TALK - Rozmowy [H]

[śpiący]

Ja tam miałem zawsze standardową dawkę- 250 mg oralnie i zawsze było milutko.

Tak w ogóle to jakie macie nastroje w związku z delegalizacją ? Osobiście to nie żal mi, że delegalizują mefa. O ile byłem przeciwny delegalizacji szałwii, powoju czy kava kava, to patrząc na to jak się niektórzy wjebali albo zniszczyli swoje zdrowie mefedronem, nie jestem przeciwko. Mam przed oczami też tą dzieciarnię proszącą o kupno koko przed smartszopem. Nie będę płakał. Traktowałem mefedron w kategoriach doświadczenia. Teraz pora na coś innego.

I po całym tym mefedronie zostanie tylko wpomni... ciśnienie.

ja też nie będe płakał,omal sobie kompletnie życia nie spierdoliłem przez to że się zatraciłem w nim kompletnie,na szczęście końcem końców udało mi się złapać dobrą biurową prace która od poniedziałku do piątku trzyma mnie na dystans od dragów,co nie zmienia faktu że w weekendy pokazuję się moja bardziej mroczna strona

[kozik]

ja też nie będe płakał,omal sobie kompletnie życia nie spierdoliłem przez to że się zatraciłem w nim kompletnie,na szczęście końcem końców udało mi się złapać dobrą biurową prace która od poniedziałku do piątku trzyma mnie na dystans od dragów,co nie zmienia faktu że w weekendy pokazuję się moja bardziej mroczna strona

jakbym siebie widział :-D
u mnie też w tygodniu spokoj, ale przychodzi weekend i ogien pelna para
taki human traffic

[Redeemer666]

Witam.

W sobotę 31 lipca 2010 pierwszy raz brałem mefedron. Zacząłem o 22 skończyłem o 13 następnego dnia w niedziele. Zrobiłem dwa gramy. Podczas tej nocy byłem w trzech klubach, wypiłem jakieś 15 browarów i kilka czterdziestek wódki. Wrażenia niesamowite.

mefedron mogę porównać do koksu i piguł razem wziętych, euforia nie do opisania. Kiedyś w liceum brałem trochę piguły, na studiach dużo kokainy, obecnie jestem czysty. kokainę ostatni raz brałem 31 grudnia 2009 i miałem ochotę na jakiś stymulant, akurat kolega wyskoczył, że ma coś co nazywa się mefedron i warto spróbować. Skusiłem się, co mi tam.

Mogę powiedzieć, że była to moja najlepsza taneczna impreza w życiu. W klubie nie mogłem przestać tańczyć, przerwa tylko na browar, kreskę i rozmowę z kobietą z którą aktualnie tańczyłem. Chęć rozmowy, otwartość, czułem się jak po pierwszej pigule. Bardzo pozytywne efekty działania.

Jeśli chodzi o minusy to rozpierdala przegrody, jak snifnąłem pierwszą kreskę to myślałem że mi nos odpadnie, piekło skurwysyn. Na palec też brałem i popijałem, smak ohydny - coś jak palony plastik pomieszany ze zgniłym kaczym jajcem.

Godzinę po ostatniej kresce zaczął się koszmarny zjazd, o 20 zasnąłem porobiony jointem i browarem. Na drugi dzień samopoczucie niby spoko, ale fizycznie chujowo się czułem. Dziś mija trzeci dzień i czuje się w miarę normalnie. Jak będę miał czas w te wakacje wybrać się na dancefloor to skuszę się jeszcze raz na mefa.

Pozdrawiam wszystkich bywalców klubu "Lustra" w Warszawie, a szczególnie piękną blondynkę, która szukała sentymentalnych okularów hehe ;-)

[kozik]

mi sam zapach/smak akurat nie przeszkadza, przed wciągnięciem wręcz się podoba

a co do nosa to zgodnie z radą jednego z forumowiczów zakupiłem disnemar i jest ogromna różnica, nawilżona śluzówka = całkowity brak pieczenia :-)

[d4rqu]

Panowie mef w poniedziałek już nielegal;-) Także lepiej róbcie większe zapasy xD

[BS]

I najlepiej pochwalcie się tym wszystkim znajomym oraz na forum :nuts:

[d4rqu]

A jednak nie. Mam takie info:

Prezydent podpisał 26 lipca ustawę, ale jeszcze nie została wpisana do dziennika ustaw. A dopiero od wpisania jest 14 dni do delegalu. Także prawdopodobnie do końca sierpnia będzie legal xD

[pokolenie Ł.K.]

No, to akurat wszyscy chyba wiedzieli, bodaj oprócz Ciebie - http://talk.hyperreal.info/dopalacze-ma ... z0vejJa36U

[rafalmcc]

Skład
mefedron - 46,39%
Paracetamol - 12,24%
Pochodne piperazyny - 11,87%
pseudoefedryna - 10,91%

Jak sama nazwa wskazuje, kokolino został wprowadzony na rynek jako substytut kokainy. Pomimo dość nieudolnego naśladownictwa pierwowzoru proszek ten pozyskał stałą i wierną rzeszę kolekcjonerów. Ze względu na planowaną delegalizację głównej substancji czynnej proszku - mefedronu sprzedaż kokolino prawdopodobnie zostanie zakończona. Lecz kolekcjonerzy nie mają się co martwić gdyż znając spryt człowieka i różne obejścia prawne koncerny produkujące takie substancje mają "asa w rękawie". Jeśli nie mefedron to inna substancja podobna która będzie JESZCZE LEGALNA.
Efekty
Przy podaniu donosowym efekty pojawiają się już w przeciągu kilku minut. Kolekcjoner zostaje uderzony wpierw dużą ilością euforii, przy większych ilościach być może wraz z niewielką dezorientacją i lekkim rozmazaniem wzroku na samym początku. Ponadto występuje poczucie niesamowitej lekkości własnego ciała, nienachalna chęć ruszania się, duża chęć do rozmowy z innymi, empatia i bardzo dobre samopoczucie.
Przy kolekcjonowaniu duzych dawek moga wystapic Szczękościsk oraz niekontrolowane ruchy.
Po 20 minutach od skolekcjonowania efekty stopniowo stają się coraz słabsze. Po około 40 minutach od skolekcjonowania pojawia się mocna chęć zarzucenia kolejnej dawki. Kolejne podania trwają stopniowo coraz słabiej i krócej.
Zjazd jest łagodny - spada nastrój, nasila się chęć zarzucenia kolejnej dawki, może pojawić się rozdrażnienie. Większość kolekcjonerów nie narzeka na problemy ze snem po kolekcjonowaniu. Sen przychodzi po około pięciu godzinach od skolekcjonowania. Dobre samopoczucie następnego dnia.
Szczegółowe opisanie stanu po zażyciu (krok po kroku) :
Skolekcjonowanie produktu powoduje niesamowity niesmak w gardle lecz po spłynięciu z nosa i powędrowaniu w obieg po kilku minutach odczuwalny jest wielki przypływ energii, chęci do działania, rozmowy, chodzenia, słuchania muzyki itp. Stan w którym znajduje się kolekcjoner jest dla niego niesamowicie przyjemny, człowiek czuje że odpływa, myśli tylko o przyjemnych sprawach i odsuwa myśli które mogłyby go zaniepokoić lub zmartwić. Kolekcjoner otwiera swoją "dusze" mówi o sprawach które cisną się w nim ale nigdy nikomu o tym nie mówił. Ogólny stan można nazwać: stan błogości, rozanielenia. Po upływie czasu produkt działa coraz słabiej lecz puszcza powoli. Po całkowitym :puszczeniu" (substancja przestaje działać) kolekcjoner nie odczuwa żadnego ból, czuje się normalnie. Brak problemów ze snem.
Porady
Początkującym kolekcjonerom zaleca się dawkę w wysokości około 100mg. Po osiągnięciu "stażu" (gdy 100mg to za mało) zaleca się dawkę 250mg. Dla naprawdę wytrwałych i twardych kolekcjonerów dawka 500mg powinna być górną granicą w zażywaniu produktu.

[AquaSky]

I dobrze że przerwałęś powyższa dyskusje post ni z sosny ni pietruszki. ale na temat:P

Ps jedna uwaga czemu na pierwszy raz zalecają tylko 100mg??
Ja po cześci przypadkiem ( zapchana sniferka) wchłonołem od razu całe 250mg.. i nie żałuje , w sumie to mogło by być tez nieco wiecej tak ze 300-350 max.

Wtedy prawie jak MDMA by działało..a le tylko za tym 1( Pierwszym) razem. Poźniej by utrzymać taki sam efekt trzeba robić przynajmniej 3 miesięczne przerwy.. co jak sądze jest mało możliwe praktycznie.
Wydawało mi sie że 10 g mefa to dużo ale znikło w ciagu 3 tygodni, przy próbach ograniczania i do tego uwzględniając prawie tygodniową przerwę :/
Szalejmy puki jeszcze nasze opiekuńcze i troskliwe państwo nas dobrotliwie nie wybawia z tego.