TALK - Rozmowy [H]

[kolek_93]

Siema, na pierwszy raz samemu czy z kolegami ?:> I przy okazji 300mg (20tabsów) na 68kg Na pierwszy raz będzie ok ?:) czy odrazu dać te 450 ;p

[Kostycz]

NIE ŻRYJ TEGO, SYNU

[Wawoj]

Najpierw zjedz 75mg (5 tabletek), jesli nie zadrapiesz sie na smierc, to po kilku godzinach mozesz dorzucic te 300mg. Na pierwszy raz to moze wez ze soba jedna zaufana osobe, wystarczy.

Mi jakos smutno jest, jak tripuje sama. Kiedys mi to nie przeszkadzalo.

[FreeOfMe]

Myslisz, ze Cie poslucha? Lepiej, zeby cos wiedzial niz mialby sobie zrobic krzywde.
Najpierw zrob test uczuleniowy, czyli 5-8 tabsow. Jak Cie nie posieka to znaczy, ze jest ok. Tak samo powiedz kumplowi.
Na swoja wage wal normalnie 450, jesli oczywiscie nie macie z kolega problemow z nadcisnieniem ani z serduchem, jesli tak to DXM sobie podaruj, bo moze byc niefajnie, jesli nie tragicznie.
Najlepiej we dwojke ten pierwszy raz. Jak bedzie ok to mozesz sprobowac sam.
Oczywiscie przez conajmniej 8h nie pokazesz sie nigdzie.
Dorzuc jak masz jakas antyhistamine, bo swedzenie moze Cie dopierdolic. Oby to nie byl clemastin, bo zmarnujesz deksa.
Zyrtec, diphergan, cos w ten desen. Jesli nie masz nic takiego to chociaz sie nie drap jak bedzie swedzialo, bo tylko bedziesz podrapany, a swedzenie bedzie jeszcze wieksze.
Przygotuj sie na to, ze deks jest wymiotogenny. Diphergan ladnie to niweluje, bulgotanie w zoladku tez. Aviomarin jest tylko przeciwwymiotny. Zapijanie cieplym plynem to tez dobre rozwiazanie, kwasne plyny (przynajmniej mi) w ogole nie pomagaja, jednak DXM to silna zasada, wiec wypadaloby wyrownac ph zoladka.
Nie u kazdego wystepuja wymioty, zwlaszcza przy pierwszym razie, albo slabo wali po zoladku. Niemniej jednak powinienes zarzucac w stalych odstepach. 5-10 tabsow co 15 min jest ok.
Zarzucaj nie na calkowicie pusty zoladek. Zjedz cos lekkostrawnego w malej ilosci, zeby zoladek nie kwiczal.
Widzisz, niby tylko cpanie tabletek na kaszel a tyle jebania :D
Kurcze, skierowalbym go do DXM faq zamiast pisac mu wszystko, ale juz niewazne, za bardzo sie meczylem, zeby to teraz kasowac.

[wendrowycz]

Problemy z nadciśnieniem mogą byc problemem, chyba że to tacy harkorowcy jak ja :-D
Też mam wielkie problemy z tym, a jednak jakoś daje sobie radę na dexowej fazie. Czasem dorzucam jedną więcej tabletkę na to choróbsko, ale rzadko. Jakoś się nawet obawiam tego robić nie wiedzieć czemu.
A co do tematu - zależy jak się odbiera dexa. Niektórzy (np ja) czerpią najwięcej z muzyki i wszechświata jako takiego. Inni muszą się nagadać, naskakać - coś robić. Więc osobiście uważam, że DXM w samotności, ewentualnie w grupie max 3 osoby. Jak na razie moja największa grupa to 2.

[kato]

Raz przypadkowo spedzilem czesc fazy po DXM wsrod znajomych i byla to mordega pod wieloma wzgledami. Nie wyborazam sobie co trzeba miec w bani, zeby cos takiego jak DXM brac w grupie. Chyba ze jest sie kindercpunem i nie ma innej opcji niz nafazowanie dexem dla lansu.

DXM tylko w samotnosci, najlepiej w lozku. Wtedy mozna cos wartosciowego z tej dysocjacji wyciagnac.

[Crytek]

Siema, na pierwszy raz samemu czy z kolegami ?:> I przy okazji 300mg (20tabsów) na 68kg Na pierwszy raz będzie ok ?:) czy odrazu dać te 450 ;p

Wypier... do szkoły.
Kolejny dzieciak szukający szumu w głowie, nie wiem, jak widzę takich ludzi to mnie aż nosi.

Zero wiedzy, zero ostrożności, a co kuźwa z próbą uczuleniową? A co ze skutkami ubocznymi? Nie pomyślałeś baranie, że jak któryś z was będzie miał uczulenie to może zejść? Jebana propaganda gimnazjalna.

Koledzy wyżej mają dużo racji, posłuchaj ich lepiej, bo ja nie mam sił do takich ludzi jak "Kołek", faktycznie, jesteś Kołkiem.
Nie zrozumcie mnie źle, ale to przez takich ludzi są potem problemy, w mediach, w aptekach, niektóre dragi mają zastosowania :wall:
Na fecie nie pójdziesz spać, na dxm nie pójdziesz w ludzi, martwią mnie takie osobniki, od razu mi to przypomina "nie ćpajcie acodinu moja koleżanka wzięła 90 tabletek i umarła" no kurwa! :wall:

[wendrowycz]

Lans w dzisiejszych czasach jest niestety modny. Młodzi coraz częściej łapią za narkotyki bo ich koledzy to robili. A DXM ma to do siebie, że jest łatwy do znalezienia. nie trzeba szukać dilerów, o których mamusia mówiła "źli ludzie, prędzej czy później wpadną, podadzą wszystkich swoich klientów i pójdą siedzieć do więzienia". A taka aptekarka to najwyżej powie, że nie ma czy coś w ten deseń. I przez takie myślenie łatwo jest się stoczyć/wpaść/zepsuć reputację.
A, i naród teraz leniwy: "kurczę, te instrukcje są za długie, nie chce mi się czytać. Jak wrzucę jedną paczkę to mi nic nie będzie na pewno" albo "kurdę, jak powiem kolegom, że na razie sprawdzam czy nie jestem uczulony to mnie wyśmieją".
I tak właśnie powstał Kolek_93.

[Kostycz]

Ale po co mówić o próbie uczuleniowej? Panowie, w ten sposób dokona się naturalna selekcja i dziadek Darwin znowu pokaże, że miał rację XD

[Crytek]

@Up, oczywiście, ale potem tacy ludzie robią nam problemy i w aptekach patrzą na nas jak na narkomanów, albo skurwieli, nawet jak młody człowiek pójdzie do apteki po Acodin/Tussidex, bo matka mu kazała, może usłyszeć, że jest ćpunem i mu nie sprzeda bo chce to na ćpanie.

A co do tematu - żaden lot w grupie IMO nie da nam tego, co możemy sami odkryć, poza tym ćpanie z osobami, które pierwszy raz latają jest cholernie nieprzewidywalne i może spowodować więcej nieszczęścia niż radości.