Dział służący informacji na temat zmian w prawie – proponowanych, jak i wprowadzonych w życie.
Zablokowany
Posty: 1469 • Strona 11 z 147
  • 506 / 12 / 0
Na ostatniej stronie ustawy jest planowany termin, było już też poruszane w tym wątku...
http://www.youtube.com/watch?v=r16GL3N4PdM
"Jak działa jamniczek"
  • 6 / / 0
Ponoć końcem roku, ale tak na prawdę nie wiadomo czy w ogóle wejdzie. Pozostaje mieć nadzieję, że jednak nie, że nie zabiorą nam metoksetaminy :'(
  • 357 / 2 / 0
Kurde. Byłem nieaktywny 2-3miechy przerabiając 1g 4-Aco-DMT, wchodzę a tutaj takie rzeczy. Rany, nawet do staruszka dekstrometorfanu się dowalają. Praktycznie wszystko co ciekawe i fajne znajduje się na liście. Co za czasy, może zapadnę w sen zimowy i coś się zmieni.
I was made for lovin' you baby
Na mocy obowiązującego prawa na terytorium Polski ZABRANIAM kopiowania moich postów, które de facto są fikcja.
  • 1169 / 53 / 0
Czy oni naprawdę nie rozumieją że gdy zakażą tych substancji, to będą wychodziły nowe?
Ba! Nawet bardziej niebezpieczne środki, wszystko będzie robione tak aby wychodziło jak najtaniej, jakość zerowa, skutki uboczne nie znane po to by kosić hajs.
Polska niestety schodzi na psy, a psy już nie długo będą nas ścigać za rozpuszczalnik do czyszczenia chromu. :wall:
Uwaga! Użytkownik Marlboro_Red jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 370 / 13 / 0
Nie chciało się wczytywać w kupę prawniczego tekstu - może ktoś powiedzieć, czy za posiadanie takiego 4-HO-MET ma być jakaś kara i jaka? (chciałem się pośmiać)
Uwaga! Użytkownik Machine205 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 322 / 2 / 0
Wy poważni jesteście? kosy na sztorc, piszemy do którego poparcie jest w granicach błędu statystycznego i paikota, który może i oscyluje w okolicy progu wyborczego, ale też nikt go poważnie nie traktuje? może jeszcze wyjdżmy na ulice i pokażmy ilu nas jest, co rząd określi mianem „skali problemu”?
Zamknęli całą masę stacjonarek, które wyrastają grzyby po deszczu ze swoimi cząstkami boga, talizmanami dziury w dupie i kutasami Światowida - ukłon w stronę ketonów i kanna. Zaradni biznesmeni robili hurtowe zakupy u vendorów, rozrabiali wesołe proszki gównem, tynkiem i resztkami rosołu i puszczali to na ulicy, mimo że do zamówienia czegokolwiek wystarczy pieprzony dostęp do intenetu, który ma każdy. Zauważyli też, że tanie jak barszcz kartoniki z NBOMe są równie kolorowe z zwenątrz co kwas, a to przecież złoty interes kupić coś za 10, sprzedać za 35, więc i je puścili na ulice. Słynne gwiazdki z mxe z wiadomo jakiego źródła były nawet jako extazy gonione. A potem wjazd na chatę dilerowi, miesiąc w laboratorium i mamy ustawę, nawet nie trzeba było hyperreala przeglądać. Najwięksi sprzedawcy się kryją, są ostrożni, nie do ruszenia. Niektórzy zwracali na siebie uwagę, bo nie zawsze to co było w paczce zgadzało się z deklaracją. I ich wesoły magazyn został przejęty, i znowu - laboratorium, mają to, to i tamto, więc pewnie ludzie to kupowali.
I co ma niby Korwin. Komorowski, Papież, Obama czy ambasador Plejadan powiedzieć? Pozwólcie ludziom ćpać, bo nie ma problemu? Problem jest, tylko że gdyby problemem były sklepy on-line, to już dawno by się do nich dobrali. Problemem byli ci, którzy do biznesu się nie nadają, a chcieliby zostać kolejnymi królami dopalaczy, a także osiedlowe bezmózgi, bo nie widzę absolutnie żadnego powodu by puszczać RC na ulicy przy takiej ich dostępności. A gonienie czegoś na ulicy jest nieporównywalnie bardziej ryzykowne niż chowanie się w sieci (chociaż i tutaj warto o siebie odpowiednio zadbać).
Wystarczy spojrzeć na listę i zastanowić się, jakich popularnych rzeczy brakuje (i oczywiście głośno ich nie wymieniać). Ta lista to menu zatrzymanego vendora plus rzeczy, które na masową skalę były gonione na ulicach i w stacjonarkach.

A teraz trzeba zjeść tę żabę, bo mój kot ma większą inicjatywę ustawodawczą niż Korwin. A jeśli komuś przyjdzie w przyszłości do głowy robić hurtowo w domu maczanki na sztucznych kanna pod handel, albo sprzedawanie kolegom z gimnazjum aminoreksów na bazie gówna i tynku, to proponuję profilaktycznie pierdolnąć się w głowę. Jak czegoś nie umiesz robić, to zostaw to profesjonalistom, którzy na rynku utrzymują się od lat i żadna delegalizacja ich nie złamie. Jak to robią? Po cichu. Nie wychylając się.

@up karalność chyba się nie zmienia, za hometa to samo co za trawkę.
W czerwonej tabletce było DMT z IMAO, a w niebieskiej końska dawska GHB. Dobrze wybrałeś, Neo.
  • 506 / 12 / 0
Przesadzasz trochę a część to sobie ubzdurałeś. 90% banowanych substancji nie pojawiła się na ulicy. Zatrzymany vendor też posiadał tylko część tych substancji. W tym momencie te substancje są dopiero badane (cały czas mają nadzieję, że znajdzie się tam coś nielegalnego). Większość się pokrywa ale to dla tego, że leci prawie wszystko co mniej lub bardziej było popularne. Vendor został złapany 2 miesiące temu, sądzisz że dwa dni po aresztowaniu wzięli się za pisanie nowelizacji i teraz mamy tego wynik?

Vendor oprócz dwóch wyjątków w ogóle nie sprzedawał psajko a leci tego bardzo dużo. Vendor sprzedawał też substancje, które nie są wpisane na liste (np. cb-13 czy benzedron).
http://www.youtube.com/watch?v=r16GL3N4PdM
"Jak działa jamniczek"
  • 104 / 2 / 0
NieLubieZielska, myślisz że jak zrobisz raban o tej delegalizacji to coś zmienią? Nie. Upewnią się tylko że to "niebezpieczne" i pomysla "ha, tu ich boli!". Jebna jeszcze delegalizację acodinu i tyle z tego będzie.


@psyclone po części masz rację. Ale nie zapominaj że psy mają wszędzie wtyki i pełno młodych ludzi im donosi. Złapią jednego i drugiego w parku, przyłapią na czymś i taki jeden z drugim zacznie płakać i powie wszystko. Wiesz że tak jest. W zawodówkach i gimnazjach pełno jest takich, co ich raz przycapili na mj i teraz im donoszą, dla swojego bezpieczeństwa. Bo nie chcą, żeby matki się dowiedziały, że ich synkowie jarają. Wystarczy, że się trochę przejdziesz po mieście i pogadasz przez chwilę z tymi młodzikami.
Alkohol to Twój wróg
I Twych najbliższych
  • 30 / / 0
delegalizacja - wiadomo, teraz ogólna panika, a później pojawią się jeszcze bardziej toksyczne zamienniki na rynku. mnie martwi to Biuro d/s Przeciwdziałania Narkomanii i obowiązek zgłaszania ćpunów szukających pomocy ... aż strach się leczyć
  • 370 / 13 / 0
@psyclone, dobrze piszesz. Nie ma co skakać, to musiało się tak skończyć i tak się to skończy. Świadomość społeczeństwa jest taka a nie inna. Trzeba pracować nad świadomością, a nie jest to łatwe szczególnie przez gimbusiarskie ketony i inne "euforanty". W każdym razie to były piękne lata, mamy jeszcze piękny rok, zrobi się spiżarnię tego owego i następne 5 lat w dupie na ustawy.
Nie jest powiedziane, że kiedyś trend się nie odwróci, ale przy obecnym generalnie nieodpowiedzialnym podejściu do dragów (niektóry działy czytać to facepalm.jpg) to jeszcze nie teraz.
Uwaga! Użytkownik Machine205 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Zablokowany
Posty: 1469 • Strona 11 z 147
Newsy
[img]
Legalna marihuana tańsza niż u dilera, egzotyczne smaki. Jak rynek radzi sobie z obostrzeniami

Po przepisach utrudniających frywolne przepisywanie "zioła" jego spożycie rośnie - wynika z danych Centrum e-Zdrowia. W pierwszej połowie 2025 r. sprzedano więcej surowca niż w analogicznym okresie ub.r. Ograniczenia nie zdołały zahamować popytu i podaży, a rynek adaptuje się do restrykcji.

[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.

[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.