Po przebudzeniu się o 8:00 (5 h snu) wciągnąłem 50mg. Zaznaczam: wstałem z wkurwieniem, bólem głowy i generalnie byłem zajebany. Działanie nie jest euforyczne ale znacznie podnosi motywację, przyjemnie pobudza, poprawia humor, rozgaduje. Faza jest bardziej na płaszczyźnie mentalnej. Po 15 minutach od administracji poczułem się o wiele lepiej, dosłownie postawiło mnie to na nogi.
Nie próbowałem metaamfetaminy, ale znając jej profil działania to może można by było porównać to do niskich jej dawek, choć to tylko spekulacja. Wypierdolu nie ma, ale bardziej podoba mi się ta przejrzystość myśli. Nie liczyłem na nic ciekawego, a pozytywnie się zaskoczyłem, mimo że parę dni temu poszło 80 mg I.V.
Wildzen pisze:Jestem zaskoczony działaniem. Ten sposób administracji jest najlepszy!
Po przebudzeniu się o 8:00 (5 h snu) wciągnąłem 50mg. Zaznaczam: wstałem z wkurwieniem, bólem głowy i generalnie byłem zajebany. Działanie nie jest euforyczne ale znacznie podnosi motywację, przyjemnie pobudza, poprawia humor, rozgaduje. Faza jest bardziej na płaszczyźnie mentalnej. Po 15 minutach od administracji poczułem się o wiele lepiej, dosłownie postawiło mnie to na nogi.
Nie próbowałem metaamfetaminy, ale znając jej profil działania to może można by było porównać to do niskich jej dawek, choć to tylko spekulacja. Wypierdolu nie ma, ale bardziej podoba mi się ta przejrzystość myśli. Nie liczyłem na nic ciekawego, a pozytywnie się zaskoczyłem, mimo że parę dni temu poszło 80 mg I.V.
Aplikacja donosowa bez większych problemów, może troche lekko nieprzyjemny spływ (lekkie pieczenie). Efekty - naprawde sporo euforii - mrówki łażące po mózgu, uśmiech na twarzy, chęć do życia, pobudzenie, zwiększenie motywacji. Sam początek porównałbym do dobrej A (o którą u mnie ostatnio ciężko) - tyle, że pobudzenie nie jest takie natarczywe jak w przypadku A. Po godzinie utrzymuje się pobudzenie i znacznie polepszony humor. Zejście (zależy ile się brało) albo nie występuje albo jest naprawdę lajtowe. Po trzydniowym ciągu z tych dłuższych nieprzyjemnych efektów zauważyłem 'sercowe sensacje' i trochę żołądkowych problemów. Brak apetytu utrzymuje się długo (trzeba się zmuszać, albo po prostu pilnować). Przy przyjmowaniu regularnie snu nie potrzeba wiele, a nie zauważyłem takiej dewastacji psychiki jak po MDPV'owych kilkudniowych przygodach. Bezsenność trzyma długo, ale kilka piw załatwiało u mnie sprawę.
W porównaniu z metkatem wypada nieźle - jest ciut inaczej. W mniejszych dawkach jest rzeczywiście taki bardziej lajtowy kot (baaaarrrdzo przyjemny euforyczny stan, a jednocześnie lekkie pobudzenie) a przy większych coś na kształt tego co opisali koledzy wyżej (adrenalina itd), ale nie nieprzyjemny.
I teraz właśnie rzecz nad którą się zastanawiam - aplikacja. Donosowo jest bardzo ok, jeść nie jadłem (nie lubię jeść stymulantów - nie potrafię ocenić kiedy wejdzie i często mam problemy żołądkowe). Na internetach przeczytałem, że ludziki to waporyzowali i efekt jest duuuuuużo intensywniejszy (http://www.bluelight.ru/vb/showthread.php?t=523492). Zrobiłem małą próbę, nasypałem z 20 mg na folię, podpaliłem, wciągnąłem rurą. Efekt porównałbym do większych ilości donosowo z natychmiastowym wejściem - czyli to co ktoś wyżej opisał jako 'adrenalinową fazę' z tym, że dla mnie było to też maksymalnie przyjemne. Coś jak natłok myśli przy mefie/amf, ale jednocześnie z większą kontrolą + lekkie, błogostanowe rozleniwienie (o... np. jak po wejściu kota iv). Smak słodkawy (a nie jak 'palone kable' przy MDPV:), przez chwile piekło gardło. Myślę o próbach z większą ilością - jak myślicie, jak wychodzi ze szkodliwością?
Kończąc przydługawy post - oceniam substancję jako bardzo interesującą (może nie jako wspomagacz do codziennej pracy - za dobrze się czułem, a nie jestem z natury radosnym człowiekiem:), przez co też wydaje mi się posiada duży potencjał uzależniającym - patrz wątek mekatynon:D.
Jakie dawki spożywałeś? Ja po 100mg miałem już naprawdę dobrze, choć euforii dużej nie osiągnąłem :-)
Nie da się tego porównać do fety. U mnie to 5-6h działania. Przy 50mg zejścia nie ma, albo jest naprawdę minimalne: małe sensacje sercowe i żołądkowe, zmęczenie, pogorszenie samopoczucia.
Do klubu nada się lajtowo.
th0 pisze:moc - subtelniej, czas - krócej, zejście - prawie nie ma. dla mnie bardziej euforyczna niż pobudzająca substancja.
Fuck 'n' Roll - that's all!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/amfoschron.jpg)
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami
W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/budynek-prokuratury-rejonowej-w-szczecinie.jpg)
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia
Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.