Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 111 • Strona 2 z 12
  • 507 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: Micklen »
LeonardoDaVinci
...szedł jak najebany obijajac sie o drzewa i wrzeszczac ze on nic nie widzi i ze oślepł...
Mogles mu powiedziec zeby otworzyl oczy.. hehe;)

A tak na powaznie to prawie wszystkie te zle tripy z tego co widac maja jedna wspolna ceche wystepuja wtedy gdy jestesmy sami lub chociaz na chwile zostajemy sami lub bedac wsrod ludzi zbytnio skupiamy sie nad soba... nie wiem moze tylko ja to widze, ale to chyba klucz do badtripu a tytex raczej ma tu hu.. do gadania chyba ze w tym sensie ze dym z tytexu jest mega hujowy i latwiej o wkrete dla osoby niepalacej fajek.
  • 243 / 4 / 0
Ja jedynie raz miałam taka krzywą jazde, ale to tylko dlatego ze wczesniej piłam alkohol ze znajomymi... piwo, wódkę i łyka brandy czy jakiegos innego takiego syfnego czegos ale to było masakrycznie niedobre wiec se odpusciłam. Nie byłam pijana.
Jak wróciłam do domu doszłam do wniosku ze w sumie to bym sobie zajarała (ekostaffik) ;]
Potem sie zaczeło, nie pamiętam juz dokładnie co wtedy czułam, wole odrzucac takie nieprzyjemne wspomnienia...
Rzecz działa się dzień przed wszytkich świetych, co tylko pogorszyło sytuacje, bo bardzo pogłębiło myśl o tym ze co bedzie jak umre, co pomysli rodzina jak znajda rano trupa w łóżku... 1 listopada ... Nie miałam żadnych halucynacji tylko kąpletny rozpierdol we łbie ...
potem przez miesiąc wogóle nie paliłam :D
Wiem jedno, nigdy nie zapale po większych ilościach alkoholu, to co mi sie wyrabiało wtedy w głowie było zdecydowanie złe i szalone, strasznie szybko biło mi serce i ledwo trzymałam sie na nogach. No i do tego to był jedyny raz jak wymiotowałam po ziole.
Uwaga! Użytkownik Rodzynka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 97 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: Merida »
Ja jaram od prawie roku ale wiecej od 2 miesiecy (okolo raz na tydzień) i nigdy nie miałem badtripa. Chociaż jeszcze wiele przedemną...
Jebać kaczyńskich, ziobra i PIS
  • 12 / 1 / 0
ja ostatni mialem dziwna faze (pierwsz raz w zyciu mi sie cos takiego zdazylo) palilem sobi z ziomkiem i jego panna (na klatce) pierw opalilismy zajebiste szklo potem spalilismy gale stoje gadam normalnie a tu nagle oblaly mnie zimne poty odeszly mnie wszystkie sily ta ze nawet nie mialem sily glowy podniesc, mysle sobie o qrwa co mi sie stalo faza byla troche podobna do maxymalnego schlania tylko ze jeszcze te zimne poty cos jak cpunow na filmach pokazuja, ale wyszlem po paru minutach przed blok zlapalem kilka oddechow swiezego powietrza i wszystko mi przeszlo, wydaje mi sie ze to przez to ze chory troche jestem, ale to bylo straszne pozniej jadac w samochodzie we dwuch zesmolilismy sztu tego samego matexu i nie mialem juz takich faz.
Uwaga! Użytkownik UNYXYFIKS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 225 / 8 / 0
Nie czytam wypocin, ale napisze o bad'ach.
Ostatnio znajomek poziomek się ujarał z nami na spontanie i w sumie zamilkł i obserwował- to akurat rozumiem. Zaczeliśmy coś tam fazować, ale potem poszliśmy w inne miejsce i tam zaliczyliśmy zwieche na nastepna faze. Znajomek był przytłoczony, uśmiechał się a zaraz był poważny jak fiut z grzybicą i cały czas łapał się ławki- jak ktoś mu zwrócił uwagę, że on stoi i nie musi się trzymać tej ławki to na chwile puszczał, ale i tak po chwili znowu akcja od początku. Polewka w sumie, bo potem było jeszcze lepiej- zrobił się zielony i ciężko oddychał. Rozkminiał każde nasze zajebane słowo i to chyba mu mózg zjebało na maksa.

Tyle ode mnie.
Uwaga! Użytkownik Sweet Bulldog nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1736 / 18 / 0
eee tam SB to był tzw "zonk" ;P Bys widział jakie zonki mieli moi znajomi to bys sie udusił ze śmiechu...
Normalnie się tak śmialem z innymi i wszyscy wołali:
"Nieee ! prosze nie rób tego bo zaraz mi brzuch pęknie nieee!"

Opisz pare zajebistych zonków ;P
1. Koleś sie zrobił zielkony wyszedł przed altanke i usiadł na poręczy tak że ja bym na trzeźwo nie mógł w tej pozycji złapać równowagi ;P Siedział i w ogole sie nie ruszał, nie ruszył niczym, głową uchem, nawet nie mrugał często...!! Jak żygał to w sumie tesh sie nie ruszał ;P
Normalnie kolo był rzeźbą przez jakieś 30 minut wszyscy stali do niego gadali a on normalnie skamieniał :D

2. Koleś sie zjarał jedno za drugim przyjoł dwa wiadra potężne z dobrego stuffu siedzi siedzi...
Ja mówie:
ej XXX zielony sie zrobiłeś.
- co ty nie wciskaj mi
po siedzimy siedzimy nagle on mówi:
- panowie zaraz bede żygał
i póścił hafta a później poszedł do domu bo sie wszyscy na niego wkurwili...

3. Koleś przyjebał wiadro z hashu (podobno afghana) i przez 9 godzin 16 razy żygał i go cały czas nosili po lesie ;P
Normalnie wniosą go niosą po chwili ktoś mówi:
-ej fajke moze zapalimy
- ale co ze XXX?
- pizgnij go na tą kupe liści tutaj

Koles lezy na tej kupce costam mamrocze ze chce bucha ;P pozniej go na ramie wzieli i poszli dalej ;P

4. Kumpel przyjebał zonka i przez 1,5 godziny prosił o wode a go nikt nie rozumiał...
Pozatym cośtam wciskał żeby go schowali do szafy bo zaraz policja przyjedzie
Wszyscy mieli z niego okrutną zlewke <lol2>


To są osiedlowe akcje ;P LOL
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
  • 273 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: Korlic »
Kiedyś kumpel też miał solidnie :> Paliliśmy z cybucha od bonga. 1,5 g na 8. Jeden kumpel poszedł do szkoły popatrzeć jak w nóżke grają zostało nas 7. Poszliśmy na ławkę do parku. Wszyscy siedzą ziom XXX stoi.Było już ciemno na chwile zapadła cisza a kolo XXX zaczyna iść. Prawie biegł. Nawet się nie pożegnał nie powiedział że idzie na chate a miał iść w dom dopiero za godzinke. Koleś potem się przyznał że myślał że sam jest w tym ciemnym parku my już 15 min temu poszlismy i onim zapomnielismy, i zaczął nas gonić. ;] Potem robiliśmy surfera (zabawa polega na kręceniu się przez dłuższą chwile gdy błędnik szaleje stajemy prosto i balansujemy aby sie nie przewrocić:] miłej zabawy) i sie rozdzielilismy. :P na 8 osob 2 żygały 4 było niedobrze a 2 ( w tym mnie) nie było nic :P. Palenie mozna uznać za historyczne. :) BTW mieliście kiedyś halucynajcje chociaż słuchowe po zielu? Ale nie wkręty tylko hlucynacje. :)
Yofcborc!
[url=http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=12360]White Skunk Growlog[/url]
  • 1736 / 18 / 0
ja miałem kiedyś halucynacje słuchowe takie porządne, wydawało mi się ze ktoś w lesie krzyczy i coś śpiewa ;P
pozatym na poczatku palen mialem wieczorem/w nocy (jak bylo szaro) wkrety ze na horyzoncie jacyś szaży ludzie idą w naszą strone ale wiedzialem ze to jest klin...
raz widzialem psa leżącego na ziemi ale był to korzen jakiś pokręcony i skumałem sie po chwli ze to jest schiza...

No i jak jaralismy w altanie u kumpla i czasami mi sie robilo nieodbrze to wychodzilem przed altane siedziałem na krześle i po pewnym czasie zaczynało mi się wciskać że ktoś mnie obserwuje i się zemnie śmieje... Że słysze kroki dookoła... - schiza coś a'la takie coś jak idziesz scykany przez las i kazdy odglos ci sie wciska ;P
Zawsze wtedy wracalem do altany zeby nie ryzykowac ze mnie zajebie jakiś dziadek z kosą ;P

A co do surfera to róbcie go tak Korlic ;P
biezecie rece rownolegle do ziemizginacie w lokciach i zewnetrzna czescia palocw sobie zamykacie oczy, schylacie sie tak zeby glowa byla ponizej kolan i sie krecicie - 30 obkretow i gwarantuje ci ze na trzeźwo bedziesz blady...
Aha i hujowo jest wtedys tać w miejscu, największa zlewa jest jak się idzie przed siebie <lol>
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
  • 170 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: paker »
ja przez rok palenia miałem 1 bad trip paliłem u mnie na chacie pociągłem z 5 machów, zioło było jakieś suche dziwne, przez 2 godziny sie wszystko okropnie kręciło w bani przez ciało przechodziły takie jakby ciarki, Przyszedł do mnie poźniej Merida ale i tak nie mógł mnie wogóle rozśmieszyć a zawsze tak zlewamy jak jestesmy zjarani ze huj, wogóle nie chciało mi sie do niego nic gadać ani wogole wkońcu poszedł bardzo chcialem zeby ta faza sie jak najszybciej skończyła noisie skończyła, od tej pory ( pół roku prawie) nie pale sam poprostu jest hujowo wole z kims wtedy można pozlewać i wogole jest fajnie
  • 1736 / 18 / 0
ej troche off topa zrobie ale wiecie co jest zajebistym klinem jak się jest spizganym?

Zakropcie sobie jedno oko :P
Niedosc ze wszyscy beda mieli w huj okrotna zlewke to ty bedziesz sie czul conajmniej dziwnie ;P

LOL
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
ODPOWIEDZ
Posty: 111 • Strona 2 z 12
Newsy
[img]
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”

Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.

[img]
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa

Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.

[img]
Hiszpańska policja rozbiła komórkę kartelu. "To była twierdza marihuany"

W ostatnich latach Hiszpania stała się jednym z głównych punktów tranzytowych narkotyków do Europy. Jej strategiczne położenie na Półwyspie Iberyjskim — z długą linią brzegową, portami o ogromnym znaczeniu handlowym i Cieśniną Gibraltarską, przez którą prowadzi kluczowy szlak między Afryką a Europą — sprawia, że kraj ten jest szczególnie narażony na działalność międzynarodowych mafii narkotykowych. Najnowszym tego dowodem jest rozbicie w Walencji komórki tzw. Bałkańskiego Kartelu, jednej z najaktywniejszych organizacji przestępczych Europy Wschodniej.