Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
TenTyp pisze: Kurwa ja też mam niezle jazdy z sercem. Kluje na maxa, i w ogóle robi mi jazdy. Byl czas, że sie bardzo tym przejmowalem i chodzilem na badania, za każdym razem nic. To przestałem. I chyba znow zaczne. Czy was też na maxa kłuje w klatce i mostku? A badania ok? ostatnie mialem co prawda rok temu, ale te samo objawy i wszystko git
TenTyp pisze: Kurwa ja też mam niezle jazdy z sercem. Kluje na maxa, i w ogóle robi mi jazdy. Byl czas, że sie bardzo tym przejmowalem i chodzilem na badania, za każdym razem nic. To przestałem. I chyba znow zaczne. Czy was też na maxa kłuje w klatce i mostku? A badania ok? ostatnie mialem co prawda rok temu, ale te samo objawy i wszystko git
Znalazłem sposób jak to skutecznie zniwelować, jeśli kłuje Cię serce to wez aspiryne i podwójną dawkę magnezu.
Mi pomaga.
TenTyp pisze: Kurwa ja też mam niezle jazdy z sercem. Kluje na maxa, i w ogóle robi mi jazdy. Byl czas, że sie bardzo tym przejmowalem i chodzilem na badania, za każdym razem nic. To przestałem. I chyba znow zaczne. Czy was też na maxa kłuje w klatce i mostku? A badania ok? ostatnie mialem co prawda rok temu, ale te samo objawy i wszystko git
przydałoby się jakieś podłączenie do aparatury monitorującej pracę serca na dłużej. Albo takie mini aparaciki, które zawsze można mieć przy sobie i nie trzeba leżeć w szpitalu. Po całym tygodniu (fazy, hehe ) idziesz do doktora i on luka na kompie jak Ci serce działało. Ale jaja by były czasami ( to cud, że żyjesz, człowieku, zrobimy o Tobie program na diskawery)
Zjebanie serca chyba już kurwa nieodwracalne jest, nawet jednorazowe przywalenie stymulanta mnie rozpierdala. Już nawet od innych używek (lub ich braku) jest chujowo.
Czy was też najbardziej męczy to wieczorami/nocą? Kuje ( kłuje?) mnie często w dzień, nie mogę oddechu wziąć ( takie płytkie tylko, bo boli w chuj). Kiedyś poszłam podczas takiego "napadu" do lekarki a ona powiedziała "zdarza się"
Do tego zawroty głowy, takie dziwne zawiechy i "okurwa oddychaj!", popierdolone to.
Wieczorami nie mogę spać tak, żeby słyszeć bicie serca bo jego niemiarowość i w ogóle brejkkorowy rytm mnie rozpierdala. I bezdechy. Czasami drętwienie kończyn.
A miałam już po takich ostrych jazdach iść do kardiologa prywatnie, to sobie urlop wziął, a 70 zł w nie będzie na doktora czekało przecież.
TenTypie, co do Twoich wizyt- przyznałeś się do ćpania? Może by wypadało, pomogłoby zdiagnozować ewentualne choroby, zrozumieć nieprawidłowości i tak dalej...
I jakie badania miałeś robione?
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
Zaraz potem badania, które ja odwlekam już jakieś 10 lat ;-)
O problemach z moich kochanym serduszkiem pisałem już nie raz, o tym, że na 100% na nie umrę i to pewnie niedługo również (właśnie dlatego muszę przestawić się na opiaty ;-) )
Dużo ostatnio mefie, bardzo przedawkowywuje kofeinę, żyje w ciągłym stresie, niewyspany, źle zjedzony, w chujowej zasyfiałej metropolii wdycham spaliny, chemię itp. Nie mam czasu na trenieng, sporty, jedynym ruchem jest chodzenie a jedynym wysiłkiem seks (a raczej jego namiastka, bo prawdziwego ruchania wciąż za mało).
Ostatnio zauważyłem, że przy wciąganiu kreski od razu ładuje mi się na serce, takie JEBZ! i już wiem - spokojnie oddychać, zapalić cigaretten, usiąść, chill, spoko luzik luźne suty, jeszcze parę lat Maska, jeszcze parę gram ;-)
JA JUŻ MAM DOSYĆ. Chce z tym skończyć, bo to mnie wykańcza. Ostatni gram w szufladzie leży, ostatnie kreski na długi weekend...
Bardzo dobry wątek, mam nadzieję, że niedługo napiszę tu: byłem na badaniach, mam serce jak dzwon Rajmunda, dożyje 90 lat, moje dzieci będą Himenami inteligencji i Tytanami testosteronu, a ja wyglądam o 5 lat młodziej i nie ćpam już nic :cheesy: Tak będzie. Niech tak się stanie. Abrakadabra kurwa! <FFFFFSIOOOOOMM> <BŁYSK & ŁUBUDU!!!>
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
Aktualnie jestem zupełnie zdrowy, żadnych problemów z serduchem nie mam, ale też ćpam bardzo rzadko. Wam też tego życzę. Po 4-aco-dmt serce napierdalało mi przez 4h jak po bardzo intensywnym wysiłku. Momentami (szczególnie na początku) czułem delikatne kłucie w klatce piersiowej. Praktycznie przez całego tripa walczyłem o to, żeby o tym nie myśleć, no i jakoś zleciało. Na zejściu było już miło, ciśnienie wysokie, puls szybki, stymulacja, trochę gorąco, ale bez tego uczucia "walenia młota". Przeżyłem, bez obsrywania się. Kolega, który mi towarzyszył w pewnym momencie zasłabł. Ja uprawiam sport od 6 lat, on nie.
Kiedy boję się przed zarzuceniem czegokolwiek, że coś się może stać, myślę sobię: jestem 1 człowiekiem na ponad 6mld, moje życie jest gówno warte w porównaniu do tej liczby, więc chuj ze mną, przestań być takim pierdolonym egoistą! Mam wyjebane na to, czy coś się stanie czy nie!
Brzmi trochę dramatycznie, ale mi pomaga. W sumie taka jest prawda.
Trzymajcie się wszyscy, dbajcie o siebie, ograniczajcie się, a wasza przygoda z substancjami psychoaktywnymi bedzie przyjemna, niezapomniania i nigdy nie straci uroku. Peace.
Jest jeden fajny trick. Jak mnie kuje serce, albo za często są dodatkowe skurcze (uczucie jakby serce na chwile przestawało bić) to zaczynam ćwiczyć pół godziny na skakance, pompeczki, hantle itp. Po godzinie cały zjebany i juz bez bólów mogę robić co chce. Działa na psychikę i poprawia krążenie :) A najczęściej pomaga po prostu wyjscie do kumpli i nie myslenie o tym gownie. Ja mam i tak coraz wieksze podejrzenia ze to przez szlugi głównie
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
Wysiłku fizycznego na zjazdach się boję. :scared:
Nie ma co pierdolić, trzeba iść do kardiologa. Tylko co ja mu powiem, hm...
Wy przyznaliście się do ćpania? Wypadałoby być z lekarzem szczerym, ale jak powiem mu, że ćpałam/am to wynajdzie mi taką chorobę, że już nie zaćpam bo mi powie, że mnie to zabije.
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
Zastanawiam się nad suplementami i lekami na wzmocnienie pikawki. Ponoć małe dawki kwasu acetylosalicylowego (aspiryny kurźwa) działają chroniąco, antyzawałowo itp.
Aspirin Protect - 100mg czyli 1/5 dawki przeciwbólowej
Wskazania
Hamowanie agregacji krwinek płytkowych w niestabilnej chorobie wieńcowej, świeżym zawale mięśnia sercowego, po zabiegach operacyjnych lub interwencyjnych na naczyniach; w zapobieganiu: zakrzepicy naczyń wieńcowych u pacjentów z czynnikami ryzyka, powtórnym zawałom serca, zakrzepicy żylnej i zatorowości płucnej, atakom przejściowego niedokrwienia i udarom mózgu.
W trakcie 24-letniej obserwacji wykazano zmniejszenie ogólnej umieralności o 25%. Umieralność z przyczyn sercowo-naczyniowych była zmniejszona o 38% już po 1 roku zażywania ASA, natomiast umieralność z powodu nowotworów była zmniejszona o 12% i zaobserwowana została po 10-letnim okresie stosowania leku. Korzyści te były obserwowane w grupie przyjmujących poniżej 14 standardowych dawek kwasu acetylosalicylowego na miesiąc[6]. Jednocześnie w innym badaniu[7] wykazano, że nie ma obecnie żadnych przesłanek, aby w długotrwałym stosowaniu aspiryny stosować dawki większe niż 75–81 miligramów.
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dopalamy.jpg)
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć
W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/drozdze.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/takeshi_niinami.jpg)
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne
Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.