Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 57 • Strona 6 z 6
  • 25 / / 0
zrytyberet pisze:
To są poprostu zwykłe stany lękowe bez zbednej filozofii czyli dla Cie ostrzezenie .
zgadzam się w pełni kiedys przesadnie się przejmowałem że jest mi duszno i z tego dostawałem duszności a już jak mnie mięsień sercowy zakuł to stos czarnych myśli. A teraz nie myślę tylko walę po nochu i bezproblemówa. Jeszcze bym myśliwym od tego myślenia został...
Uwaga! Użytkownik NECROHALUN nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 223 / 52 / 0
banshee pisze:
wypierdalaj do szkoły!



ale najpierw do szpitala bo nie wpierdala się tyle spida na raz :/

MOŻESZ ZGINĄĆ SERIO SERIO! Wylew, zawał, chuj wie co jeszcze.

aha, a co to speed + feta? Zawsze myślałam, że to jedno i to samo.


Chociaż ja kiedyś sama wybrnęłam z takich opałów jakie opisujesz ale to było bardzo nie przyjemne doświadczenie i dużo zaryzykowałam ( w sumie pewnie życie ) że nie poszłam na pogotowie.


Gdybyś był bardziej w temacie to pewnie doradzilibyśmy inne medykamenty, które mogą Cię uspokoić ale pewnie nie masz nic odpowiedniego pod ręką i mógłbyś wpierdolić coś co nie pomoże ( aha i NIE WPIERDALAJ żadnych LEKÓW babci chorej na serce i nadciśnienie ani nic na WŁASNĄ RĘKĘ bo sobie zaszkodzisz! )
"wypierdalaj do szkoły" :D:D:D
Nieraz na początkach tak miałem, nie jest to bardzo niebezpieczne. Łagodne objawy zatrucia, oddychać ciężko bo pikawa się rozpycha pozatym tak daje czadu, że tętnica opłucna rośnie. Drętwieją ręce, a ciebie zalewa panika, i wszystko się gratis nasila. Jakby ci się coś miało stać napewno serce by ci szybko nie biło i objawy by postępowały co chwilę na gorsze. Ja dawno temu mając podobną akcję trafiłem do szpitala, to mnie zjebali, że ćpam i mam przeczekać. Po ponad godzinie ktoś mądry podał mi relanium i jak ręką odjął. DLatego zawsze polecam mieć coś w razie gdyby do każdej zabawy :P
  • 2775 / 39 / 0
Przedawkowanie amfetaminy może spowodować śmierć z uduszenia, także problemy z oddychaniem są jak najbardziej niebezpieczne :nuts:
Nawet głupia hiperwentylacja na skutek ataku paniki może spowodować mocny skok ciśnienia, który może zaowocować wylewem.
Jeżeli ręce drętwieją nie na skutek hiperwentylacji to tym bardziej jest to powód aby wypierdalać jak najszybciej do szpitala, ewentualnie neuroleptyk zajebać najlepiej w połączeniu z benzo
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 223 / 52 / 0
Objawy duszności nie oznaczają utracenia możliwości odychania pozatym jest x innych rzeczy które dzieją się po przedawkowaniu, Nie zostały podane żadne które świadczyły by o tym, że może mieć bezdech, a że mu duszno!? Proszę cię.
Warto nakręcić lekarza na benzo i np promazynę aby mieć zestaw ratunkowy w razie czego, tylko to jest już choro skoro zakładamy, że możemy się tak sponiewierać.

Pozatym wczytaj się w treść tego co koleś napisał na początku. Nieraz to miałem dokładnie to samo po przedawkowaniu, i wiem, że nie jest to groźne bo przechodziło po jakimś czasie, owszem można iść do szpitala ale np u mnie takie osoby są źle traktowane. Ogółem jest za dużo noradrenaliny, i dopaminy, organizm nie wytrzymuje i w twojej wersji ciało się poddaje, obniżając ciśnienie do minimum, podnosząc temp, ciała gwałtownie, zapadając w śpiączkę i bezdech. Wiesz ile trzeba się napracować na coś takiego?? po drodze masz co najmniej 5 inncy opcji tragedii które są dużo bardziej prawdopodobne. Aczkolwiek twoja jest najgorsza bo klienta ciężko wyciągnąć z tego. Ogranizm zwłaszcza ludzi młodych jest silny a amfetamina nie została stworzona jako broń bilogiczna do zabijania.
  • 2775 / 39 / 0
Jakby miał bezdech to by nie oddychał i prawdopodobnie udusił się bez zewnętrznego wspomagania oddechu. Owszem, jest wiele objawów przedawkowania, ale nie zawsze muszą występować łącznie w takim samym natężeniu
DrugSter pisze:
ylko to jest już choro skoro zakładamy, że możemy się tak sponiewierać.
Każdy opiatowiec powinien mieć ze sobą nalokson, aby ktoś mógł mu go podać w razie przedawkowania, a osoba biorąca się za stymulanty powinna mieć neuroleptyk. To nie jest chore tylko jest to zabezpieczenie. Lepiej mieć niepotrzebnie niż żałować, że się nie ma. Tzw. 'harm reduction'.

tak samo jeżeli dzieje się coś dziwnego, typu utrata czucia etc lepiej to sprawdzić w szpitalu niż siedzieć i się modlić aby przeszło, bez trwałych skutków
DrugSter pisze:
Ogranizm zwłaszcza ludzi młodych jest silny a amfetamina nie została stworzona jako broń bilogiczna do zabijania.
Nie wszystkie przeciążenia organizm wytrzyma, stymulanty czasem zabijają
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 223 / 52 / 0
BrightestStar pisze:
Jakby miał bezdech to by nie oddychał i prawdopodobnie udusił się bez zewnętrznego wspomagania oddechu. Owszem, jest wiele objawów przedawkowania, ale nie zawsze muszą występować łącznie w takim samym natężeniu
DrugSter pisze:
ylko to jest już choro skoro zakładamy, że możemy się tak sponiewierać.
Każdy opiatowiec powinien mieć ze sobą nalokson, aby ktoś mógł mu go podać w razie przedawkowania, a osoba biorąca się za stymulanty powinna mieć neuroleptyk. To nie jest chore tylko jest to zabezpieczenie. Lepiej mieć niepotrzebnie niż żałować, że się nie ma. Tzw. 'harm reduction'.

tak samo jeżeli dzieje się coś dziwnego, typu utrata czucia etc lepiej to sprawdzić w szpitalu niż siedzieć i się modlić aby przeszło, bez trwałych skutków
DrugSter pisze:
Ogranizm zwłaszcza ludzi młodych jest silny a amfetamina nie została stworzona jako broń bilogiczna do zabijania.
Nie wszystkie przeciążenia organizm wytrzyma, stymulanty czasem zabijają
Lubię z tobą dyskutować bo masz zawsze coś do powiedzenia i nie jest to bez sensu.
Z opiatowcami i naloksonem napisałem praktycznie dla jaj bo kto tak robi, chociaż ja jak wale amfetaminę mam coś ze sobą zawszę hehe, ale sama świadomość powoduje, że nic się nie dzieje (miałem ataki paniki kiedyś) i wolę być ubezpieczony chociaż pozornie. Bo w rzeczywistości zanim by tabletka zaczęła działaś, atak paniki czy padaczki dawno by się skończył xD.
Uwierz mi orgaznim ludzki jest wstanie nie tylko wytrzymać bardzo wiele, ale w rzadkich przypadkach zwanych przez kościół "cudem" również się regenerować z uszkodzeń, których objawy zmuszały ordynatora szpitala do odłączenie gościa od respiratora w ciągu np: tygodnia, i wypisu aktu zgonu. A typ żyje. Ciekawe co? (znam go, ćpun)
Feta, przeciążenia, zgony. Zgodzę, się z jednym organizm nie daje już rady, ale bardzo rzadko kończy się to śmiercią znaczna ilość takich przypadków to zaburzenia psychiczne, potem inne, np: nerwy, narządy itp na końcu jest śmierć po serii wielu wielu oznak, że jest źle i trzeba przestać, na osiedlu walą małolaci z czaj! "Przerostem komory serca, ciężką arytmią itp" oni alarmów mieć nie będą, chyba, że stanie się coś dziwnego bo są przekonani, że nic im nie będzie. Jak wyjaśnisz, że ludzie walą po 10 lat? Ich serca wytrzymują 10 lat ciśnienie, które zabiło by z bomby zwykłego człowieka w wieku ok 35-40lat. Pikawy nie są do tego stworzone, a jednak. Moim zdaniem, po pierwsze ewolucja i przystosowanie ciągle trwa,i niby jesteśmy kurwa wszystkiego pewni i wszystko wiemy to nie umiemy odpowiadać na pewne pytania, mamy małe rezerwy o których nie wiemy prawie nic. Niby zwykli ludzie a są zdolni nieświadomie do zrobienia czegoś absurdalnego w kto nikt nie wierzy a a naukowo nie jest to obecnie wyjaśnione. Jak oglądałem w tv, jak spadł mały helikopter na pole, podbiegł chłop z pola złapał za drzwi (a i jakiś dzieciak z telefonu to sfilmował), chłop zobaczył, że pilot żyje ,zbadał sytuację naokoło wypadku, i w amoku zaczął go ratować wyrywając drzwi itp ale się nie dało bo był zmiażdżony i postanowił go podnieść bo innej opcji nie było, i wpierw jedno małe podejście, chyba próba, chwila myślenia i huj jeb! podniósł go do połowy od strony kabiny! I pilot wypełzł. Potem po kilku latach badań okazało się, że przy stresie, OUN działa 100% sprawniej mięśnie ok 300% mocniej i szybciej a w takiej sytuacji jak był ten chłop ciało robi coś ponad swoje, i to jest dużo silniejsze nawet ponad nasze wrodzone instynkty i oczywiście niejasne. Chłop powiedział, że owszem adrenalina była ale on nawet jej nie czuł bo tak bardzo i ślepo uwierzył, że uratuje człowiekowi, życie, nawet za cenę swojego. Nie chodzi mi o to, że anioł wziął żurawia i go na haku zza winka asekurował, tylko o siłę umysłu. Ludzie tego nie poznali przecież. I są duże problemy bo to zbyt zawiłe. A szkoda...
  • 2775 / 39 / 0
zdarzają się niewytłumaczone cudy, o których piszesz- są to jednak, nieukrywajmy, przypadki bardzo rzadkie.
DrugSter pisze:
Bo w rzeczywistości zanim by tabletka zaczęła działaś, atak paniki czy padaczki dawno by się skończył xD.
Dlatego, jeżeli jest tylko taka możliwość należy załatwić sobie leki w postaci roztworu do wstrzykiwań. Natychmiastowe i silniejsze działanie.
Każda taka akcja w jakimś stopniu zbliża człowieka do piachu. Postępujące uszkodzenie narządów wewnętrznych, układu sercowo-naczyniowego. Racja, człowiek potrafi wytrzymać silne przeciążenia. Jednak na przestrzeni kilku lat one się kumulują. Ja pisząc cały czas mam na myśli nie przetrwanie tylko i wyłącznie jednego przedawkowania, tylko minimalizację wszelakich skutków ubocznych. Aby jak najdłużej cieszyć się pełnym zdrowiem. Ciężko je utrzymać, ale jak ktoś potrafi o siebie zadbać, nawet napierdalając ciągle amfetaminę, to organizm mu się odwdzięczy
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 57 • Strona 6 z 6
Newsy
[img]
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami

Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające

[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.

[img]
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.