bufedron bardzo dobry legalny stymulant ,na pewno znajdzie szeroką grupę odbiorców :-)
Zaczęliśmy z kumplem od kreseczki po 50mg. Zdziwił mnie dosyć orzeźwiający smak tej substancji. O wiele bardziej przyjemny niż mef. Bardzo delikatny, polecam aplikację nosem. Po około 15 min wyraźne działanie spidujące. Nie mogłem usiedzieć w fotelu. Bardzo duża ochota na zrobienie czegokolwiek. Przyjemny odbiór muzyki. Delikatnie powiększone źrenice, ale nic nadzwyczajnego. Początkowo nie odczuwałem żadnej empatii. Jednak po jakichś 40 min. gadania bez przerwy z kumplem stwierdziliśmy zgodnie, że jesteśmy nieźle nakręceni
Wcieranie w dziąsła okazało się już mniej przyjemne niż wciąganie. Działanie niezbyt zróżnicowane, jednak ciągle lepszym rozwiązaniem wydaje mi się walenie w nos :)
Empatia pojawiała się u nas po około 40-50 min i trwała jakąś godzinkę. Działanie spidujące dało się odczuć jeszcze przez dobre 2 godziny. Myślę, że dawki rzędu 60-70 mg to górny próg. Na drugi dzień próbowaliśmy po 110-120 mg i nie było praktycznie żadnej różnicy od 50-60, czyli w sumie strata materiału.
Jeśli ktoś szuka tego samego co w mefie to moim zdaniem może sobie odpuścić. Zupełnie inna bajka i inna kategoria. Jednak bardzo przyjemna w moim mniemaniu. Szczerze polecam ;-)
PS. będę na nim zdawał maturki ustne z polskiego i angielskiego.
20mg snif - nic
40-50mg snif następnego dnia, dorzucałem byle jak więc nie wiem na 100% - lekki spadek temperatury ciała, lekko powiększone źrenice i chyba tyle; dorzuciłem jeszcze 2,5 ml GBLa po 30 min. żeby jakoś uratować dzień i podziałał jak zwykle działa sam GBL.
Nie nazwałbym tego przyjemnym dla nosa, pachnie OK ale szczypie i rozwala śluzówkę, dzień po wciąż cierpie. Może rozpuścić 100mg+ w soku?
Słysząc, że to nieuforyczny stymulant chciałem obczaić ew. alternatywę dla MDPV ale póki co porażka.
Dla pewnosci, material mialem z dwoch roznych zrodel, wiec to nie jest kwestia czystosci raczej.
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Kolejny akt oskarżenia w sprawie przemytu 2 ton marihuany ukrytej w konstrukcji mostu
Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która w imitacji stalowej konstrukcji mostu przemyciła z Hiszpanii do Polski 2 tony marihuany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Tym razem przed sądem stanie Radosław Rz., ps. „Zeszyt”. Odpowie za przemyt ponad 900 kilogramów środków odurzających.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.
