, załatwić cos. Po alkoholu rożnie bywa, gdy w grę wchodzą kontakty międzyludzkie a benzo zgrabnie sprawę rozwiązuje.
Uwaga! Użytkownik ambiwalencja nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1615 / 28 / 0
Nie do końca się zgodzę, że alko zabija działanie stymulantów. Na fecie możesz wypić krocie i nie trzepie praktycznie wcale. Gorzej jak feta przestaje działać to jest k.o. Podobnie z koksem, choć w tym przypadku łątwiej kontrolować spożycie alkoholu (przynajmniej mi).

Ale bez wątpienia na dzień drugi leczenie się alkoholem, po całonocnym szaleństwie na fecie nie jest najlepszym pomysłem. Po kokainie, nie ma tego problemu.
  • 788 / 21 / 0
Ale pare razy sie przejechałam na tym, ze fetę łatwo zapić właśnie i wtedy jest nie halo. Co do koki, raz tylko miałam okazje sie nia raczyć i tu akurat moge wtrącić, ze miałam juz tak good mode, ze o alkoholu nawet nie myslalam. :D
Takie zabijanie zjazdu alkoholem, to troche z deszczu pod rynnę. Cos Cie dopadnie - alko kac albo zjazd i tak i tak.
Uwaga! Użytkownik ambiwalencja nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 567 / 53 / 0
Chyba że jest to God Mode w stylu "o kurwa ale mi dziś alko wchodzi", który częscto można zaobserwować u tej bardziej patologicznej części feciarzy. Z dwa miesiące temu znajomy właśnie z tej grupy wpadł nafukany do klubu, pił, pił aż obudził się w szpitalu. W ogóle reanimowali go w karetce, bo niby nie oddychał. Miał przeszło 5 promili. Także uważać, bo jak przepijesz fetę to może być gorzej niż "nie halo".
"Even the smallest person can change the course of the future"
  • 742 / 9 / 0
ambiwalencja pisze:
Ale pare razy sie przejechałam na tym, ze fetę łatwo zapić właśnie i wtedy jest nie halo. Co do koki, raz tylko miałam okazje sie nia raczyć i tu akurat moge wtrącić, ze miałam juz tak good mode, ze o alkoholu nawet nie myslalam. :D
Takie zabijanie zjazdu alkoholem, to troche z deszczu pod rynnę. Cos Cie dopadnie - alko kac albo zjazd i tak i tak.
Ale tu nie chodzi o picie do zajebania. Na zejściu wypij tak, żeby się rozluźnić i zasnąć, a nie najebać i lecieć dalej w balet bo nie raz było tak, że o 10 kończyliśmy temat, zaczynało się picie i zamiast iść spać to kolejny temat zamawiany...

Złoty środek na zjebe to 1-3 browarki + trochę opio (tak z 1/2 naszej normalnej dawki) + troszkę benzo :d Nie ma chuja we wsi jak się tkai mix zajebie :)
  • 567 / 53 / 0
"troszkę benzo", wiesz... zależy ile dla kogo to "troszkę". Z moich doświadczeń wynika, że polecenie z bezno na zakończenie imprezy wydłuża ją o kilka dni.
"Even the smallest person can change the course of the future"
  • 55 / / 0
Elo :-)

Mam nadzieję, że wybrałam właściwy temat. Potrzebuję porady kogoś doświadczonego, jak minimalizować efekty zejścia po metafedronie oraz efekty długotrwałego ciągu po 3mmc własnie.

Po ponad 3 miesięcznym ciągu na 3mmc, zalewanego często i gęsto gieblem oraz przyprawianego dla uspokojenia zwały bezno, zrobiłam sobie 2 tygodniową odstawkę. Z każdym kolejnym miesiącem, coraz częściej zwykła pierdoła potrafiła kompletnie wyprowadzić mnie z równowagi. Zdarzały się przypadki, gdy wymiotowałam po dorzutkach, czułam, że paraliżuje mi część twarzy, na początku pojawiała się też gula w gardle. Jednak ostatnio ten pluszowy misiaczek zafundował mi też, jak mniemam, nerwicę sercową - gdy się wkurzę, a łatwo o to, pojawia się tachykardia, zaczęły występować też trzaski w głowie i ogólnie stan na pograniczu depresji.

Od czasu pierwszej tachykardii - 2 tyg. temu i po homecie, nie metafedronie, zaczęła się odstawka, jednak choć nie biorę, utrzymuje się stan w którym delikatny stres powoduje agresję i kłucia w sercu.

Często suplementowałam się potasem, magnezem, wapniem i witaminami z grupy B6, ale boję się, czy nie przesterowałam np, potasem gospodarki mineralnej organizmu - tachykardia, bóle nerek. Oczywiście zawsze piłam dużo wody.

I teraz moje pomysły.

1. Skoro metafedron działa na układ serotoninergiczny, czy mogę mieć mocno obniżony poziom tego neuroprzekaźnika? I czy zażywanie 5-HTP na "zejście" po, mogłoby załagodzić ten stan? Jak długo przyswaja się 5-HTP (coby wszystko po Bożemu zaplanować :old: )? I jaki jest jego wpływ na działanie metafedronu, gdyby doszło do dorzutki chwilę po wzięciu 5-HTP? I ile tego brać? ;)

2. Co polecacie na ogólne wzmocnienie organizmu i uodpornienie psyche, w trakcie brania 3mmc? Zastanawiam się nad suplementacją różańcem górskim. Macie może inne pomysły?

3. W planie jest również picie do 3mmc przynajmniej jednej butelki napoju izotonicznego, żeby jeszcze lepiej nawodnić organizm.

Jestem ciekawa jak wy radzicie sobie długofalowo i na krótką metę w podobnych przypadkach. Jest to dla mnie bardzo ważne.

Buziaki :heart:
Jestem na gieblu.
Zablokowany
Posty: 295 • Strona 11 z 30
Artykuły
Newsy
[img]
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”

Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.

[img]
Polska narkotykowym liderem Europy. Kwitną nielegalne laboratoria

Bijemy europejskie rekordy w produkcji narkotyków syntetycznych. W 2024 r. laboratoria opuściło kilkadziesiąt ton substancji. W 2025 ten problem jeszcze się pogłębił.

[img]
Limburg: mąż przez dziesięć lat podawał żonie narkotyki i wykorzystywał seksualnie

Izba w Hasselt skierowała do sądu okręgowego sprawę 50-letniego mieszkańca Zonhoven, oskarżonego o wieloletnie podawanie żonie narkotyków oraz wykorzystywanie jej seksualnie. Sprawa odsłania jedną z najbardziej skrajnych form przemocy domowej, opartą na nadużyciu zaufania w związku małżeńskim.