Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 2 z 3
  • 4342 / 701 / 2117
Kreatyna może stanowić odpowiednie rozwiązanie. Dodatkowa suplementacja odżywek białkowych może okazać się kluczowa. Na poważnie, zwiększ swoje dzienne spożycie kalorii o 200-300 kcal i monitoruj efekty; nie widzę innej opcji. Problem pojawia się, jeśli masz niskie łaknienie, co może znacząco utrudniać przyrost masy.

Z własnego doświadczenia wiem, że w moim przypadku jest odwrotnie: bardzo łatwo przybieram na wadze, a trudniej jest mi ją zredukować. Dlatego mam pewną radę: jeśli naprawdę jesteś aktywny fizycznie, śmiało zwiększ spożycie białka i nie obawiaj się węglowodanów, które wspomogą naturalny przyrost masy. Dodatkowa porcja shake'a białkowego nikomu nie zaszkodziła (a z pewnością nie osiągasz dziennej dawki 300g białka, więc możesz być spokojny).

Dupy Ci nie rozerwie.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 348 / 62 / 3
Węgli jem najwięcej i owe węgle lubię. Jakbym mógł to na śniadanie jadłbym bajgla, na drugie śniadanie jakieś kanapki, na obiad makaron albo kolejnego bajgla, a na kolację jakieś tosty. białka mam trochę w diecie, bo zawsze na obiadek wleci, kanapeczki z szynką, serem czy masłem orzechowym 100%. Niestety wszystko z tym makroskładnikiem mocno mnie zapycha (nawet szejki), a po węglach jest mi tak przyjemnie lekko, no chyba że zjem ich za dużo, ale to się rzadko dzieje.
@serotoninowy mi nawet nie chodzi o dobicie 35 czy nawet 15 kg, wystarczy mi że dobiję jakieś 5-6 i będę szczęśliwy, więc olanzapina (abstrahując od tego że jestem zdrowy psychicznie) byłaby dla mnie zbyt mocna i niekoniecznie dobra na wrażliwy żołądek.
  • 4342 / 701 / 2117
Wnet staraj się jeść produkty, które zawierają małe bądź śladowe ilości błonnika. To on powoduje "zbyt duże" uczucie sytości, przez co więcej kcal potem nie możesz dobić/zmieścić.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 348 / 62 / 3
@deadmau5 właśnie nie jem jakoś za dużo tego błonnika, tylko żeby mieć odpowiednio, by się normalnie wszystko w jelitach przemieszczało. Za kilka dni idę do lekarza gastrologa i z nim pogadam o tym, bo jednak żołądek mam dość specyficzny. Martwię się coraz bardziej o to, ale liczę, że będzie dobrze jakoś sobie poradzę, dotychczas zawsze sobie jakoś radziłem.
  • 4342 / 701 / 2117
Życzę powodzenia. Doskonale zdaję sobie sprawę, że przybranie na masie mięśniowej nie jest dla każdego łatwe. Często jest to proces dość monotonny, przez który trudno przejść. Liczę, że Ci się uda. Pamiętaj jednak o umiarze, ponieważ granica między rozsądnym a nadmiernym podejściem (if you know what I mean) jest bardzo cienka.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 348 / 62 / 3
@deadmau5 dziękuję za słowa wsparcia. Umiar to coś czego zabrakło mi w ostatnim podejściu, obżerałem się, zawsze pod korek. Nie warto. Teraz spróbuję powoli, jak napisałeś, rozsądnie. Delikatne zwiększanie kcal w diecie i będzie coraz lepiej
  • 4342 / 701 / 2117
Niestety, nasza natura sprawia, że łatwo popaść w skrajności i irracjonalne paranoje. Jak już wcześniej wspomniałem, istnieje bardzo cienka granica między skrajnym wychudzeniem (takim jak anoreksja) a szybkim przybieraniem na wadze i otyłością. Dlatego wszędzie głośno ostrzega się przed drastycznym obcinaniem kalorii podczas redukcji masy ciała oraz głodzeniem się. Nasze ciało jest na tyle adaptacyjne, że przy długotrwałym niedoborze kalorii może zacząć przekształcać każdy pokarm w tkankę tłuszczową, co jest niezamierzonym efektem przy próbie redukcji (organizmy uruchamiają mechanizmy obronne).

Oczywiście! Śmiało pytaj, jeśli masz jakiekolwiek pytania. Mam za sobą okres redukcji i wstępne etapy modelowania sylwetki. Od 6 lat jestem zadowolonym z siebie mężczyzną, który schudł 40 kg i utrzymuje stałą wagę, jednocześnie prezentując się dobrze. Mam nadzieję, że będę mógł w jakiś sposób pomóc.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 348 / 62 / 3
Jem jak jestem głodny. Waga mi spada, jak tak dalej pójdzie to zaraz wychudzony będę, a jestem wolny od używek. Jem nieregularnie, kiedyś 5 posiłków dziennie, dzisiaj 3,5 i do tego znacznie mniejszych. Dzisiaj nie dobiłem pewnie nawet 1600. Żołądek boli, przełyk piecze, cofa mnie po jedzeniu, jeszcze z japy wali. Psychika mi przez to trochę siada. Jadłowstręt mi się pojawia. Nie chcę by znowu było mi niedobrze i tak jem coraz mniej, poza tym apetyt sam także spada. Nastrój coraz gorszy, bardziej opryskliwy jestem, trochę nie mam siły na taką zwykłą empatię wobec innych, a chwilę potem mam dużego doła, bo ciągle chudnę i niszczę sobie relacje. Staram się szukać radości w momentach, ale nie jest tak łatwo jak kiedyś. Z rodzicami mieszkam jeszcze, wiedzą wszystko. Widzę, że na nich też źle to oddziałowuje, martwią się o mnie. Ojciec miał tendencje do stanów depresyjnych i to go jeszcze dobija, widać w nim ból, coraz więcej pije (nie że do odciny czy dużo, ale codziennie piwo, dwa, wcześniej prawie nie pił, wiem że dla was to pewnie śmieszna dawka, ale sami wiecie, że stąd już krótka droga do walenia na ostro). Matka stara się mnie wspierać, ale też widzę że jest jej ciężko. Zawsze poratuje mnie ciepłym słowem, daje mi nadzieję że będzie lepiej. Ja sam jestem wrażliwy chłopak i choć umiem być twardy kiedy trzeba, to jest mi coraz ciężej. Jutro wam zdam relację od gastrologa, zdrowia wam życzę
  • 4342 / 701 / 2117
Powodzenia! Pamiętaj, aby zachować ostrożność w kwestii diety. Jak wspomniałem wcześniej, istnieje cienka granica między niedożywieniem a przejadaniem się. Mam nadzieję, że gastrolog szybko zdiagnozuje problem, przekaże Ci szczegółowe informacje i będziesz mógł spokojnie rozpocząć leczenie.

W przypadku ograniczenia ilości jedzenia, nie zapomnij o odpowiednim nawodnieniu. Ewentualnie, rozważ suplementację kalorii poprzez koktajle odżywcze, które mogą być dobrym rozwiązaniem. Zdecydowanie łatwiej tak przyjąć „owe kalorie”, niżeli zjadać cały talerz obiadu, który Ty finalnie wpychać musisz na siłę.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 348 / 62 / 3
Dobra, gastrolog uważa, że albo refluks albo helicobacter pylori i wrzody, ewentualnie oba naraz. Doradza jak najszybciej gastroskopię połączoną z pobieraniem wycinka żołądka, także będę w znieczuleniu ogólnym (mówiła że znieczulają jakąś pochodną fenta, ale nie znalazłem nic na forum o niej). Mówiła że mi to ogarnie jakoś po znajomości i że jakoś 2,5 miesiąca muszę czekać, choć będzie próbować przyspieszyć. Jako że nie mogę teraz wbijać na IPP, bo 4 miesiące temu odstawiłem, to mi dała TRIBUX 100 mg 3 razy dziennie, a jak nie pomoże to wypisze TRIBUX 200 mg 2 razy dziennie. Dietę doradza lekkostrawną, bez słodyczy i tłustego. Niestety lubię zjeść schabowego czy jagodzianki, ale będę się starał trzymać michę. W końcu chodzi o zdrowie. Życia i tak jeszcze kawał przede mną, więc kiedyś nadrobię. Jak mi wyjdzie helicobacter to jakieś antybiotyki pójdą w ruch, a jak nie to ogarnę wtedy dietetyka. Będę wrzucał nowe posty tutaj jak coś będzie z moją sytuacją. Btw jeśli ktoś wie co to za pochodna fenta to proszę o napisanie mi na pv
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków

Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci

Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.