Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
Ale nie było tam wiecej niż 50-70 mu. Był to jednak kwas bowiem wejście kwasa jest charakterystyczne takie grypowe osłabienie przez 20 min-30min.
Za to mam porównanie bo w czasach szalonej młodości jadłem kwasy, które się dzieliło na 3 "panoramixy 600." Po zjedzeniu takiej 1/3 byłem absolutnie poza rzeczywistoscią ,np.wszystko zmieniało barwę w interwałach parosekundowych , , wyrazy dzieliły sie na sylaby , a syleby na dźwięki jakies małpio smieszne. szum morza zwijał i rozwijał mózg jak dywan.I to wszystko naraz.Nawet nie mogłem sie porządnie przestraszyć ani zachwycić bo natychmiast każda sytuacja się rozsypywała. Ten stan mozna porównać tylko do wyścigu z jajkiem osób chorych na parkinsona. Absolut Nieogar. To właśnie było 200 mu!!!
Nie ulega wątpliwości, że podobnych perełek było więcej, a i pewnie jest, na rynku. Porównując pod względem działania z wieloma innymi kartonami, można zaryzykować, że owe dawki mogły być realne. Dzikie, kolorowe i bezkształtne obrazy zmieniały się jak w kalejdoskopie; dźwieki rozmyte, nie do rozpoznania; mocno upośledzona motoryka ciała; zupełne odrealnienie, w dużej mierze o podłożu paranoicznym, podsycane nieświadomością, że to tylko trip. Z "informacji" można stwierdzić, że powyższe dawki na ogół przestają być przyjemnym i zmysłowym doznaniem (oczywiście wplatują się też piękne momenty), stając się chwilami plątaniną katatonicznych przeżyć dla bardziej wrażliwych podróżników.
Za to mam porównanie bo w czasach szalonej młodości jadłem kwasy, które się dzieliło na 3 "panoramixy 600." Po zjedzeniu takiej 1/3 byłem absolutnie poza rzeczywistoscią ,np.wszystko zmieniało barwę w interwałach parosekundowych , , wyrazy dzieliły sie na sylaby , a syleby na dźwięki jakies małpio smieszne. szum morza zwijał i rozwijał mózg jak dywan.I to wszystko naraz.Nawet nie mogłem sie porządnie przestraszyć ani zachwycić bo natychmiast każda sytuacja się rozsypywała. Ten stan mozna porównać tylko do wyścigu z jajkiem osób chorych na parkinsona. Absolut Nieogar. To właśnie było 200 mu!!!
Z "informacji" można stwierdzić, że powyższe dawki na ogół przestają być przyjemnym i zmysłowym doznaniem (oczywiście wplatują się też piękne momenty), stając się chwilami plątaniną katatonicznych przeżyć dla bardziej wrażliwych podróżników.
Najgorsze że ja nie miewam po psychodelikach tych zmian kolorów (takich jakie czesto spotyka sie w wizualizacjach kwasowych), ale musze sie na tym bardziej skupić i wziać w samotności. Może sie uda bo chciałbym to zobaczyć. Za to CEVy mam kolorowe ;)
Za to mam porównanie bo w czasach szalonej młodości jadłem kwasy, które się dzieliło na 3 "panoramixy 600." Po zjedzeniu takiej 1/3 byłem absolutnie poza rzeczywistoscią ,np.wszystko zmieniało barwę w interwałach parosekundowych , , wyrazy dzieliły sie na sylaby , a syleby na dźwięki jakies małpio smieszne. szum morza zwijał i rozwijał mózg jak dywan.I to wszystko naraz.Nawet nie mogłem sie porządnie przestraszyć ani zachwycić bo natychmiast każda sytuacja się rozsypywała. Ten stan mozna porównać tylko do wyścigu z jajkiem osób chorych na parkinsona. Absolut Nieogar. To właśnie było 200 mu!!!
Z "informacji" można stwierdzić, że powyższe dawki na ogół przestają być przyjemnym i zmysłowym doznaniem (oczywiście wplatują się też piękne momenty), stając się chwilami plątaniną katatonicznych przeżyć dla bardziej wrażliwych podróżników.
hmm, wlasnie taki nieogar miałem po połówce hoffmana. Tzn wiadomo inne wrażenia, ale totalnie nieogarnialny klimat. Ciągłe rozbicie myśli, aczkolwiek był w tym czas na poczucie irracjonalnego leku i wymiatającej euforii. Wątpie tylko żeby było na całym aż 400 ug.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/niemcycrack.jpg)
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet
Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/drozdze.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/bartoszyce_0.jpg)
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol
Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.