rage13 pisze:Mirtazapina jest metabolizowana niemal całkowicie przez izoenzymy cytochromu P450-CYP2D6 i CYP3A4 oraz w mniejszym stopniu przez CYP1A2. Badania prowadzone na zdrowych ochotnikach wykazały, że paroksetyna, inhibitor CYP2D6, nie ma wpływu na farmakokinetykę mirtazepiny w stanie równowagi dynamicznej. Jednoczesne podawanie silnego inhibitora CYP3A4, ketakonozalu, zwiększa maksymalne stężenie mirtazepiny[...] o około 40-50 %.
W badaniach interakcji in vitro mirtazapina nie miała wpływu na farmakokinetyke rysperydonu(substrat CYP2D6), paroksetyny(substrat i inhibitor CYP2D6),karbozepaniny (sybstrat i induktor CYP3A4), amitryptaliny ani cymetadyny
Czyli zapierdziela CYP2D6 na swoje konto zamiast na konto kodeiny.? A jak to jest? Jest jakaś forma "pierwszeństwa" substancji(nawet w ogóle(znam tylko jeden przypadek jakim jest pierwszeństwo metabolizowania etanolu od metanolu)), że walne mirtę razem z koda to co? kodę będzie metabolizować czy mirtę? Wiem, że obydwie jednocześnie może i tak by pewnie było aż by CYP2D6 się skończyło. :-)
Jadę na mircie od ok. 2 tygodni. Zgłosiłem się z deprechą i chęcia rzucenia kody. Po tygodniu mirty osiągnąłem w pewnym momencie stan totalnej trzeźwości. Od 5 lat na kodzie, zawsze za mgiełką, nie wiem jak ale tolerka za bardzo (bo trochę owszem) nie spadła. Ok 15ej i tak aż do położenia się żadna dawka kody nie powodowała kompletnie niczego. Więc coś na rzeczy musi być, może na zasadzie wyścigu mirta dorwała się do cyp2d6 jako pierwsza, trudno powiedzieć.
Generalnie rzucenie chyba się powiodło, skręt nie był miły, ale nie tak tragiczny jak myślałem.
Offtopowo, przechodzę (średnio mi się podoba ale ma sens) z mirty na starszą amitryptylinę. A dlatego, że w ogóle zacząłem ćpać kodę z powodu bóli fantomowych po amputacji nogi, a u amitry wykryli, że hamuje bóle neuropatyczne u cukrzyków wywołane uszkodzeniem nerwów - czyli w przybliżeniu to co mam, bo po amputacji końcówki nerwów nie pamiętam zgnietli czy przypalili te nerwy, ale uszkodzone to one na pewno są.
erkaer pisze:Po tygodniu mirty osiągnąłem w pewnym momencie stan totalnej trzeźwości.
Gratulacje, że się udało rzucić.
@DHVD
dzięki za wykaz.
Ja właśnie w zeszłym tygodniu spaliłem z 10g mj i żadnych jazd nie miałem. Lekkie paranoje
DHVD pisze:Wszystko wydawało się jeszcze bardziej popieprzone niż to jest w rzeczywistości. Podczas tego zajścia byłem przekonany, że wszystko kręci się wokół kopulacji i przedłużenia gatunku, a my i nasze życie i przekonania to ABSURD (absurd to za małe słowo). Zwyczajna gierka Natury, a ona esencją Zua.
Obserwuje konwulsje idei i Pustkę, która śmieje się sama do siebie ...
Szczerze to nie widzę się przez rok na mircie (będzie ze mnie niezły spaślak), dla mnie dużo mocniejsze obciążenie organizmu (wątroba itd. )niż ssri, choć nie ma tylu przykrych skutków ubocznych (np. seksualnych).
Poza tym złapała mnie w sobotę OSTRA paranoja na THC :wall: (dużo zjarałem, wydawało mi się , że umieram przez ciśnienie, chciałem dzwonić na pogotowie, ale znajomi mnie odwiedli od tego, kompletnie zaburzony osąd, standardy itd. nie ma o czym pisać) o czym wcześniej pisał DHVD.
W każdym razie choć wydawało mi się, że jestem doświadczonym palaczem (15lat?, ostatnie 5 już niewiele) takie coś mnie dorwało i to na leku, który ma zwalczać lęki. Teraz też odradzam łączenie. A jak już to uważać z dawką mj.
Obserwuje konwulsje idei i Pustkę, która śmieje się sama do siebie ...
aree1987 pisze:Rzuciłem to w cholere, przez nieopanowana chec na cukry proste i tłuszcze.
Obserwuje konwulsje idei i Pustkę, która śmieje się sama do siebie ...
Za to podczas brania mirty, spalem po 10h, i to w dzień bo pracuje na nocki, a sny były albo mega surrealistyczne, albo mega realistyczne, korowe i cholernie długie, jak film dlugometrazowy. Niektóre spektakularne, ogromne, skomplikowane architektonicznie miasta, albo zawile sytuacje. dodam, ze sny pozytywne.
Ale z kolei po wzięcia GBL i mirty, sny stawały się horrorami, Totalnie absurdalna, niczym nieuzasadnion przemoc, drastyczne morderstwa i ciągła ucieczka.
kapelusznik pisze:Ja jestem chyba wyczulony na działanie mirty, bo po rzucenieniu cold turkey, co było oczywista głupota miałem takie haluny, ze myślałem, ze zwariowalem. Na suficie pojawiało mi się tysiące twarzy zrobionych z gipsu, potem zadrapania I faktura sufitu układała się w napisy, to było niesamowite, setki napisów, ale jak się starałem skupić na i ich przeczytaniu, to się okazywało, ze albo nie maja sensu, albo nie dało się na nich jakby skupić. Uf, to było długie zdanie. No i zupełna bezsenność, zamykasz oczy i jak po amfie, masz je jakby otwarte a przed oczami pokazują ci się nieskończonone obrazy, u mnie normalnie filmy, nie kończące się, bez mojej kontroli.
Za to podczas brania mirty, spalem po 10h, i to w dzień bo pracuje na nocki, a sny były albo mega surrealistyczne, albo mega realistyczne, korowe i cholernie długie, jak film dlugometrazowy. Niektóre spektakularne, ogromne, skomplikowane architektonicznie miasta, albo zawile sytuacje. dodam, ze sny pozytywne.
Ale z kolei po wzięcia GBL i mirty, sny stawały się horrorami, Totalnie absurdalna, niczym nieuzasadnion przemoc, drastyczne morderstwa i ciągła ucieczka.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/gorlice.jpg)
Okultystyczne rytuały czy "zabawa" pod wpływem medycznej marihuany? Co wydarzyło się na Górze Cment
"Wszystko wskazuje na to, że ktoś uczynił sobie z cmentarza miejsce zabawy. Jak niebezpiecznej? Nie wiadomo. Być może pod wpływem leczniczej marihuany, której sprzedaż prowadzona jest tylko na receptę. Opakowanie po takim leku, leżało wśród świec, lampek, kartek z dziwnymi, niemożliwymi do odczytania tekstami, ale też monetami, drewnianymi figurkami i chustami."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ecigcuse.jpg)
„Czyste” e-papierosy mogą być bardziej szkodliwe niż aromatyzowane
Aromatyzowane e-papierosy są bardziej pociągające dla młodzieży i młodych dorosłych, dlatego też w wielu miejscach – w ramach walki na nałogiem – wprowadza się ograniczenia czy zakazy sprzedaży tego typu produktów. Naukowcy z Yale University. Boston University oraz University of Louisville porównali skutki wdychania „czystych” liquidów z aromatyzowanymi oraz z niepaleniem. I okazało się, że te „czyste” są pod pewnymi względami bardziej szkodliwe dla zdrowia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/casper_ruud.jpg)
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie
Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.