scalono
| 13 |
Znowu sie musze wyzalic.
Chyba zwieksze dawke paro dwu albo trzy krotnie bo to co sie ze mna dzieje ostatnio jest popierdolone po prostu koszmar. Mam tak kurewska depresje, ze jakbym sie jej poddal to bym przestal oddychac. I nie wiem kompletnie czemu tak sie dzieje. Najpierw zaczelo sie od lagodnej deprechy, wycofywania sie z wszystkiego. Prace zakonczylem szybciej niz chcialem (chcialem dociagnac do konca sierpnia, stwierdzilem ze pierdole). Myslalem ze teraz czas na zabawe i nareszcie sie odstresuje od pracy ale nie, nie mi sie nie chcialo robic. I z kazdym dniem systematycznie coraz gorzej, taka piramida w dol. Zaczalem spac coraz wiecej, po 12 godzin na dobe - a cykl snu zawsze mialem w porzadku. Az zaczely sie ostatnio lęki i napady lękowe. Wczoraj mialem wieczorem taki napad lęku, ze cale cialo mialem jak z waty po prostu. Ja pierdole. Nie mam zadnych benzo w domu nawet. Odkrylem jedna rzecz, jak sie poddam takiemu napadowi leku, to lek laczy sie z takim kurewskim smutkiem i tworzy sie taki flaszback jakichs chujowych sytuacji z dziecinstwa i bol nie do opisania. Zajebiste atrakcje po prostu. Kurwa ja pierdole. Wizyte u psychiatry mam za tydzien. Aha, jeszcze zapomnialem - 2 ostatnie noce nie spalem w ogole, tylko nad ranem. Tak dla urozmaicenia, no bo wczesniej po 12 godzin, to teraz nic. Yeah walczmy z jednostajnoscia.
Jak to przez niski poziom serotoniny to nie wiem, przetrzymaj i pij co jakiś czas kakao :-)
Ja za parę dni zacznę dawką 20mg paro + depakine chrono 300, zobaczymy jakie będą tego efekty.
nutella-cole pisze:Po pierwsze Ci współczuje, że jakiegoś Afobamu nie masz w domu, po drugie zwiększenie dawki może zadziałać radykalnie odwrotnie więc nie jest to dobra i rozsądna decyzja, no a dalej jak ci pomóc... jak do psychika za tydzień to prędzej do normalnego lekarza nie możesz iść ??
Jak to przez niski poziom serotoniny to nie wiem, przetrzymaj i pij co jakiś czas kakao :-)
elian pisze: @anonimowy_uzytkownik trzymaj się, dasz radę! :)
Ja za parę dni zacznę dawką 20mg paro + depakine chrono 300, zobaczymy jakie będą tego efekty.
Sorry za offtop - ale urlop też tak na mnie działa. Pracoholizm?...Już w niedzielę zaczynam łapać doły a w poniedziałek jak skowronek frunę do roboty.
Zapisalem sie na psychoterapie jutro pierwsze spotkanie zobaczymy czy te 50 minut jest warte 80zł. Kurwa, oby bylo.
Ogólnie odczułem:
-Przeogromną poprawę nastroju.
-Momentami nieznośną stymulację, a poza tym, to cały czas musiałem się poruszać, bo nie mogłem usiedzieć w miejscu :-D
-Wyostrzenie wzroku, a wszystko wyglądało tak z lekka psychedelicznie jak po niewielkiej ilości DOI czy BDF. (Pewnie dzięki oddziaływaniu na 5-HT2A, za co wielki plus
-Lęki, lub obawy już przytłumione, ale nadal odczuwalne, gdzieś tam w głębi.
-Coś w rodzaju niechęci do kontaktu z innymi ludźmi, zamieniło się w prawie-towarzyskość.
-No i co najbardziej mnie cieszy, to, chęć do działania. Po prostu wstaję i idę robić to jest do zrobienia, a nie zastanawiam się godzinami, co i jak.
Ogólnie pozytywne wrażenia, w przeciwieństwie do wenlafaksyny, gdzie czułem się już pierwszego dnia kiepsko, to tutaj jestem bardziej niż pozytywnie zaskoczony. Zobaczymy, jakie efekty przyniosą kolejne dni. No i gdyby nie depakine chrono, który znacznie mnie jeszcze uspokaja, to pewnie nie dałbym rady na niczym się skupić, jak przez pierwsze chwil działania samej paro, a po zjedzenie depakine, stan się unormował i jest po prostu dobrze.
Z optymizmem patrzę w przyszłość aktualnie i mam nadzieję, że te kuracja zakończy moje problemy i doprowadzi do stanu używalności. :-)
A ja ogólnie nienawidzę pracować, najchętniej robiłbym tylko to co mnie interesuje, bo to reszty nie potrafiłem się nigdy zmusić/przekonać. Sprawiało mi to w cholerę kłopotów i tak ciągle odkładałem na później, na potem i wiadomo czym to skutkuje w przyszłości ;-)
Mam nadzieję tylko, że ominą mnie skutki uboczne. Im mniej ich będzie tym lepiej, na razie tylko potliwość i ziewanie. Po prostu nie chciałbym jeszcze raz czuć się tak jak po wenli, gdy doświadczałem czegoś w rodzaju depersonalizacji i derealizacji, a poza tym umierałem przez dwa tygodnie (które zresztą całe przećpałem), a po przejściu na 150mg to nie miałem siły robić nic, a wyglądałem jak zwłoki, na zajęciach spałem :scared:
Po prostu tak się cieszę, bo nie czuję się źle od samego początku, a tak było poprzednio.
Może to zasługa depakine?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/ayahealth.jpg)
Ayahuasca a zdrowie psychiczne: Przełomowe wyniki największego badania
Badanie opublikowane w prestiżowym ournal of Psychoactive Drugs objęło ponad 7,500 uczestników z całego świata i wykazało, że częste używanie ayahuaski wiąże się z niższym poziomem stresu psychicznego oraz wyższym poczuciem dobrostanu. Kluczowe okazały się takie czynniki, jak intensywność doświadczeń mistycznych, wglądy osobiste oraz wsparcie społeczności. W tym artykule przedstawimy kluczowe wyniki badania oraz wyjaśnimy, dlaczego ayahuasca budzi tak duże zainteresowanie naukowców i osób szukających alternatywnych terapii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-medytacja-wplyw_0.jpg)
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania
Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.