TALK - Rozmowy [H]

[Koliber]

pewnie masz to co ja "Zapalenie nadkłykcia bocznego kości ramiennej" już to raz kiedyś miałem a teraz znowu sie powtarza, nie przejmuj się max po roku samo mija i nie ma to nic wspólnego z tramalem

A to dobrze,bo już myślałem.Dzięki za odpowiedz.Pozdrawiam

[Numan]

a z Tramalem to może mieć tyle wspólnego że tramal jednak znieczula i łatwo wtedy przeciążyć staw łokciowy i przyległości a ja jakiś czas temu odśnieżałem jak szalony będąc pod wpływem tramca i zdaje się że od tego czasu mnie ręka napierdziela

[korkorio]

No dokładnie. Nie wiem czy kiedykolwiek temat przeciążeń był poruszany.
Podam Wam przykład swój. Otóż, kiedyś podczas zimy gębę otwierałem na wietrze zbyt często, no bo nie czułem zimna. A potem miałem paranoje, że od trama mnie zęby bolą :nuts: Taki najprostszy przykładzik. Ale można coś sobie zjebać na poważniej.

Na bani nie czujesz przecież normalnego zmęczenia.
"Od Tramalu" to można się nabawić przerozmaitych bólów stawowo, mięśniowo, kostnych.
Łatwo przeforsować organizm.

Oj, coś mnie chyba wątroba pobolewa.

[mlodymechanik]

U mnie występują jedynie bóle stawów .. nie wiem czemu ale jakoś je lubię

[sportowiec]

A mógłbyś coś więcej o tych zrywach mięśniowych napisać.Bo też lubie podjesc i od pewnego czasu boli mnie prawa ręka szczególnie rano jak się obudze..Koło ramienia tak jakby to był mięsień.Kiedyś już tak miałem ale przeszło a teraz znowu to mam.Czy mówimy o tym samym czy to całkiem inna bajka?

Sorry za późną odpowiedź. Inna bajka ;-) . Zrywy mięśniowe to takie nagłe ruchy kończyn. Niektórzy mają to przy zasypianiu, ale jeśli nie zasypiasz to są jednym z objawów padaki. Miałem tak jak pisałem nawet po kodzie (przy tramie robiły tak kończyny częściej i mimo benzo). Teraz po kilkutygodniowej przerwie siedzę po 750 mg kody i raz mi nóżki śmignęły. Nie zjadłem dziś benzo więc jest odczuwalna poprawa.

Jeśli chodzi o to forsowanie to faktycznie są tu duże możliwości. Najciekawsze co sobie zrobiłem to zdarcie sobie skóry z przedramienia (spory kawałek na długość z 1/5 szerokość 3-4 cm, nie do krwi ale od limfy było mokre) i nie zauważenie tego (nawet nie wiem o co się otarłem). Po jakiś 30 min opierania się na tym obdartym obszarze podczas korzystania z lapka w łóżku zorientowałem się, że coś mnie chyba piecze lekko .

[sade77]

Ja biorę tramal 7 lat. Najpierw tabletki 50mg, potem 100, a od 3 lat już tylko krople. 96ml.starcza mi na 4-5 dni... więc w zasadzie z nim się nie rozstaję. I tak od kilku lat. Nic mi się nie działo, żadnych problemów z nerkami, wątrobą itd, ale od jakiegoś roku zauważyłam problemy spore z pamięcią i prędkością pracy szarych komórek :) mózg mi się spowolnił, nie mogę się skoncentrować, a o nauce czegokolwiek nie ma mowy, bo nie zapamiętuję. Ale to jest do przezycia - tak do niedawna myślałam. Niestety po jakimś czasie, zaczęły się problemy również z sercem, trzęsącymi się rękami itp. Trochę chujowo wygląda, jak rano dyrektorka oddziału banku nie może donieść do biurka kawy... Rano totalne zesztywnienie stawów, rozdygotanie, W każdym razie - od tych kilku lat, nie mam dnia przerwy. Biorę kilka razy dziennie, bo czuję bóle - zaczęłam to brać na życzenie reumatologa, bo zachorowałam na zapalenie stawów. Od tamtej pory każdy z lekarzy bez problemu mi to zapisywał, a ja nie pomyślałam o skutkach, tylko cieszyłam się, że nie czuję duzego bólu. Teraz już ból się pojawia, bez względu na ilość zażytego trama. I tak są to już dawki wysokotoksyczne, ale dla mnie problemem jest próg bólu. Nawet na zapas czasami biorę, panicznie się boję bólu... Jak do tej pory żaden z lekarzy mi nie odmówił wypisania recepty- na nawet kilka opakowań. Niestety-a może i stety, jedna jedyna lekarka, z sanatorium w którym byłam 2 mies,temu, sprzeciwiła się wypisaniu mi Tramalu. Byłam w sanatorium 3 tygodnie, a wzięłam za mało kropli ze sobą- tylko 4xpo 96ml.czego efektem było to, że 2 dni przed wyjazdem zabrakło mi leku. Prosiłam lekarkę, gdyż miałam do przejechania autem 300km, więc nie chciałam ryzykować jakiegoś zespołu odstawiennego, w takim momencie. Ona jednak się uparła i nie wypisała. Ja zaczęłam odczuwać już po połowie pierwszego dnia skutki nie brania-ale było to do przeżycia. Drugi dzień też przeżyłam. Z nocami było gorzej, nie spałam, nosiło mnie, ale też nie tak strasznie. Sztywność stawów, bóle, poty zimne i gorące, zmiany temperatury, histeria. W ostatni dzień musiałam jednak wrócić autem do domu - dodam, że samochodem jeżdze cały czas. Wyjechałam, starałam się trzymać, choć czułam, że mi sie oczy same zamykają... Potem już obudzilam sie w karetce... żeby nie rozpisywać się powiem tak - navara - pełna kasacja, każda strona, łącznie z ramą pęknięta. Ja natomiast wstrząs mózgu i ZERO siniaków... Mówili, że nie powinnam z tego wyjść cało. A jednak mi się lapło. Dlatego postanowiłam iść się leczyć. 01.kwietnia idę do ośrodka. Jestem zdeterminowana, boję się o swoje zdrowie, o serce, stan umysłu, boję się tej cholernej potramalowej padaczki, utraty przytomności w każdym momencie i reszty problemów, które zaczynają się pogłębiać-m.in. z układem moczowym. Tyle lat błędów, a tu jeden wypadek wywrócił mój światopogląd w pizdu!! życzcie mi powodzenia i nie czekajcie dłużej, aż będzie gorzej.

[michcioms]

U mnie tolerka na tramadol wzrosła z zerowej do sporej (600mg ledwo czuje) po ciągu na buprze, za to 450 mg kody robi mnie bardzo mocno ,nie czaje tego.Miałem nadzieje ,że 450trama = 450kody .Jednak koda uwala 4x mocniej

edit: no i negatywny jest jeszcze ten oczopląs i przysypianie bez konkretnej miłej fazy.euforii też zero po nim.pozdro

[kamoris999311]

sok z kapusty kiszonej dwie lub trzy butelki u mnie to działa . Jest w leklercku na bank z domieszką ananasa i kosztuje jakieś 2.50 . wypić to przed snem i jest git,

[mlodymechanik]

I co ten sok daje coś ? Zeruje tolerke ?
Znaczy wypić go po wzięciu tramadolu , czy dzień przed ?

[maniek123321]

macie cos takiego jakby zgage? lekki bol w przelyku, szczegolnie jak cos sie zje?