TALK - Rozmowy [H]

[Floss]

U mnie jest zawsze wg jednego schematu: kiedy czuje, że z fazy zostało już tylko przyjemne zmęczenie, wyłączam muzę i przechodzę z tripa w sen. Zawsze odbywa się to płynnie, trip gładko przechodzi w sen. Po naprawdę mocnych fazach nie pamiętam snów, ale budzę się z poczuciem, że na pewno były. Po lżejszych jazdach zazwyczaj rano pamiętam, co mi się śniło. To zazwyczaj są bardzo barwne fabularne historie o treści sf/fantasy albo jakieś krzywe, ale ciekawe historie, mocno psychodeliczne. Takie sny mam aż do następnej fazy i sansara się zamyka :diabolic:

Mam pytanie do osób, które robią długie przerwy między jednym tripem a następnym. jak długo mogą pozostać takie fajne deksowe sny, jeśli zrobię dłuższą przerwę (> 1tydzień). A może zostanie mi tak juz na stałe? W sumie to nie miałabym nic przeciwko temu :)

[Nagniot]

Po aco nie mam snów. Mogę co najwyżej doświadczyć OOBE. To jest dopiero fajna sprawa.

[Ironheart]

Z tymi snami u mnie to już całkiem dziwna historia.
Kiedyś miałem około raz na miesiąc, a teraz prawie codziennie, albo co 2 dni...
Nawet po ponad tygodniowym odstawieniu sny dalej są nadal tak często i to całkiem ciekawe sny.
Wczoraj miałem, że huśtam się na ogromnej huśtawce sięgającej nieba, jak się huśtałem to latałem nad koronami drzew ;) zajebiste uczucie ale co może oznaczać taki sen? :D Dodam, że miałem już taki z 3 razy.
W ogóle to ciekawi mnie, czy te sny zaczęły pojawiać się właśnie przez acodin, bo wydaje mi się że to ma związek z tym.

[Silentium]

Od czasu kiedy zaczęłam się przyjaźnić z dekstrometorfanem pamiętam każdy swój sen. Długo się zastanawiałam, dlaczego rankiem tkwią mi w pamięci, czemu są tak barwne, złożone i często świadome. Dopiero potem doszłam przypadkiem do wniosku, że to musi być sprawka dexa, że to musi mieć chyba jakiś związek.
W tych snach często występują postacie z mojego życia prywatnego, ale zawsze są do mnie negatywnie nastawione. Zawsze mnie nienawidzą, chcą zniszczyć, zrobić mi jakąś wyrafinowaną krzywdę. Nie mniej jednak, codziennie mam jeden lub dwa sny, przy czym co najmniej w jednym ktoś musi mnie zabić. Takie tam moje paranoje

[Ironheart]

Na Twoim miejscu wolałbym nie mieć snów O_o
Do mnie raczej przyjaźnie są nastawieni. Jak już są jacyś znajomi to normalnie jak w życiu wszystko się odbywa, raz miałem ostatnio nawet, że piję wóde z jakimiś dresami ;D

[krokus12]

Po aco nie mam snów. Mogę co najwyżej doświadczyć OOBE. To jest dopiero fajna sprawa.

nienawidzę oobe
cigle go mam przy zasypianiu, boje sie wydzieram sie w niebogłosy dopóki mnie ktos nie obudzi. Teraz siedze, i nie ide spac, bo sie boje, ze bede miala to, a jestem sama w mieszkaniu.

[ShadySharky]

To po śmierci będzie Ci ciężko ;-) Jak ja bym chciał mieć tak jak Ty. Dlaczego OOBE najłatwiej przytrafia się ludziom którzy tego nie chcą? Fuck!

[krokus12]

rozwaæam to.

[Chaotka]

A mnie to strasznie wkurza, że aco nie pamiętam snów :/ OOBE też nie mam... Przeważnie mam je na trzeźwo, raz w życiu zdarzyło mi się mieć LD po jakiejś używce, to miałam tak , że we wtorek wzięłam deksa, w środę jeszcze go mocno czułam (zjazd zawsze mnie tak długo trzyma) i wypiłam trochę alkoholu, a potem wieczorem bardzo bolała mnie głowa. I wtedy po raz 3 w życiu miałam spontaniczne LD, o które w ogóle się nie starałam.
Powiem, że mnie to wkurza, że po deksie nie pamiętam snów, da się jakoś na to zaradzić? Na trzeźwo mam genialne sny i zawsze je pamiętam.

[nie powiem]

po deksie czyli w noc tripa kiedy zasypiasz ? jeśli tak to ja też nie pamiętam. ani dzień po. Wszystko zaczyna się kilka dni po ostatnim tripie.