TALK - Rozmowy [H]

[dsn]

ludzie kto wam takich bzdur naopowiadal ze muchomory trzeba suszyc.NIE TRZEBA.Ja od kilku lat jem kilka razy w roku muchomory w stanie takim jakie sa i nic mi nie jest,wiec nie ma sie czego bac.swieze muchomory maja duzo wieksze dzialanie psychodeliczne niz suszone.

To, że nie szkodzą Tobie, albo raczej jeszcze nie widać u Ciebie szkód, nie znaczy, że u innych jest tak samo. Jak możesz się wypowiadać nie mając pojęcia o chemii i fizjologii? Pierdolisz bzdury nakłaniając ludzi do niszczenia swojego zdrowia. Ogarnij się, głąbie.

[howlman]

Kwas ibotenowy nie zamienia się w organizmie od razu i nie zamienia się cały. Na całe szczęście nie przechodzi jakoś specjalnie przez barierę krew-mózg więc spowoduje najwyżej silny ból głowy, lecz rozpierdoli też cały układ nerwowy poza mózgiem jeśli dawka będzie dość wysoka.Jeśli ktoś nie chce stracić nadmiaru substancji psychoaktywnych należy go ususzyć nad ogniem, bądź w mikrofali(co do tego drugiego nie jestem całkowicie pewny).

[sem]

. Myśle że dużo lepszym wyjsciem jest ususzenie niż jedzenie na surowo. Nie wiem jaki wpływ na OUN ma przyjmowanie świerzych ale na pewno maja morderczy wpływ na układ pokarmowy.Pozatym przypominam że notowano smiertelne przypadki zatrucia amanitą.

[howlman]

Amanitą czyli sromotnikowym tak ? Od muchomorów psychodelicznych były tylko chyba 2 przypadki śmierci ostatnimi czasy, ale informacji na ten temat jakoś nie mogłem znaleźć. Z tego by wynikało, że mają toksyczność jak gałka muszkatołowa ;]. U mnie po nie do końca ususzonym muchomorze bolała głowa w taki dość specyficzny sposób, jakbym miał "prąd w czole" :moody:, a jeśli chodzi o układ pokarmowy nie miałem nawet mdłości.

[blueberry]

No dzisiaj nałupiliśmy trochę czerwonych łbów :D Będzie ich ze 20 pewnie jak nie więcej (byłoby dużo więcej ale najpierw zobaczymy co to warte i jak będzie kul to się dozbiera), więc jutro (w sensie dziś) zaczynamy testować, nie omieszkam opisać wrażeń :)

Gorzej z pieprzonymi łysicami :/

[bandzior83r]

szedłem przez las...
Znalazłem 4muchomorki czerwone.
wszystkie miały na nóżce"sukienke"(poza jednym-miał jeszcze zamkniętą osnówke)
ze wszystkich pięknie schodzi czerwona skórka-odsłaniając żółtawy miąższ.
Jednak dwa nie są całkowicie czerwone-są lekko zółto-pomarańczowe-i maiły mało kropek(ale skórka schodzi z nich tak samo jak z tych z wieloma kropkami)
łącznie po umyciu-zdrapaniu nożem kropek i pozbyciu się blaszek ważą 42gramy-ale są w pełni mokre.
Ciekawi mnie jak się zeschną-czy będzie ich z7gramów??
dziś jest poniedziałek planuje zjeść je w środe-narazie oczyściłem je i sobie leżą w temp pokojowej-zaraz wychodze bede jutro wieczorem lub w środe rano-czy nic się nie stanie jeżeli będą sobie leżeć bez"pieczenia"przez te30-40godzin?A następnie zostaną potrzymane w piekarniku ze40min w temp.80stC?
Czy takie pzygotowanie będzie ok?
trochę się obawiam tego wpierdolić-choć raz jadłem ekstrakt z AM(ze smartszopuNL)i pamiętam że się bawiłem niezle-ale też byłęm zły-bo za tą cene się mogłem cubensisów nawpierdalać :-)
wrzuce foty jak wróce aby byc pewnym że to AM-teraz nie mam czasu-a kabla znaleść nie moge...

[howlman]

Jeśli są z wierzchu osuszone i nie wstawisz je w jakieś obskurne miejsce to powinny ładnie zeschnąć, tylko podziel je na mniejsze kawałki.

[bandzior83r]

2 godz trzymane w piekarniku ze szmatą w dzwiczkach ;-) nastawiony na 85st. Ważą teraz 4g.,skórka jest ciemniejsza do brązowej.pod spodem biały-lekko zółty(to o co chodzi)tam gdzie były blaszki niedokładnie oskrobane są ciemniejsze hmmm..tkanki są wilgotne i elastyczne-NAJLEPIEJ jak najdokładniej wyczyscić blaszki dokładnie-bo tego gówna się nie da oddzielić teraz :-( W każdym razie nie są suche na wiór-dało by się je wysuszyc bardziej.W nl sproszkowane muchomory3za15E opierdalali tyle lat :cheesy: a nie żaden ekstrakt z2gramu proszku. ;]
Moge jeść?4gramy muchomorków-2godz w temp85stopni(temp rzeczywista nie sprawdzona-mam termometr do5ost-ale piecyk dobry 170dałem za niego.-na talerzu,a przedtem leżało sobie kilka dni :listen: (zobaczymy ile do rana naciągną wilgoci

[chlorekturbokofeiny]

wypaliłem troszeczkę tego muchomora i jakby minimalna zmiana percepcji , jednak wolę to zjeść niż pieprzyć siez paleniem.

[bandzior83r]

zjadłem wczoraj :-D
zeschło się do 2,1grama.zgniecione w4kuleczki zapite wodą...
Działanie psychoaktywne czułęm wyrazne-ale było tego za mało-fajny tylko smaczek muchomorka czulem na koncu jezyka.No i szumiało w głowie troche-obraz lekko zamglony-pole widzenia małe.
W brzuszku się tylko troche poprzewracało-żadnego rzygania.
W sumie zadnych wizualizacji nie doświadczyłem-ale miałem faze na lustra-wszystko w nich wyglądało na większe niż jest w rzeczywistości.
Ogólnie zarzuciłem 3srednie kapelutki-i pół dużego-bez nóżek i blaszek ważyły42gramy-zeschły się do2g.Za mało tego było-ale czuje że było by fajnie-ale pewnie trzeba bedzie poczekac do przyszlego roku....