Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 2 z 5
  • 784 / 28 / 0
imo jednak warto do tego nie dopuscic.
Gdzie chowacie wlasne narkotyki? Ja zazwyczaj na dworze
no to ja stary kurwa we domu chowie - chyba rozegralismy temat, bo wiecej opcji nie widze.
  • 857 / 2 / 0
Ja u kolegi chowam
Uwaga! Użytkownik Raoull nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 25 / / 0
FajnieJest pisze:
[...]jesli nadal mieszkam z rodzicami? (21 lat... :(
o w huj. Do roboty wypierdalaj =)

tak btw. gdzie pracujesz?
  • 3362 / 352 / 0
Weekendowa robota w nd. Sprzatam sale po imprezach. Swietnie placa (12e/h) a zazwyczaj pracuje 8/9h. Czasem tez w srode. Pozatym grafika.
  • 1067 / 205 / 0
W pokoju babki. Żartuje, tam tylko klony chowałem- przed sobą.
Pod ręką najlepiej.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 1931 / 317 / 0
Nie biorę narkotyków, więc ich nie chowam. :blush:
  • 672 / 126 / 0
aaaa niewazne. chcialem napisac ale rzeczywiscie smerfy by latwiej miec mogli. 2 przeszukania i nie znalezione nigdy.
  • 2876 / 99 / 0
Jak jestem mobilny to noszę dragi w dłoni, żeby w razie czego szybko wyrzucić. Bardzo rzadko noszę przy sobie tyle, że nie mieszczą się w dłoni.
W domu mam w ścianie skrytkę, skrzynkę z 3mm stali do której jest tylko jeden klucz - klucz który noszę zawsze przy sobie na łańcuszku.
Wygrałem ?
  • 98 / 13 / 0
Ale czemu pytasz o narkotyki na forum dla artystów ? Oj to pokolenie staje się coraz to dziwniejsze.
skurwysyny, robione chujem z plasteliny
  • 154 / 1 / 0
Kiedyś, kiedy bawiłem się jeszcze w inhalanty, miałem najpierw skrytkę w piwnicy, gdzie jest taki załom i nie ma światła. Całe miesiące mogły tam leżeć przypały luzem, zawsze trafiały w moje skromne łapki.
Ale to jest sytuacja wyjątkowa, bo wynika z nietypowej (już niespotykanej - powojenny blok) cechy architektonicznej miejsca, w którym wtedy mieszkałem.

Inną skrytką, z której obecnie również już nie korzystam, był pewien krzak koło parku, który znajdował się blisko miejsca, w którym często kiedyś z bratem i byłym kumplem ćpaliśmy. Miejsce przy samej drodze, bardzo na widoku, na zasadzie że 'pod latarnią najciemniej' no i do tego spokojna głowa, że nie mam przy sobie nic, na czym możnaby mnie złapać. Tylko szło się 5 minut na miejscówę i wszystko już tam było przygotowane, przejść 15 kroków i można było ćpać.

No a aktualnych skrytek nie podam, bo ten wątek perfidnie wygląda jak prowokacja psiarni, a poza tym przestałem ćpać nielegalne rzeczy %-D już dawno temu, zanim ich jeszcze zakazali.
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 2 z 5
Newsy
[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.

[img]
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund

Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.