Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 1628 • Strona 44 z 163
  • 312 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ptakowaa »
Nie masz za co mi dziękować...

Ale przecież są dobre leki na epi tak, żeby się nie zdarzyło?
Czy ja jestem niedoinformowana?
"I begged my doctor for one more line
He said 'Son, words fail me'
(...)
I'll be fine
If you give me a minute
A mans got a limit
I cant get a life if my hearts' not in it!"

Noel Gallagher
  • 1800 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: userd »
Clonozepam 2 mg...
Niczego nie chcę tak bardzo jak zasnąć i się nie obudzić
  • 1709 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: duldidaj »
ptakowaa pisze:
Nie masz za co mi dziękować...

Ale przecież są dobre leki na epi tak, żeby się nie zdarzyło?
Czy ja jestem niedoinformowana?

Niby tak ale po nich człowiek jak zombie chodzi, zamułka, senność (bez spania bo nie zaśniesz) i ogólnie wszystko Ci jedno, najchętniej leżeć w łóżku bo na nic nie ma siły, stan porównywalny z np. Olanzapiną.

Userd, dowaliłeś do pieca %-D ale tak, Clonazepamum lek typowo na drgawki i stany padaczkowe tylko wiadomo jak wygląda sprawa z uzależnieniem od tego, Was przekonywać z pewnością nie musze, to sie stosuje w leczeniu skojarzonym a nie typowo jako lek pierwszego rzutu i to jeszcze benzo, przerąbana i wykańczająca choroba, jak masz "dobry dzień" to pare ataków Cie złapie mimo leków i potem pytasz wszystkich wkoło "co sie stało?"
  • 312 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ptakowaa »
duldidaj pisze:
ptakowaa pisze:
Nie masz za co mi dziękować...

Ale przecież są dobre leki na epi tak, żeby się nie zdarzyło?
Czy ja jestem niedoinformowana?

Niby tak ale po nich człowiek jak zombie chodzi, zamułka, senność (bez spania bo nie zaśniesz) i ogólnie wszystko Ci jedno, najchętniej leżeć w łóżku bo na nic nie ma siły, stan porównywalny z np. Olanzapiną.
Chyba lepsze to z dwojga złego...

Medycyna cały czas ewaluuje. Trzeba dać go jeszcze trochę. :-)
"I begged my doctor for one more line
He said 'Son, words fail me'
(...)
I'll be fine
If you give me a minute
A mans got a limit
I cant get a life if my hearts' not in it!"

Noel Gallagher
  • 1709 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: duldidaj »
Oby ewoluowała za mojego życia :) ale masz racje, nie tyle ewoluuje co sie zmienia, teorie i sprawy, które były regułą są właśnie przez tą ewolucje medycyny obalane, np. taki Freud, swego czasu uznany i podziwiany a dziś? co najwyżej wyśmiewany :)
  • 1800 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: userd »
Fluoksetyna bardzo źle się komponuje z alkoholem, tzn. podczas brania ewentualne picie podczas jakichkolwiek imprez jest nieprzyjemne -człowiek czuje się taki rozdygotany i ogólnie dziwnie jest. Kac też jest spory. Więc lepiej nie pić podczas kuracji tym lekiem.
Ja gdy skończyłem brać Fluo to wreszcie mogłem się napić z "radością" i dobrze bawić w klubie. Przedtem to była totalna porażka.
Na szczęście nie mam już deprechy, ale znowu powróce do Fluo jesienią gdy zawsze mnie dopada mega depresja. Fluoksetyna pomaga rano wstać i znaleźć powód aby to zrobić tzn. pójść do pracy itp. Człowiek nie jest taki senny jak zwykle jesienią. Przynajmniej ja tak miewam. Na dłuższą mete to nie chciałbym tego brać choćby z powodu nieracjonalnych i bezsensownych a często ryzykownych decyzji podejmowanych z powodu leku.
To takie moje spostrzeżenia z perspektywy czasu. Lek jest wg mnie bardzo dobry -wyciągnął mnie z depresji i wyleczył. Teraz może nie jestem optymistą ale nie dołuje się tak jak wcześniej. Terapia trwała tyle ile trwało opróżnienie dwóch opakowań -brana jedna tabletka na dobe. Na mnie bardzo dobrze podziałała tak mała dawka i nie czułem potrzeby zwiększenia.
pzdr
Niczego nie chcę tak bardzo jak zasnąć i się nie obudzić
  • 312 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ptakowaa »
userd pisze:
Fluoksetyna bardzo źle się komponuje z alkoholem, tzn. podczas brania ewentualne picie podczas jakichkolwiek imprez jest nieprzyjemne -człowiek czuje się taki rozdygotany i ogólnie dziwnie jest. Kac też jest spory. Więc lepiej nie pić podczas kuracji tym lekiem.
Ja gdy skończyłem brać Fluo to wreszcie mogłem się napić z "radością" i dobrze bawić w klubie. Przedtem to była totalna porażka.

"Co organizm to..."

Ja fluo dobrze wspominam bo mogłam poimprezować dzień-dwa i nie odczuwałam później silnych działań włażenia do organizmu "na nowo" etc.
Ale to było dawno. Bardzo dawno.
Dużo się zmieniło.
Teraz chyba każdy antydepresant "dzięki" piciu piwska odezwał by się.
"I begged my doctor for one more line
He said 'Son, words fail me'
(...)
I'll be fine
If you give me a minute
A mans got a limit
I cant get a life if my hearts' not in it!"

Noel Gallagher
  • 53 / / 0
Brałam fluoksetynę 2 lata. Pomagała mi na zaburzenia odżywiania- tragicznie się objadałam. W tamtym okresie DUŻO (6-7 piw prawie codziennie) piłam choć zbyt rozsądne to nie było. Ale to był taki okres, że wszystko mi było kompletnie obojętne. Wolałam chlać niż jeść przez cały dzień non stop(!) i być roztrzęsiona. Alkohol z fluo komponował mi się zajebiście. Następnego dnia czułam się za to jakbym była jakimś mega myślicielem. 1000 myśli na minutę. Wydawało mi się, że moje spostrzeżenia i przemyślenia są przełomowe. Czułam się jak filozof jakiś. Nawet mi się to podobało. Czasem tylko łapałam paranoje, że pewnie dziwnie wyglądam i ludzie myślą,że się naćpałam. Teraz znów dopada mnie mania jedzenia i jestem przerażona. Nie biorę leków od pół roku. Dwa miesiące jadłam normalnie. Nawet przeprowadziłam dietę i schudłam 6 kilo. Od tygodnia zaczęło się robic nieciekawie. Jem jak prosię i czuję, że jest bardzo źle. Wszystko mi się sypie. Idę w zwartek do psychiatry. czy ktoś wie jaki lek może mi pomóc. Fluo było ok., ale jak widać pomogło doraźnie. Znacie coś podobnego co w połączeniu z samozaparciem i ciężką pracą nad sobą pomoże mi się uporać z tym problemem na amen?
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 2010 przez LucyintheSkywithDiamonds, łącznie zmieniany 1 raz.
"Im wyżej się wznosimy tym mniejsi wydajemy się tym co nie umieją latać." F. Nietsche
"Lepiej być władcą w piekle, niż służyć w niebiosach". J. Milton
  • 329 / 6 / 0
Teraz rzadko wchodze na hypka, bo po paro zostalo mi tak, ze jak wchodzę na jakas strone to wkrecam sie i czytam wszystko (co mnie interesuje, czyli prawie wszystko), i dlatego nie chce spedzac tu za wiele czasu i tracic godzin, jak mam mnostwo innych ciekawych rzeczy do przerobienia.
Może napiszę co mi się najbardziej podoba w działaniu antydep i dlaczego kiedys jeszcze do nich powrócę. Poza tym ze dziala pozytywnie na nastrój, motywację, to jak dla mnie najciekawsze dzialanie to zwiększenie intelektu - pamiec i koncentracja sa lepsze, jest wiekszy przeplyw mysli, wiecej wyciaganych wnioskow, pomyslow na zycie, jednym slowem zycie robi sie ciekawsze i nabiera sensu. Lepiej wtedy zapamiętuję jak i przypominam sobie wszelkie fakty, ciekawiej je łącze i nie musze przejmowac sie ze o czyms zapomnę jak z kims rozmawiam - tak mi sie wydaje ze pamiec wrocila mi teraz do słabszego stanu sprzed brania leku (ale nie mam juz takich dziur, tylko poprostu slabsza pamiec). Chociażby właśnie dla tej bystrości umysłu warto jak dla mnie jeszcze w pewnym okresie powrócic do anty. Ale paro juz nie wezme, mysle ze lekka fluo bedzie w sam raz, dobra zwlaszcza dla ludzi aktywnych, albo przynajmniej dla tych którzy chcą być aktywni.
Uwaga! Użytkownik Green Hulk jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 454 / 26 / 0
Czy w praktyce fluoksetyna działa na Was bardziej stymulująco czy raczej wyciszająco/stabilizująco?? wiem ze oddziałuje w pewnym stopniu na noradrenaline wiec mogłoby to sugerowac jej stymulujący charakter ... jednak nie jest to takie oczywiste gdyz paroksetyna znana z jej lekko sedatywnego działania najsilniej z wszyskich SSRI wychwytuje zwrotnie noradrenaline..prosze o odpowiedź na wyzej postawione pytanie..
Z góry dziekuje
ODPOWIEDZ
Posty: 1628 • Strona 44 z 163
Newsy
[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.