TALK - Rozmowy [H]

[885]

może ja jestem w tym % ludzi na których to działa
bo to co odczuwam dziś od rana praktycznie nie można nazwać placebo źrenice wielkie niemal że cale czarne oczy humor dobry lekka symulacja ogólnie czuję się znakomicie zobaczymy jak długo taki stan potrwa :-)
dopiero dziś czuć namacalne efekty jakby bo wczesnej tylko sny miałem dziwne jakby na jawie
biorę tylko xenator tamto gówno nie bo zamulało

[We Are Scientists]

paro jest lekiem ktorego sie na start nie daje. Max sertra/cital/efectin, przynajmniej w zyciu nie slyszalem, by ktokolwiek dostal paro na start. Oczywiscie ze ssri to leki pierwszego rzutu, ba, nawet pomagaja jesli akurat trafimy na wlasciwy ( wydaje mi sie ze ssri szybciej podchodza ludziom z zaburzeniami lekowymi niz depresja, just my though ). Skoro Jechanie po Tobie kolego sprawia, że czujesz się źle i dzwonisz do kolegów to więcej Ci jechać nie będe, bo jeszcze mnie znajdziesz i zabijesz. Ale zanim doszukasz sie tu ironii, zapoznaj sie z :
http://talk.hyperreal.info/mog-ywa-rekr ... 15604.html
i powodzenia w mało świadomym ćpaniu, które - może warto osobą z twojego pokolenia przypomnieć - miało być i było podstawą istnienia tego forum. Ale Ciebie nie interesują skutki uboczne, zdanie innych czy wiedza merytoryczna, ty się chcesz upierdolić bez względu na to czym to grozi i jakie są ewentualne konsekwencje ... Powodzenia.

[Green Hulk]

paro jest lekiem ktorego sie na start nie daje. Max sertra/cital/efectin, przynajmniej w zyciu nie slyszalem, by ktokolwiek dostal paro na start

Mało słyszałeś - ja dostałem i dużo swojego czasu o tym rozpisywałem.

wydaje mi sie ze ssri szybciej podchodza ludziom z zaburzeniami lekowymi niz depresja, just my though

A moim skromnym zdaniem jest odwrotnie. Zbyt dużo ssri może powodować lęk/niepokój. Paro działała u mnie właściwie prawie wyłącznie na nastrój i napęd (wiadomo, na każdego może różnie działać). Obydwa bywały czasem bardzo niestabilne.
Jeśli chodzi o wątek mog-ywa-rekreacyjnie-lekach-ssri-t15604.html , to jest tam też wiele bzdur (niektóre sam pisałem) więc nie radzę się nadto tym sugerować. Na pewno nie jest dobrym pomysłem brać paro żeby można było bardziej się ujebać. Głupota, rozczaruję Cię - większość używek akurat na paro nie działa/działa dużo słabiej, zwłaszcza jak działanie leku rozkręci się na dobre. Były opinie, ze nawet helu nie czuć na paro. A co do picia - to jeśli już wzmacnia, to w najgorszy sposób bo nie wiesz kiedy film Ci się urwie. Ale zrobisz jak chcesz, pewnie zjesz opakowanie i się znudzisz. Możesz się tylko lekko zdziwić jak Ci nagle tabletek zabraknie; ja też respektu do paro nabrałem z czasem.

[qiuru18]

885 Myślę że twój stan z tydzień półtora będzie fajny dalej będziesz przysypiał

nie ma co się dalej rozpisywać....każdy musi na swojej dupie przejechać wtedy zrosumię że leki tłumią wszystko i warzywo z ludzia robią

[Big Left]

Na początku czytając ten post czułem wzbierającą we mnie złość i chciałem dać jej ujście czyli po prostu dać do zrozumienia autorowi że jest hmmm.... niespełna rozumu. Jesli chcesz poczuć lekko rekreacyjne działanie antydepresantów to zapodaj Wellbutrin (bupropion), 300mg dziennie. W miare przyjemny kop i mało skutków ubocznych. Jeśli uznasz że to słabe i praktycznie nic nie czujesz - odpusc sobie, lepiej nie będzie. Inne leki mają dla Ciebie niespodzianki: nieprzespane, przepocone noce, urwane filmy, omamy wzrokowe, szczękościsk, ciągły niepokój, siusiak może i wstanie do odpowiedzi ale np. nie będzie w stanie wydusic z siebie ani słowa. Wzmacnianie działania alkoholu to fatalny pomysł - mogą Ci się przytrafić fatalne przygody, nieświadomki, moczenia nocne, agresja wobec bliskich - to jeszcze lajcik bo nikt tak naprawde nie wie co Ci się stanie. Nie chce wspominać zespołu sero ( temat wałkowany 1000ce razy) ale sam ledwo się wyratowałem i to naprawde może być piekło. Zostaw leki chorym ludziom. BTW: Często pojawia się opinia że SSRI pozbawiają uczuć. Sam siebie pytam: Czy to takie zle? w dzisiejszych czasach to chyba plus. Wrażliwą duszą dzieci nie nakarmisz.Ale gdzieś musi być równowaga.

"tego pragnie morderca Twoich myśli i czasu
praca,DOM,praca, wóda-pixy do kwasów"

[duldidaj]

@Big Left
Piszesz o Wellbutrinie, że ma mało skutków ubocznych. Zapewniam Cię, że fragment ulotki o skutkach jest dużo większy niż niejedna cała ulotka jakiegoś innego preparatu.

Z pharmindexu, i to tylko fragment:

Środki ostrożności:

Ze względu na zwiększone ryzyko wystąpienia napadu drgawkowego należy zachować szczególną ostrożność u pacjentów, u których stwierdzono jeden lub kilka czynników predysponujących do obniżenia progu pobudliwości drgawkowej np.: równoczesne stosowanie innych leków obniżających próg pobudliwości drgawkowej (np. leki przeciwpsychotyczne, przeciwdepresyjne, przeciwmalaryczne, tramadol, teofilina, steroidy działające ogólnoustrojowo, chinolony i leki przeciwhistaminowe działające uspokajająco), uzależnienie od alkoholu, uraz głowy w wywiadzie, cukrzyca leczona lekami hipoglikemizującymi lub insuliną, stosowanie leków stymulujących lub zmniejszających apetyt.

Leczenie ciężkiego epizodu depresji samym lekiem przeciwdepresyjnym może zwiększyć prawdopodobieństwo wywołania mieszanego/maniakalnego epizodu u pacjentów z ryzykiem zaburzeń dwubiegunowych.

Lek stosować ostrożnie u pacjentów z chorobą sercowo-naczyniową oraz z nadciśnieniem tętniczym; należy rozważyć zakończenie leczenia preparatem jeżeli wystąpi istotne klinicznie zwiększenie ciśnienia tętniczego krwi. Jednoczesne zastosowanie bupropionu i nikotynowego przezskórnego systemu terapeutycznego może spowodować zwiększenie ciśnienia krwi.


Działania niepożądane:

Bardzo często: bezsenność, ból głowy, suchość w jamie ustnej, zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego (nudności, wymioty). Często: pobudzenie, drażliwość, drżenia, zawroty głowy, zaburzenia smaku, zaburzenia widzenia, szum uszny, zwiększenie ciśnienia tętniczego krwi (w niektórych przypadkach znaczne), zaczerwienienie skóry, ból brzucha, zaparcia, utrata apetytu, wysypka, świąd, pocenie się, gorączka, ból w klatce piersiowej, osłabienie, reakcje nadwrażliwości takie jak pokrzywka. Niezbyt często: depresja, splątanie, zaburzenia koncentracji, tachykardia, zmniejszenie masy ciała. Rzadko: drgawki (najczęściej uogólnione dawki toniczno-kloniczne, które w niektórych przypadkach mogą powodować splątanie poudarowe lub zaburzenia pamięci). Bardzo rzadko: agresja, wrogość, rozdrażnienie, niepokój, omamy, nieprawidłowe sny, w tym koszmary senne, depersonalizacja, urojenia, myśli paranoidalne, dystonia, ataksja, Parkinsonizm, brak koordynacji, zaburzenia pamięci, parestezje, omdlenia, kołatanie serca, rozszerzenie naczyń, niedociśnienie ortostatyczne, drganie mięśni, zwiększenie aktywności enzymów wątrobowych, żółtaczka, zapalenie wątroby.

[qiuru18]

zęsto pojawia się opinia że SSRI pozbawiają uczuć. Sam siebie pytam: Czy to takie zle? w dzisiejszych czasach to chyba plus. Wrażliwą duszą dzieci nie nakarmisz.Ale gdzieś musi być równowaga.

To jest jedna kwestia antydepresantów której nie rozumiem
Jak jest normalnie to brakuje mi tego tłumienia uczuć ...a jak jestm na antku, uczucia mam stłumione to brakuje mi tych normalnych uczuć i tak źle i tak nie dobrze ,tłumią dobre i złe uczucia ...
lepiej zostawić leki ludziom chorym.....a na faze to zwykłe narko polecam wyjdzie zdrowiej

[leiche]

Kolejny wątek o wszystkim. Zamykam.

Odsyłam m.in. do:
http://talk.hyperreal.info/paroksetyna- ... 14888.html