- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
adii92
Nie chodzi tu o materiał. Mi chodzi czy są jakieś skutki, tak jak napisałeś wcześniej że np wzrost ciśnienia, chodzi też właśnie o To Czy jeśli czuje że przestaje na mnie działać powoli to mogę sobie walnąć kawkę i czy to np poprawi mi skuteczność... nie na codzień nie pijam kawy. Tylko w ostateczności żeby mnie podniosła na nogi czasami rano. i jeśli tu mowa o zwale.. jest jakaś możliwość żeby ta zwała była mniejsza...?
na zwale czy jak cie puszcza mozesz sobie wypic np wale po poludniu i cos wieczorem a raNO siedze z laska, z ciotkom czy z kims przy kim nie moge sobie posypac niemoge tego zrobic z roznych powodow bo niemam co bo jestem z kims albo cos itp -wtedy pije kawe zeby mi bylo lepiej, zebym nie zamulal i zebym sie kurwa nie trzasl jak to kiedys zrobilem... :D jak sobie walniesz zaraz po fecie to ci napewno poprawi skutecznosc :D a tak juz na marginesie to se pomysl kawa podnosci cisnienie czy cos takiego po fecie masz w huj wysokie . zawal albo ostre walenie na sedesie :D pozdr
w ogóle z kosmosu chyba takie rzeczy Łona bierze;) ale parę głupich fal przy takim się zdarzyło - zwłaszcza jak w szerszym gronie i można chórem też - to polecam;D
Kofeina - dla mnie mit - jeszcze przed amfetaminą, nigdy na mnie nie działała zbyt intensywnie (na samopoczucie - to chyba bardzo minimalnie, wręcz homeopatycznie);/, no nie wiem to jakaś tolerancja wrodzona, może mam ThePower do zamieniania legalnych ścierw w placebo zaraz po ich wchłonięciu:D a może bajki tu piszę... a może moi staruszkowie pijali za dużo kawy i razem z genami i grupą krwi dostałam też kawę:D cholera wie, bynajmniej 2-3 siekiery potem ide spać:P uuułłłłaaaa... ;] nic mnie nie powstrzyma, no chyba że tylko A*latralalala hehehe.... :-p
próbowałam też innych wynalazków z kofeiną jakieś dropsy, tabsy, cukierki, proszki... oo! po tych ostatnich nawet lekko mrowiło ale tam takie... igranie z nerwem na małą skalę, jeszcze krótko, pff.
kofeina + tauryna + w cholerę chemii = znaczy się drinki energetyczne - przerobiłam; po ok. 3-4 dobach dziobania na tajgerze, redbulu, ajsqulu i innym syfie w ilościach na dobę liczonych od 1- LITRA wzwyż wliczając rozpęd, charakter i mega zacięcie - coś tam mnie podtrzymało faktycznie, ale szybko złapałam tolerancję. Dobiwszy tygodnia gdzieś tak (sypiając coś tam po drodze ale i ćpając te drinki, za dużo) to po takim "ciągu" nic już nie dawało - prócz lekkiej pikawki i małej delirki palców u rąk ( :nuts: i jak tu w takich warunkach cośkolwiek...) oraz zmęczonego żołądka dlatego z-chilout'owałam z tym ścierwem, nie wątpię że moje trzewia poczuły wdzięczną ulgę... po czym miałam coś na kształt zjazdu - na 3 dni nakryłam się kołdrą i cześć;/
Mieszając kofeinę z amfetaminą:
*kiedy na-fali: to w sumie chyba tylko dla smaku - np. automatowa kawa z Shell'a, bez cukru jest mniam, lubię też chemiczny smak tajgera, o'zona i podobnego im świństwa ale to też tylko jak piszę - 'na smak' średnio ze 2 puszki po' a żeby coś pomagało czy psuło, nie zauważyłam u siebie, tylko smacznie jest
*na zjeździe - nigdy. To murowane przeboje z pikawą, żołądkowe historie, bardziej zajeb**ne samopoczucie (jeśli jest taka możliwość że jest na tyle mniej... że może być bardziej... w innej wersji wydarzeń zielono mi.. albo śpię, a wtedy to raczej nie pije kawy) ... tak czy inaczej, podziękował ;/
przepraszam mały offtop, ale nie zupełnie bo o tytule topica, ostatnio widzę modne są Topiki matematyczne to taki Topic może... (kolor) + (kolor)? Mieszać, czy lepiej nie... ktoś by założył (bo ja chyba dzisiaj raczej lepiej nie;D) więc jakby ktoś - to ja zaraz chętnie mu powiem napiszę i to wszystko przekleję w tri-migi że choć zupełnie niechcący... przez kobiecą słabość do braku decyzji co do kolorów zapachów smaków... wynikł pewnego razu tam albo na przykład dzisiaj;D taki niespodziewany experience że white + ecru to takie zmieszane bardzo dżii;D takie przyjemne kolorystyczne 'cafe Late';D nie wiem jak tam w innych... ale w kwestii samopoczucia nie żeby zaraz durszlaki czy tam coś ale bardziej hmmmm.. bardziej że - pięknie wyszło czy coś w ten deseń i dać duży plus;DDD dla wyniku hehehe ale radośnie wyszło mi to pisanie;D, chyba zacinają mi key'e z średnikiem i dużym-dy, to niech ta przypadłość będzie na minus więc ale taki no tyci - miniminusek;D o, i po co komu kofeina?
By the way.. amfa to syf dla kompletnych idiotów..
Ja oczywiście nie jestem takim szatanistycznym skurwysynem, żeby robić takie wyjebki, Ba Ja nawet w życiu nie sprzedałem nikomu żadnej nielegalnej substancji. Więc kochane dzieci, to co tutaj napisałem to tylko czysta teoria i nie należy robić tego w domu :finger:
aaaa.... zapomniałem o porwaniu przez cyganów.... niedosyć, że się ślimakożerca boi wszędobylskich arabów i innego islamskiego elementu to mu mówisz o porywających cyganach. Podejrzewam, że Xanax to on je na śniadanie z mlekiem jak płatki.
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
