Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 205 • Strona 11 z 21
  • 61 / / 0
Im dluzej pije "do lustra", a wlasciwie "do komputera", tym bardziej zmieniam podejscie do takowego. Oczywiscie nie mam mysli uwalenia sie az do zasnieciu, a wypiciu w miare kontrolowanych ilosci. Pisze w miare, bo zdarza mi sie zdarza sie samemu wypic za duzo, ale nigdy nie jest to za duzo na tyle, zebym odwalal jakies akcje czy urywal mi sie film, o co ze znajomymi nietrudno.
Kiedys uwazalem to za cos zlego, ostatni przystanek przeciwko alkoholizmowi (albo bardziej - przyznaniu sie do takowego).
Teraz zas uwazam, ze wrecz przeciwnie - dzieki piciu w samotnosci mozemy pomyslec o wielu rzeczach, o ktorych w gronie znajomych pomyslec bysmy nie mogli. Zatrzymac sie na chwile, zastanowic nad soba, wlasnym zyciem. Inaczej spozytkowac czas bedac pod wplywem. Od kiedy pije sam latwiej mi sie skupic na pozytywnych, bardziej "glebszych" niz dobry nastroj czy tego, ze jest sie bardziej rozmownym (co nie znaczy, ze takowe sa zle), skutkach picia.
Wreszcie, w samotnosci mozna sie bardziej kontrolowac. Chociazby przez stwierdzenie "jestem najebany i ide spac". W towarzystwie zawsze bedzie "zostan na jeszcze jedno", "no dobra, to jeszcze rozchodniaka" albo "ostatnie piwko na droge".
I co wazne, trzeba czuc sie dobrze samemu ze soba. Zreszta bez tego zadna uzywka brana w samotnosci nie bedzie przyjemnoscia, szczegolnie alkohol.
Methinks, I see… where?
– In my mind’s eyes.
  • 989 / 76 / 0
Mi wręcz przeciwnie jawi się picie w samotności. Jak chleję sam to jest chujowo ze mną, płaczę bez powodu albo śmieję się i śpiewam, odpierdalam dziwne akcje. Deprecha. Wolę jednak w towarzystwie choć ostatnio alko samodzielne się uregulowało i nie ma takich chorych jazd.
Egoista, ale miły.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
  • 992 / 49 / 0
ja tam lubie pic w samotnosci, nawet kiepski film po kilku browarach wydaje sie fajny...
prochy wciagales w proch sie obrucisz
  • 36 / / 0
Miałem i czasem jeszcze miewam takie momenty, że wręcz wole na spokojnie w domu bez zbędnego pierdolenia o niczym usiąść, obejrzeć coś, poczytać, wypić 3-4 piwka i w kimę. Wiadomo, niektórych bierze dół po samotnych wyprawach tego typu - ja lubię :)
  • 1993 / 490 / 0
Mi się zawsze picie do lustra wydawało strasznie depresyjne ale pewnie dlatego, że nie lubię samotności.
Czuje się dużo lepiej gdy w okół mnie są ludzie.
  • 1205 / 10 / 0
Ja nie odmawiam sobie zarówno picia do tematowego "lustra", jak towarzyskiego - niestety :nuts:

Choć ostatni rok to uskuteczniałem G z małymi przerwami, podczas których wykazywałem "Lustrzany NaUmór". Z tej wielkiej miłości do kieliszka, a raczej piwa, tylko plamy wątrobowe mnie nie opuszczały :rolleyes:
  • 427 / 2 / 0
Ja tylko do lustra wale, znajomi których mam kolo siebie teraz(ci ze szkoły wawlili równo cpakali zemna wszystko na raz, teraz każdy gdzies za granica) wielcy nie pijacy i gardza takimi jak ja a sami uwazaja się za takich fajnych co to oni nie sa kurwa, do baru nie chodza itp. a ja to alkoholik i zlo wcielone. Pierdole, potrafie kupic litra i sam ojebac w kilka godzin sam do siebie zaliczając zgona przy tym
Im dluzej pije "do lustra", a wlasciwie "do komputera", tym bardziej zmieniam podejscie do takowego. Oczywiscie nie mam mysli uwalenia sie az do zasnieciu, a wypiciu w miare kontrolowanych ilosci. Pisze w miare, bo zdarza mi sie zdarza sie samemu wypic za duzo, ale nigdy nie jest to za duzo na tyle, zebym odwalal jakies akcje czy urywal mi sie film, o co ze znajomymi nietrudno.
A nie na odwrot? mi się rzadko kiedy ze znajomymi film urywal bo zawsze trzymane jest tempo tak żeby zyc a nie zajebac się. Nie wyobrażam se imprezy gdzie 10 osob pije i tempo jest takie ze każdemu się film urywa, a ze duo potrafie wypic to zawsze dotrwałem do końca. Co innego samemu, nie wiem dlaczego ale zawsze daze do samodestrukcji czy to alko czy dragi. Nie bylbym sobą gdybym się nie nakurwil tak żeby film nie spierdolil bo nikt nie pilnuje i tempo sam sobie narzucam. zawsze się to konczy mega bomba. Jak mi się ma urwać film ze znajomymi którzy sa pizdami i po 3 piwach mowia ee ja już nie pije mam dość kiedy mi po 3 przychodzi dop smak na rozpoczęcie imprezy ? I wejście smoka murowane, a raczej wyjscie
  • 61 / / 0
dekadan pisze:
Im dluzej pije "do lustra", a wlasciwie "do komputera", tym bardziej zmieniam podejscie do takowego. Oczywiscie nie mam mysli uwalenia sie az do zasnieciu, a wypiciu w miare kontrolowanych ilosci. Pisze w miare, bo zdarza mi sie zdarza sie samemu wypic za duzo, ale nigdy nie jest to za duzo na tyle, zebym odwalal jakies akcje czy urywal mi sie film, o co ze znajomymi nietrudno.
A nie na odwrot? mi się rzadko kiedy ze znajomymi film urywal bo zawsze trzymane jest tempo tak żeby zyc a nie zajebac się. Nie wyobrażam se imprezy gdzie 10 osob pije i tempo jest takie ze każdemu się film urywa, a ze duo potrafie wypic to zawsze dotrwałem do końca. {...}
Proszę skracać cytaty ;> p@

No nie ;) Ze znajomymi zazwyczaj nie walimy szybko, ale duzo, co konczy sie jednym - opowiadaniem pijackich historii i rownie pijackich rozkminach. A nawet jesli nie, to w koncu zawsze mozna dokonczyc samemu po drodze czy powrocie, prawda? Samemu zas powod dla ktorego nie dopuszczam do totalnej samozaglady jest prozaiczny - majac kilkadziesiat centymetrow do lozka w pewnych stanach jego sila przyciagania jest wieksza niz wola dalszego picia.
Swoja droga czasem nawet chcialbym byc taka "pizda", na pewno wyszloby mi to na zdrowie :D
Methinks, I see… where?
– In my mind’s eyes.
  • 49 / / 0
nie, najlepiej w dobrym towarzystwie z fajnymi ludzmi z ktorymi mozna pogadac :) samemu to smutno i jeszcze jakies dziwne mysli cie nachodza to nie ma sensu takie cos, lepiej sie posmiac i miec ubaw razem z innymi :D :D a no i przynajmniej ktos przy tobie jest!
zapraszam do pisania 51084320 :)
  • 119 / 3 / 0
majac kilkadziesiat centymetrow do lozka w pewnych stanach jego sila przyciagania jest wieksza niz wola dalszego picia
To jest błogosławieństwo picia do kompa, jak już się coś odjebie to przynajmniej w zaciszu domowym.
ODPOWIEDZ
Posty: 205 • Strona 11 z 21
Artykuły
Newsy
[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków

Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.

[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.